774
przeciw uczuciom moralności rozwijającym się w ludzkiem społeczeństwie. Dzieje świata uczą nas, źe każda zasada dźwigająca się z rozwalin dawnego porządku, w pierwszych swych objawach występuje chwiejąco się, niedokładna, jednostronna; z upływem wieków dopiero nabywa dcniosłości, trwałości i wykończenia. We Francyi i Anglii, gdzie popęd przemysłowy wzniósł się najwyżej, gdzie stare formy społeczne w większej części do szczętu zostały zniesione, gdzie rany przez świeżo wywalczoną wolność zadane, są najdotkliwsze, silnie najprzód powstała myśl zjednoczenia żywiołów rozprzężenia i walki w nowe, mniej lub więcej udatne kształty. Z łona klass roboczych, jasno pojmujących jak kwestyja własności ściśle jest ze swobodą i ponętnemi życia przyjemnościami połączoną, poczęła się nauka o wspólności majątku czyli kommunizmie. Podstawy tej nauki są następujące: własność osobista powinna być zniesioną, wszyscy obowiązani pracować według sił, lecz uprawnieni za to do korzystania według potrzeb z wspólnej majętności; wszelka władza jako przeciwna ogólnej wolności i równości winna by*, zniesioną. Tym rozpaczliwym dążnościom, wiodącym do gwałtów i zagłady, możnaby zarzucić, że to właśnie co pragną utrwalić, mianowicie wolność i dobrobyt osobistości, burzą do szczętu przez zaparcie osobistego majątku. Niezależnie od tej surowej nauki, niektórzy myśliciele zwrócili uwagę na stan społeczny i usiłowali rozwiązać stanowcze przedstawiające się tu kwestyje. W ten sposób utworzyło się kilka oddzielnych syetęinów nauki dotyczącej społeczności. Nauka takowa przy organizacyi pracy przemysłowej, wspólnego punktu wyjścia wszystkich owych systemów, obejmowała nadto w zawiązku nowy układ wszelkich ludzkich stosunków. Systemom tym na pewnych podstawach wprawdzie występującym, lecz urzeczywistnienie swre opierającym jedynie na potędze prawdy i sile przekonania, nadano w raz z ich szkołami miano socyjalizmu, przedstawicieli ich zaś nazywają socyjalistami, w ściślejszem i właściwem znaczeniu wyrazu. Pierwrszy wystąpił z systemem socyjalnym Anglik, Robert Owen (ob.)_ Przekonaniem jego było, źe człowiek sam przez się nie ma ani dobrych ani złych skłonności, źe zewnętrzne społeczne stosunki charakter jego maralny tworzą i ustalają, że zatem tak kara jak nagroda nie mają słusznej podstawy. Z tego wychodząc stanowiska, wrcale zresztą nie nowego, każdy człowiek nieokrzesany, równie jak światły, uzdolniony i nieudolny, bogaty lub ubogi, wszyscy mają prawo jednakowego użytku z wspólnych dóbr społeczeństwa; wszelkie zaś ograniczenia, przywileje, władze powściągające, jako też oddzielne osobiste majątki, nie powinny być cierpiane. Owen odpowiednio swym zasadom założył w Stanach Zjednoczonych Ameryki stowarzyszenie czyli państwo, które jednak wnet się rozchwiało, gdy dostarczony przez niego kapitał wspólny został wyczerpany. Inne doświadczenie co do wprowadzenia nowego porządku w bycie ludzkim, przez nowy system naukowy, przedsięwziął Saint-Si-mon (ob.). Po rewolucyi lipcowej, gdy przykre i trudne stosunki więcej niż kiedykolwiek się uwydatniły, uczniowie Saint-Simona zdołali zająć uwagę publiczności i naukę swą krzewić. Przemysł, religija, sztuka, nauki, wszystkie gałęzie ludzkiej działalności miały zostać zmienione co do kształtu i wewnętrznej osnowy. Jako podstawę tej nowej społeczności, położył Enfantiu, wyzwolenie ciała, czyli zaspokojenie zmysłowe, tak samo jak zadowolenie moralne lub umyfełowe wynika z wykonania odpowiednich czynności. Cała ludzkość powinna się łączyć w jednę wielką rodzinę, na której czele stałby wielki kapłan jako uosobiona opatrzność. Z iłożona w małych rozmiarach taka rodzina, bardzo prędko się rozwiązała. Po usunięciu się Saint-Simonistów z widowni