page0288

page0288



V


286


PLATON.


Czy nie wiesz, że Eros jest synem Afrodyty i jest bogiem ? — Fedros: Tak mówią. — Sokrates: Jeżeli Eros bogiem jest lub czemś boskiem, a jest niem w istocie, to nie może być niczem ziem, jak twierdziły obie mowy, lizyaszowa i moja. W tern zatem zgrzeszyły one przeciw Erosowi*. Aby oczyścić się z tej winy, Sokrates gotuje palinodyę, jak ongi Stezychor na przebłaganie Heleny obrażonej. Z głową odkrytą, przedtem dla wstydu mówił z zakrytą, wypowiada panegiryk miłości, jedyny w swoim rodzaju, klejnot przedziwny literatury erotycznej. Obie mowy poprzednie były godne ludzi »wychowanych wśród majtków*, którzy nigdy nie zaznali miłości szlachetnej; dla tego Sokrates uroczyście ich się wypiera i zaczyna natchniony wysławiać dzieje boskiego szału l). Żałuję, że muszę skracać jego wywody wspaniałe.

Powiedziano, że nie należy folgować zakochanemu, bo szalony jest; że lepszy od niego człowiek nie kochający, ale rozsądny. Nie jest jednak szał żadnem nieszczęściem; przeciwnie, największe dobrodziejstwa razem z nim spływają na nas od bogów. Wieszczka w Delfach i kapłanki w Dodonie w szaleństwie oddały wielkie usługi sprawom prywatnym i publicznym, a w stanie trzeźwym i rozsądnym nic prawie nie zdziałały dobrego. Podobnież Sybilla i ludzie wyjątkowi, obdarzeni duchem proroczym, nadali nieraz kierunek nowy, zbawienny rozkołatanej rzeczy pospolitej. Oprócz tych dwóch rodzajów szału -), znany jest trzeci, nie mniej cenny, zesyłany przez Muzy. »Gdy ten ogarnia duszę czułą i dziewiczą, pobudza ją do pieśni natchnionych lub innych utworów rytmicznych i kształci pokolenia następne, wysławianiem tysiącznych czynów przeszłości. Kto zaś bez szału Muz w podwoje poezyi wstępuje, sądząc, że sama umiejętność zrobi go wielkim poetą, ten niczego nie dokaże, bo poezya rozsądna zawsze znikała wobec pieśni w szale poczętej 3)*. Zamiast więc obawiać się miłości i przekładać przyjaciela rozsądnego, powiemy przeciwnie, że bogowie dla naszego dobra przysyłają nam szał taki. Ażeby dowieść tego twierdzenia, Sokrates nad nieśmiertelnością duszy się rozwodzi, co

*) Phatdr. p, 244. — 257 b.

J) Sokrates odróżnia wyrocznie po świątyniach jako stalą instytucye od nadzwyczajnych posłannictw, spełnianych przez wyjątkowych proroków i wróżbitów ku naprawie spraw publicznych.

a) Fhaedr. p. 245 a. To głębokie i prawdziwe!

http://rcin.org.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0224 222 PLATON. Czy miał same autentyczne pod ręką? Czy nie zachodzi obawa, że w ciągu 150 lat,
fax1 DROGI PRACOWNIKU U!Słyszałem, że chciałeś podwyżkę ??? Czy Ty nie masz honoru ??Czy nie wiesz j
ChomhahaikImage DROGI PRACOWNIKU!!!Słyszałem, że chciałeś podwyżkę ??? Czy Ty nie masz honoru ??Czy
Drogi Pracowniku!!! Drogi Pracowniku !!! Słyszałam, że chciałaś podwyżkę! Czy ty nie masz honoru? Cz
3(4) 3 Powiedz wróbelku, co to się stało, że wszędzie śniegu tak mało zostało? Czy nie wiesz Basiu,
page0234 224 psychologicznych, skoro nie przypuszcza, że zjawisko duchowe z istoty swej różni się od
page0263 259 widzenia filozoficznego, nie dlatego, ze się sprzeciwia zapatrywaniom scholastyków, ale
1255627091 by dstnyyP0 Matematyka Czy nie sądzisz, że byłaby łatwiejsza? www demotywatory pl
ULUBIONE Wa spojrzenia MiMMM Rynie muzyka do Twoich uszu A Ty nawet nie wiesz Że każda nuta jes
DIGDRUK00142468 66 się dziwne w jego.imutnem położeniu. Zapytał się: co znaczą te głos) wesela: ,,C
Zdj?cie0400 nekrofilia • „Nieważne czy ofiara żyją czy nie -ważne że się nie porusza”. 4 Osiągnięcie
Obraz (25) 2 -    W takich warunkach on żyje - powiada. -    A czy nie

więcej podobnych podstron