38
musiałoby się nam ukazywać, tak, iź na promieniu widzenia (r), dwa razy od danego większym, ilość gwiazd byłaby 2S= 8 razy większa, przy promieniu 4 razy większym, ilość gwiazd byłaby 43 = 64 razy większa Chociaż zatem natężenie światła maleje z kwadratem odległości, to jednak ten stosunek do przy-
3
rostu ilości gwiazd przedstawia się jak —— = r, to zaczy, że
ilość światła wzrastałaby wprost proporcyonalnie do długości promienia widzenia. Jeżeliby się więc przyjęło ilość nieskończoną gwiazd, to ilość światła, od nich do nas dochodząca, musiałaby być nieskończenie wielka. Ponieważ jednak gwiazdy, ponad sobą umieszczone,- zakrywałyby się w promieniu widzenia, zatem można wniosek Olbersa wyrazić nieco skromniej żądając, iżby przy nieskończonej ilości gwiazd niebo było wciąż tak jasne, jak wówczas, gdy słońce świeci nad ziemią, a byłoby w tym razie zupełnie obojętne, czy gwiazdy byłyby porozmie-szczane równomiernie, czy też wzdłuż drogi mlecznej.
Lord Kelvin x) podniósł inny zarzut, mianowicie, że przestrzenie międzyplanetarne są urypełnione eterem, który może wchłaniać w siebie światła gwiazd, a więc nawet wobec ilości ich nieskończonej opona niebieska nie mogłaby być zbyt jasno oświecona. Lecz nie trudno odeprzeć ten zarzut. Gdyby bowiem przestrzenie międzyplanetarne były wypełnione jakiemś medium, pochłaniającem światło, wówczas ilość nieskończona energii, pochodząca z fal eterycznych światła, musiałaby wystąpić w nowej formie energii, jako ciepło, wskutek czego firmament niebieski, ogrzewany od niepamiętnych czasów ilością nieskończoną energii świetlnej, przechodzącej w energię ciepła, musiałby się stać nieskończenie gorącym, czemu jednak przeczą fakta naukowe. Wreszcie- i to podnieść należy, że o naturze eteru problematycznego nie wiele co wiemy. Jeżeli atoli jego drgania mają powodować fale świetlne, to trudno zrozumieć, w jaki sposób ten sam eter może pochłaniać światło i r ie dopuszczać do tworzenia się jego. Zresztą w tern rozumowaniu eter pochłaniałby widocznie światło tylko gwiazd dalszych,
>) Por. On Ether and gravitational matler ihrough space — w Philo-soph. Magazine, 1901, Nr. 8, str. 161 nastp.