(Poznań, 1589, w-ce), Wiele także pracował nad uzupełnieniem rękopisom kroniki Kadłubka, który zginął z biblijoteki wolborskiej. F. M. &.
ROZraŻeWSki (Franciszek), prowincyi czeskiej alumen, wstąpił do zakonu kapucynów, w r. 1614 hył lektorem, gwardyjaneui i definitorem, pobożnością i nauką słynął w swoim czasie. Umarł w Styryi 1658 r. Pisał wiele dzieł po czesku i po łacinie, pomiędzy ktoremi ważniejsze są: 1) Tfactatus de cpd-busdcnn contr ot er mis (Raudonie, 1620; wydanie drugie, tamże. 1627, po czesku). 2) Directorinm pro novi,ter ad (idem catholicam concersiis (Ołomuniec, 1633; po czeskuj. 3) Exercitia spiritualia (Praga. 1647, w 8-ce). 4) lita
S. jnfonii de Padua (tamże, 1645 r., w 4-ce). 5) Scala coeli (Ołomuniec,
Rozróg, góra na Beskidach w Tatrach, stanowiąca niegdyś granice Polski od Węgier. Ładowski pisze, że za jego czasów miał się znajdować kamień z napisem ruskim, od księcia Lwa położony, na znak granicy dawnej Rusi od Węgier.
Rozsądek, władza myślenia, przywykła do zważania na prawa, władające przyrodą i wnętrzem duszy ludzkiej. Kant określał rozsądek (Vernnnft), jako w ogóle władzę idei, w sprzeczności z rozumem (Versfavd), w którym upatrywał władzę pojęć i kategoryj. Jacobi, a po nim Schelling, uważali rozsądek za władzę pojmowania prawd wyższych za pomocą uczucia. W każdym razie rozsądek jest zdolnością zastanawiania się więcej naukowa, mianowicie filozo-ficzniejszą, aniżeli rozum (ob.). F.H.L.
Rozszczepianie Światła, jest to zjawisko rozkładu białego światła na kilka gatunków światła barwnego Jeżeli pęk promieni światła stoneczego przechodzi przez niegrubą taflę szklaną (przez ciało mające równoAegle ściany), wówczas doznawszy załamania, wstępując do niej, i odłamania występując z niej, ma kierunek prosty, równoodległy od promieni padających tak, jak gdyby nie było żadnego załamania. Dla tego też widzimy zewnętrzne przedmioty przez szyby w oknie w takim samym stanie, jak patrząc się na nie przez otwarte okno, z wyjątkiem chyba tym, że w pierwszym przypadku okazują się one trochę mniej wyraźne, zwłaszcza kiedy tafla w oknie nie zupełnie jest przezroczysta. Jeżeli zaś promienie słoneczne przechodzą przez graniaste szkło, widzimy równocześnie kilka razy te same przedmioty w różnych miejscach. Promienie środkowre, padające prostopadle na ścianę, obróconą do przedmiotu, przychodzą do oka bez załamania i dla tego widzi się ten przedmiot raz na swojem miejscu; promienie zaś boczne, padające ukośnie na resztę ścian, doznają przy wnijściu do szkiełka najprzód załamania ku prosłopadłej, a potem przy wyjściu z niego w powietrze otaczające, ziiowru załamania od prostopadłej. Oko w skutek tego ujrzy ten sam przedmiot w różnych miejscach; a co dziwniejsza, widzi go we wszystkich tych miejscach, z wyjątkiem pierwszego, nie w naturalnej barwie, lecz w barw-ach tęczowych, jak gdyby niem. był opasany, chociaż sam jest biały i światło które go oświeca, jest białe światło dzienne. Podobne barwy okazują się, gdy promienie słoneczne padają na szklankę lub flaszkę z wodą. Dla dokładnego poznania tego ciekawego zjawiska wpuszcza się do ciemnej izby przez mały otwór w okiennicy pęk promieni światła słonecznego i umieszcza na drodze jego przejścia trójkątny gra-niastosłup szklany w położeniu poziomem kątem łamiącym na dół. Światło to przy wejściu i wyjściu z tej pryzmy załamuje się ku i od prostopadłej padania, a w miejsce okrągłego i bezbarwneg'0 obrazu daje na białej zasłonie, równoodległej od okiennicy i kilkanaście stóp od niej oddalonej, obraz podługo-