767
ności lud wierny starego i nowego Zakonu, którego rzeszy albo zastępów rzeczywiście Bóg jest panem czyli wodzem.
Sabatier (Piotr), uczony członek kongregacyi świętego Maura, urodził się w Poitiers r. 1782. Młody przybył do Paryża, a ukończywszy nauki w kolle-gijum mazaryńskiem, wstąpił do zakonu benedyktynów w 18 roku życia, i wykonał śluby r. 1710. Przełożeni wysłali go wkrótce do opactwa Saint-Ger-main w Paryżu, gdzie żyli wtedy Masillon, Constant, Ruinarf, będący sławą swego zgromadzenia, i inni uczeni słynni swemi dziełami. Młody benedyktyn zapalił się świętą miłością nauk, obcując z tak znakomitymi mężami. Ruinart wybrał go za pomocnika w pracach literackich. Oba zajmowali się ukończeniem piątego tomu Roczników (Annales) benedyktynów, kiedy umarł dom Ruinart. Sabatier przedsięwziął wydać starożytne tłómaczenie łacińskie Biblii, poprzedzające ś. Hieronima, zwłaszcza Halica, tak wychwalaną przez świętego Augustyna. Tłumaczenie to zaginęło po większej części; trzeba było je wskrzesić wyciągając z ogromnej massy pomników pisanych, w których zachowały się niektóre ułamki tego przekładu, porównać pisma Ojców Kościoła i pisarzy kościelnych aż do Grzegorza Wielkiego. Z tych to dzieł i rękopismów Sabatier przywracał i odbudowywał tłómaczenie, w ciągu' lat dwudziestu, w opactwie w Reims, gdzie też uporządkował biblijotekę klasztorną, i ułożył jej katalog systematyczny i uczony. Bibliję drukować zaczął ze szczodrobliwości księcia Orleańskiego, pod tytułem: Bibliorum sacrorum Latinae rersio-nes antiąuae seu retus 1 ta lica, i wydrukowawszy jej dwa tomy, umarł 21 Marca 1712 r.; kończyli ją jego spółzakonnicy. Na każdej stronnicy są dwa texty, starożytny obok przekładu poprzedzającego ś. Hieronima, i nowy Wulga-ty. Załączony jest także text Siedmiudziesiąt, podług którego pierwsze tłóma-czenie było dokonane. Sabatier dodał waryjanty i przypisy. Dzieło jego jest zbiorem wszelkich wiadomości o starożytnych przekładach. Dom Clemencet dodał nową przedmowę i bijografiję autora. L. R.
Sabaildyja księztwo należące do cesarstwa francuzkiego 201 y2 mil kvv. 586,000 mieszkańców, położona pomiędzy Szwajcaryją, Piemontem, jest najwyższym krajem Europejskim. Od wschodu otoczone Alpami grajiskiemi, z pomiędzy których strzelają odosobnione szczyty Mont-Blanc, Iseran, Małego Bernarda, Cenis przez którą prowadzi droga zbudowana w r. 1805. Obecnie z obu stron wiercą w niej długi tunnel mający służyć do przeprowadzonia że-lażnicy. Na północnym wschodzie i zachodzie wznoszą się Alpy Kottyjskie i Penińskie, po największej części śniegiem i lodowcami pokryte. Najpiękniejsza dolina zwie się Chamouny, główną rzeką Rodan rozdzielający Sabaudyą od Francji. Inne rzeki są Izora, Arwa i Arg. Z jezior największe Genewskie, którego trzecia cześć do Sabaudyi należy. Mniejsze znajduje się w pobliżu Bourget i Annecy. Klimat ostrzejszy na wschodzie jak na zachodzie, w ogóle nader zmienny, tak iż w ciągu dnia z silnego mrozu do upału przechodzi. Grunt skalisty, nieurodzajny w miejscach dających się uprawiać rodzi zboże, lecz w ilości nieodzowiedniej spożyciu, konopie, len, ziemniaki, kasztany i owoce, w niektórych zaś miejscach niezłe wina. Lasy tu są obfite a od-rost dobry. Chow bydła dość rozpowszechniony. W górach znajduje się dosyć zwierzyny, niemało s*wiszczów, dzikich kóz i koziorożców. W łonie ziemi napotyka się srebro, miedz, ołów i żelazo, węgiel kamienny, kamień młyński marmur, wężowiec (serpentyn) i sól. Fabryk niewiele. Mieszkańcy używają zepsutej francuzczyzny. Lud to lubo ubogi, lecz pracowity, uczciwy i rze-