393
w danych i niezmiennych okolicznościach i warunkach, mianowicie w pewnym stopniu ciepła, może tylko pewną, stałą i niezmienną ilość ciała stałego rozpuście; i tym sposobem otrzymany roztwór, jeżeli już nie jest zdolny do rozpuszczenia większej ilości ciała stałego, zowie się roztworem nasyconym; skoro jednak płyn ten ogrzejemy, zmienia się w rozczynniku zdolność do rozpuszczania i pospolicie się zwiększa; dla tego najczęściej nowe mniej lub więcej znaczne ilości ciała stałego rozpuścić się w nim mogą. Wzrastanie jednak rozpuszczalności w płynach przez ciepło, ma również swoją granicę, tak że każdemu stopniowi ciepła odpowiadają pewne ilości ciała stałego, jakie rozpuścić się mogą i roztwór również może być nasyconym na gorąco. Skoro taki płyn stygnie powoli, natenczas ta ilość ciała stałego, która na zimno utrzymać się nie może w rozpuszczeniu, wydziela się wr bryłach foremnych, co krystaliza-cyją (ob.} się zowie; jeżeli zaś płyn stygnie szybko, naówczas ciało stałe wydziela się zwykle w postaci nioforemnej, najczęściej proszkowatej, co strącaniem (ob.), osadzaniem lub opadaniem z roztworu się zowie. Płyny do rozpuszczania użyte albo nie wywierają na ciała rozpuszczające się żadnego działania chemicznego, albo też je wywierają. W pierwszym razie rozpuszczanie jest prostem i oddalając rozczynnik przez odparowanie, można otrzymać toż samo ciało stałe, jakie było rczpuszczonem, z wszelkiemi jego własnościami; w drugim razie rozpuszczenie zowie się ckeimcznem i następuje w skutek działania chemicznego między ciałem stałem i rozczynnikiem, na zmianie wewnętrznej obu tych ciał zależącem; przez co po odparowaniu otrzymujemy zawsze nowe związki chemiczne ciał, które wzajemnie na siebie działały. Właściwie zatem nie jest to rozpuszczenie ciał stałych pierwiastkowo użytych, lecz raczej związków jakie z nich przez działanie chemiczne rozczynnika powitały. Ciepło na zdolność chemiczną płynów do rozpuszczania bynajmniej nie wpływa i może go tylko ułatwić i przyśpieszyć, ilości wszakże rozpuszczających się ciał pozostają niezmienne, jak są stałemi i mezmienneiai ilości ciał łączących się z sobą chemicznie. (Ob. Związki chemiczne, Powinowactwo i Równoważniki). Płyny rozpuszczają także w sobie i gazy, ilości których zależą od temperatury i od ciśnienia; zwykle przy niższej temperaturze i zwiększonem ciśnieniu, rozpuszczają się większe ilości gazów. Ponieważ rozpuszczanie ciał stałych jest przejściem ich w stan ciekły przez połączenie się z płynami, przeto do tego przejścia, podobnież jak przy topieniu, ciepło jest czynnikiem bardzo ważnym i wadzimy rzeczywiście, że ciepło nietylko ułatwia i przyspiesza rozpuszczenie, ale jeszcze zdolność do rozpuszczania powiększa, a zniżenie temperatury przy rozpuszczaniu się ciał stałych w zimnej wodzie, z użyciem ciepła dokładnie się tłómaczy (ob. Mieszaniny oziębiające). Przeciwnie znowu oziębienie ułatwia rozpuszczanie się gazów, a podwyższenie temperatury przy rozpuszczaniu się gazów, w wielkiej ilości rozpuszczających się w wodzie, jest zjawiskiem, które prawie żadnego objaśnienia nie wymaga, z natury rzeczy bowiem w tym przypadku nastąpić musi. T. V.
Rozrażewscy, piszący się także od gniazda swego Rozdrażewo, Rozdra-iewscy, starodawna rodzina polska, herbu Doi iwa, z tych Stanisław Rozrażew-ski, kasztelan rogoziński, zawołany w swoim czasie rycerz, odznaczył się szczególnie pod Starodubem. Na dworze Zygmunta I nietylko okrasą obyczajów, ale nauką odebraną wre Francyi, wspaniałością i przepychem najcelniejszych dworzan prześcigał. Ściągnąwszy na siebie niezadowolenie tego monarchy, wyniósł się do Francyi, gdzie mile od króla Henryka był przyjęty, niedługo wszelako tam został i zwiedziw szy Afrykę i Abissyniję, wrócił do kraju.