241
Na tym padole wieją gorące wiatry, które wysuszają duszę człowieka; ale modlitwa przybywa w pomoc, jest ona jak rosa niebieska, ożywiająca usychający kwiatek.
Dziecię dobre i cnotliwe powinno szanować wszystko, có rodzice postanowią; ze czcią i ostrożnością mówić
0 rzeczach, które oni uznali za pożyteczne lub zbawienne. Dziecię powinno pierwsze stawać w obronie ojca
1 matki, gdyby ktoś sławę ich czernił; jeżeli zdarzy się, że rodzice są źli i na drodze występku lub zbrodni, i wtenczas jeszcze poczciwe dziecię niepowinno nimi pogardzać; taka pogarda, lub zaparcie się dawców życia, byłaby zbrodnią wołającą o pomstę do Boga. Dziócię niemogąc radą i prośbą zwrócić występnych rodziców na drogę cnoty, niech lepiej milczy; albo t"ż o ile może' pokrywa ich błędy i ułomności przed okiem ludzi. Pogardy godne to dziecię, które zdradza hańbę ojca lub matki! a przekleństwo spada na niej jeżeli głuche na głos natury, oskarża rodziców przed sądem ludzi! Żaden wzgląd, żaden przypadek niemoże nas uwolnić od uszanowania, jakie winniśmy dawcom naszego życia.
Uśmióch nieschodził z jego ust, a jego anielskie poddanie się wyrokom nieba łagodziło rozpacz nieszczęśliwej matki. — „Cóż pomoże?—mówił—wyrzekać przeciw śmierci? tylko poddając się jej, można ją zwyciężyć.