4
kszą sztuką. Bogate dziewczęta miewają na sobie po dwa razem: jeden z wielkich srebrny ch talarów i medali, drugi z złotych drobniejszych monet, reciazy. W. tańcu metaliczny ich szmer i brzęk, mieszając się z muzyką, tworzy do niej rodzaj jakiegoś prawdziwego czarownego wtóru. Stroiki te, które wraz z bortą (ob.) tworzą niezmiernie malowniczą całość, przechowywane są z nią razem z pokolenia na pokolenie, i lubownik numizmatyki, znalazłby w nich nieraz rzadkie exemplarze, których lata może całe próżno szukał.
Recitativo w muzyce; śpiew pragnący przybrać deklamatorski akcent poe-zyi, przeważnie zgłoskowy (gdyż zwykle na każdą zgłoskę pada tu ton); więc jest to właściwie mowa określona tonami, niekiedy i instrumenta do współudziału wzywająca. Recitativo nie wiąże się żadną formą, bo aż do najmniejszych części składowych, do nut pojedynczych, nie ma ściśle oanaczonej wartości w czasie,choć ją różnego kształtu znakami w przybliżeniu przedstawia. Nie mając wydatnego rytmu, nie ma i taktu właściwego, lubo dla wygody oka zwykle pod rozmiary taktu czteroćwierciowego się podszywa. Recitativu brak właściwej melodyi i regularnej modulacyi. Gdy przechodzi w melodyję pomierzoną, zwie sic to arioso. Recitativo dwojako przedstawić się może; raz (re-citatżco obligato) jako wyrażenie tak gwałtownego uczucia lub namiętności, że ich regularniejsza forma ująć i przedstawić nie zdoła, a wtenczas tylko z pomocą pełnej znaczenia przygrywki narzędziowej z melodyją się łączy, jak nam tego nieporównane wzory zostawili Gluck i Mozart. Drugi raz zastępuje w operach miejsca niekiedy mową zwyczajną, przedstawiane jako nie mające dosyć treści i interesu do muzykalnego opracowania. Mowa zwyczajna jednak mniej stosowną jest w dramacie muzycznym, a wiec ją na podobieństwo recita-tiva układają, które wtenczas przybiera nazwę recitaticc .secco czyli parlante. Proste akkorda je wspierają, byle tylko pozór muzyczny utrzymać i przeprowadzić modulacyję do potrzebnej później tonacji. Wynalazcami recytatywa, a raczej najprzód go do celów swych używającemi, mieli być: Wincenty Galilei, Jakób Peri, Caccini, Emil da Cavaliere i Klaudyjusz Monteverde; ulepszyli zaś Cesti i Carissimi. Rozwinęli je bardziej jeszcze, dając już i znakomite przykłady recytatywa obligato: Scarlatti Leonard da Vinci, Porpora i Lully. Z nowszych słyną Mozart, Spontini i Wagner (w swych Tanhduser^ach i w Lohen-gvyri)\; u nas Moniuszko. Mistrzowskiem prawdziwie jest recitativo Beetho-vena przy aryi koncertowej: Ah perfido i t. d. zamieszczone. Porównaj Sikorskiego: Doręcznik muzyczny str. 218.
Recke (Ehza Szarlota Konstancyja), nalepy do najszlachetniejszych niewiast swego czasu; urodzona w Kurlandyi w Schonburg 20 Maja 1751 roku jest córką hr. Fryderyka Medem. Małka z domu Korff odumarła ją gdy zaledwie dwa lata miała, jej wychowaniem więc zatrudniła się jej babka wdowa po staroście Korff. Pod wpływem piastunki szczęśliwie rozwinęła się strona uczuciowa w młodej Elizie, chociaż w naukach nie odpowiedni nauczyciele nie umieli postępu przyspieszyć. W jedenastym roku życia powróciła do domu ojcowskiego, gdzie szybko się jej umysł rozwinął. Dla względów rodzinnych zaślubiła 1771 r. barona v. d. Recke, którego byt i życie rażącej były sprzeczności z charakterem Elizy, zkąd po sześciu latach małżeństwo to rozwiązane zostało. Od tego czasu Eliza wychowaniem swej jedynaczki i własnem wykształceniem zajęta, żyła odosobniona w Mitawie. Bratu swemu Janowi Frydr. Medem, zawdzięcza znajomość dawnych autorów klassycznych, lecz po jego śmierci (1778), a bardziej po stracie córki rokiem pierwej zmarłej, umysł jej zwrócił się silniej na drogę duchowuości cudownej, z czego Kagliostro, przjr-