11
To zaraz doprowadza nas w wykładzie faktów do porządku, od jakiego fizyk się uchyla.
Skoro pragniemy dowiedzieć się, czem jest dostrzeżone zjawisko fizyczne, musimy postawić twierdzenie, które przewodzić będzie całej naszej dyskusyi: Ze świata zewnętrznego znamy jedynie nasze wrażenia.
Zanim twierdzenia tego dowiedziemy, dajmy przykład, który da przynajmniej pojęcie o jego doniosłości.
Weźmy na przykład jedno z tych dociekań, w których jak najmniej rozumując, używa się jak najbardziej udoskonalonych sposobów obserwacyi, z tern przekonaniem, że wniknęło się w samą istotę materyi.
Przypuśćmy, że badamy anatomię jakiegoś zwierzęcia. Poświęciwszy je na ten cel, obnażamy jego wnętrze, badamy tegoż wnętrza barwę, kształt, rozmiary, stosunki; następnie rozcinamy poszczególny organ, chcąc poznać jego wewnętrzny układ, budowę, funkcyę; potem nie zadawalniając się anatomią makroskopową uciekamy się do udoskonalonych sposobów histologicznych; odłączamy cząstkę tkanek, kilka miligramów, utrwalamy je, rozcinamy na cieniutkie skrawki o grubości jednej tysiącznej milimetra, zabarwimy je i obserwujemy przez silnie powiększający mikroskop, rysujemy, objaśniamy. Ta żmudna i skomplikowana praca, przeciągająca się miesiącami, niekiedy latami całemi, prowadzi do wydania monografii, zawierającej bardzo drobiazgowe opisy organów,