263
Senat
dowe; znalazło się ono nierównie później, w dobie zlewania się dzielnic polskich w jedne całość, w dobie rzeczy w,slego tworzenia sic senatu wznów zwią-zanem państwie. W artykule: Sejm wskazywaliśmy, jak się wykluwał ze starszyzny ziem, ten przyszły senat, jak do niego wchodzili z kolei wojewodowie, potem biskupi, kasztelanowie i urzędnicy rozmaitej nazwy i obowiązku, w ogóle eomites, rajcy, panowie, dawni Lechowie po opolach, comites z urzędem i z władzą jaką, lub prości comites bez urzędu, sw.ecący tylko sobą, to jest swoją osobistą powagą. Wskazywaliśmy tam, jak komesów tych wjplu było po dzielnicach. Na małe księztwo kiedy ich przypadło kilkunastu, m.ał książę kilkunastu doradzców. Jakże odmienny widok w zjednoczonem królestwie pu Przemysławie, po Wacławie czeskim i po Łokietku! Księztwa wsiąkając w jedność narodową przybierały tytuł województw; do rady, do starszyzny państwa wprowadzały swoich prowmoyjonalnvch komesów. Znalazł się nagie cały ogrom podkomorzych, stolników, eześników, kanclerzy, pisarzów i sędziów. Jeźelić to wszystko będzie wspólnie radziło, jakże licznych trzeba będzie zgromadzeń! Owe czasy nie umiały jeszcze praktyki sejmowej na wielką skale, musiały ją sobie wyrabiać z kolei, obmyślać. Dawni komesowie pozostali więc sobie po województwach, po ziemiach, jako starszyzna miejscowa a z większych tylko dostojników poczęli królowie urabiać sobie radę, a raczej wielką radę, bo już na całe państwo, czyli jak po łacinie wtedy Nrmat. Wyraz ten niezawodnie wchodził w pospolite użycie za ostatnich Piastów, w XIV wieku, ale kiedy wyrażano się po łacinie, bo w języku polskim był dla senatu ojczysty wyraz, używana przez całe Jagiellońskie czasy, Wielka Teda. Jeszcze Przemysław panując tylko na właściwej Polsce i na Pomorzu, mógł do rady zwoływać ogół swoich komesów gnieźnieńskich, poznańskich, kaliskich i pomorskich: równie jak społcześnie z nim, chociaż chwilkę tvlko w Krakowie panujący Władysław Łokietek mógł do rady wołać swoich komesów krakowskich, sandomierskich, sieradzkich i brzeskich, potem straciwszy Kraków, a zyskawszy po bracie Łęczyce łęczyckich jeszcze, ale już nie krakow-wskich, którzy zostawali pod panowaniem Wacł. czeskiego. Ale po śmierci Wacł., po złączeniu sie w jedno do och głównych połów państwa, Krakowa i Gniezna, Łokietkowi już niepodobieństwem było, wszystkich komesów uważać na równi. Senat polski urabiał się wtedy z biskupów, z wojewodów i kasztelanów, z dostojników wysokich piastujących władzę, z sekretarzy i pisarzy. Senat polski urabiał się sam w sobie, bez uwagi na Litwę i nawet po ślubie Władysława Jagiełły z Jadwigą i to bardzo naturalnie. Senat polski był już wtedy instytucyją, zastępował dawną starszyznr ziemską i reprezentował jedność państwa: cóż wiec rozwojowi jego miała stać na przeszkodzie unija z Litwą? Wypadek ten miał wielkie znaczenie dla całej Słowiańszczyzny w ogóle, ale na losy senatu, na jego rozwój, nic nie wpływał. Dla tego od Władysława Łokietka aż po czasy ostatniej unii lubelskiej, stosunek Korony z Litwą rozwija się osobno, a senat polski znowu osobno, co jedno drugiemu nic nie wadzi, łedno drugiego nie popycha, ani opóźnia. Dojdziemy koleją i do sejmu unii, a teraz naprzód przejrzyjmy te kategoryje senatorów. Naprzód idzie senat, duchowny. Pierwsze miejsce w nim zajmował oczywiście jedyny arcybiskup kraju, gnieźnieński pasterz, za nim szedł bezpośrednio pierwszy biskup kraju całego, krakowski i wiemy, że to prawo pierwszeństwa przed innymi służyło mu jeszcze za Kazimierza Sprawiedliwego. Wprawdzie później cokolwiek biskup wrocławski ze Szląska, zaprzeczał mu pierwszeństwa; było to za czasów Iwona z Końskich Odrowąża, a wiec w początku XIII wieku, ale krakowski