428
dojrzewania jej owoców, liście natenczas juz opadły, a pozostaje się sama tylko łodyżka, która potem zsycha się, twardnieje, kurczy i w kłębek zwija. Wichry jesienne poruszając tym kłębkiem, wyrywają go najczęściej z korzeniem, i często na brzegi rzek, jezior lub mórz unoszą. Jak tylko zetknie się z wodą taki kłębek, rozwija się wkrótce dobrowolnie; gałązki owej łodyżki wprzódy do środka wwinięte, i nibj7 listki róży w pączku naśladujące, wyprostowują się teraz; a kiedy znów to wyjmiemy z wody, kurczy się po niejakim czasie i zwija jak wprzódy. Własność ta powtarza się za każdą rażą, kiedy woda lub wilgotne powietrze ma przystęp. Dla tego szczegółu, zbierają umyślnie takie kłębki z tej roślinki powstałe, nazywają je różami ,,Ł rychońshiemi, i niekiedy dosyć drogo sprzedają. Ponieważ szczegół ten fizyjologiczny, tak jest widocznym i uderzającym, lud chrześcijański utworzył z tego legendę, utrzymując, że roślinki te są ułamkami krzewu, na którym N. Panna pieluszki dzieciątka Jezus rozciągała, a zkąd poszła i nazwa róży jerychońskiej. Nadto owe róże mają się corocznie same dobrowolnie w dzień Bożego Narodzenia otwierać, i to
0 tej samej godzinie, o której sie Jezus urodził. Młodym zaś mężatkom, w cza
sie połogu, stawiają te róże w szklance z wodą lub na miseczce, przy ich łóżku, aby się przypatrywały powolnemu jej rozwijaniu się. a przez to nabierały odwagi, do cierpliwego bólów znoszenia; bo jak się róża jerychońska zupełnie rozwinie, to i bóle się skończą, i nastąpi jak najszczęśliwsze rozwiązanie. F. Be....
RÓŻa Złota, rozdawana lub przesyłana przez papieżów w podarunku królom, królowym i przedniejszym panom, od czasów Leona IX, w XI wieku; poświęcana przez papieża w czwartą Niedzielę wielkiego postu, zwaną laetare. W czasie processyi papieże nosili w lewym ręku tę złotą różę, która przez całą mażę świętą zostawała na ołtarzu. Niektórym panom polskim papieże niegdyś przesyłali podobne róże w upominku.
RÓŻa albo Pierścień, w języku łowieckim obrączka chropowata, u dołu pnia rogów jelenia
RÓŻaD, miasto rządowe w gubemii Płockiej, w powiecie Pułtuskim nad rzeką Narwią, od miasta powiatowego mil 4y7, a od stacyi pocztowej y2 mili przeszło odległe. Za czasów' dawnego polskiego rządu, stolicę osobnej ziem. stanowiło, miało gród i starościńskie sądy. Jan książę mazowiecki w roku 1424 obdarzył to miasto prawem chełmińskiem, pozwolił mieć wagę, łacnie i po— strzygalnią, z których dochód na potrzeby i użytek miejski przeznaczył. Po wygaśnięciu książąt mazowieckich przypadły ich posiadłości do Korony, a Różan otrzymał starostę grodowego. Królowa Bona trzymając Mazowsze tytułem oprawy, przemieszkiwać miała na zamku tutejszym, który sama wystawiła. Zamek ten stał na wschód miasta w dolinie, teraz wylewami Narwi często zatapianej. Przed kilkunastu laty znajdowano jeszcze tam ślady cegieł, dziś już
1 tych nawet nie dostaje. Podług lustracyi 1564 znajdowało się wtedy w Różanie 330 domów, nieopłacających czynszu. W r. 1581 postanowiony tu został skład soli, żupnik wystawiać miał rocznie tysiąc beczek wielickiej a 500 bocheńskiej, sprzedając szlachcie po oznaczonej cenie beczkę na własną potrzebę, a nie na handel. Po upływie dopiero czteroniedzielnego czasu mógł ją żupnik i pisarz sprzedawać i kupcom. W owej epoce posiadał Różan zamożnych mieszczan; wojna szwedzka za Augusta II i morow^e powietrze, zadały mu ostateczną klęskę. Bruki daleko się rozciągające i odkopywane mury piwnic w ornych polach świadezą o dawnej rozległości miasta. Z sześciu kościołów' jakie niegdyś tu istniały, dochowała się tylko fara pod wezwaniem ś. An-