363
dra i Zygmunta I napotykamy obadwa rodzaje pisma, a za Zygmunta Augusta i następców juz tylko z większych dziś zwykle w druku używanych liter napisy umieszczano. Co do treści napisu, ten na pieczęciach najdawniejszych wyraża tylko imię monarchy z właściwym mu tytułem, bez dodania wyrazu sigil-lum. Na późniejszych znajdują się napisy zaczynające się od wyrazu sigillum lub od jego początkowej głoski S, poczem imię księcia na pieczęciach mniejszych, na większych zaś prócz tego nazwisko kraju. Kiedy w Polsce do napisów na pieczęciach wprowadzono wyrażenie dei gratia, trudno jest oznaczyć; na znanych dotąd znajduje się pierwszy raz za Bolesława Wstydliwego, na szląskich zaś już ten dodatek znajduje się w r. 1175. W późniejszych epokach kładziono na pieczęciach prócz napisu w obwódce, cyfrę czyli początkowe głoski imienia króla, jak np. za Kazimierza Jagiellończyka i Jana Alberta, a za Władysława IV i następców umieszczone są pod koroną lub po jej obu stronach, liczby rok wyrażające. Pod względem rozmiarów, pieczęcie dawniejsze były zwykle małe, później coraz bardziej je powiększano, a majestatowe Wacława, Kazimierza Wielkiego, obudwu Władysławów Jagiellonów i Stanisława Augusta, do największych doszły rozmiarów. Pieczęcie z popiersiami panujących osób należą do najdawniejszych; z dochowanych u nas, znaną jest tylko jedna, to jest pieczęc królowej Ryxy z 1054 r. Jak zaś długo popiersia na pieczęciach polskich były w używaniu i czy zarówrno męzkie jak i niewieście były na nich umieszczane, nic pewnego o tem powiedzieć nie można, po wspo-mnionej bowiem pieczęci, Ryxy jest przerwa dotąd w naszej sfragistyce przez lat 120, to jest 1054—1175 roku, w którym pieczęcie Mieczysława Starego i Bolesława Wysokiego, księcia na Dolnym Szląsku, występują z wyobrażeniem stojącej lub na koniu siedzącej osoby. W latach następnych również żadnej pieczęci z popiersiem dotąd nie odkryto. W XII, XIII i na początku XIV wieku, osoby męzkie w stojącej postawie są zwykle twarzą naprzód obrócone; wtedy w prawej ich ręce widzieć się daje miecz lub dzida, bez proporca lub z tymże, na lewym zaś ramieniu tarcza zawieszona lub pod rękę spuszczona, i na ziemi wsparta. Dzida i berło miały jedno znaczenie, to jest: były oznaką godności monarszej, w czem naśladowano greckie i rzymskie wzory. Znane są i takie pieczecie, na których figura stojącą w prawicy miecz trzyma, przy lewej zaś ręce stoi dzida z proporcem, niby w ziemię utkwiona: tarczy wcale nie ma, lub też w prawej proporzec, a po obu bokach osoby tarcze z herbami; na-koniec są i takie, gdzie w prawej ręce tarcza, lewa zaś na środku pasa oparta trzyma miecz na dół spuszczony. Figura książęca z boku bywa przedstawianą wtedy, gdy pokonywa jakiego zwierza. W ciągu XII iXIII stulecia najczęściej widzieć można na pieczęeiach osoby książęce konno przedstawione z tarczą i mieczem lub dzidą z poporcem zwykle, a niekiedy bez tegoż, a znaną jest pieczęć Konrada księcia mazowieckiego z r. 1223, na której jeździec w prawej ręce trzyma krzyż, wr lew'ej proporzec. Nieliczne pieczęcie, na kto-ych figura męzka jest w postawie klęczącej przed postacią świętą, należą do końca XIII w. Z pieczęci przedstawiających figurę monarchiczą w siedzącej postawie, najdawniejsza ze znanych dotąd jest Grzymisławy, wdowy po Leszku Białym, z roku 1228, od tego czasu nierzadkiemi są pieczęcie podobne, zdarzają się zaś na nich osoby siedzące tak męzkie jak i żeńskie w koronach, mitrach, i z niena-krytemi głowami z berłem w ręku lub mieczem, z jabłkiem świata lub bez tych oznak władzy monarszej. W ogólności figury stojące, konne lub w postawie klęczącej, znamionują dawniejsze pieczęcie i ustają u nas przy końcu XIV w.,