7 2 XE8f0F0NT.
Gdy więc zgodziły się obie strony na to, że ekonomia jest sztuką pomnażania własności, a z wszystkich zatrudnień najprzedniejszem jest rolnictwo, podnosi Krytobul zarzut, że na niem nie wszyscy dobrze wychodzą; prosi więc o szczegółowy wykład tćj nauki (rozd 6.) Tutaj Sokrates, który nigdy nie gospodarował na wsi, musiał ustąpić słowa specyaliście. Odkrył takiego w osobie dzielnego Ischomacha, a co od niego usłyszał, powtarza Kryto-bulowi.
Druga część »Ekonomika,* zawierająca rady Ischomacha (rozd. 7 — 21), należy do najpiękniejszych rzeczy, jakie napisano o urządzeniu życia na wsi. Stosunek męża do żony jest, jak na owe czasy, zadziwiający. Żona Ischomacha miała lat piętnaście, gdy się pobrali, a była według ateńskiego zwyczaju tak chowana, aby wiedziała jak najmniej, a była jak najwięcćj uległą. *) Oczywiście z taką istotą mówi się jak najmniej, co już Sokrates zauważył w rozmowie z Krytobulem. 2) Postanawia więc Ischomach wykształcić ją na rozumną i zapobiegliwą, kochającą a pełną godności panie domu. W tym celu ma z nią rozmowę w kilka tygodni po ślubie, która nietylko piękną jego duszę, lecz także ciekawe odsłania wnętrze pożycia małżeńskiego w Atenach. »Powiedz mi niewiasto, czy już zaczynasz rozumieć dla czego Ciebie pojąłem a Twoi rodzice mnie Ciebie oddali?3) Nie czekając odpowiedzi, zresztą nie łatwo potrafi na takie pytanie odpowiedzieć piętnastoletnia mężatka, tak ciągnie dałej: »Gdy Bóg nam da dzieci, będziemy radzili o ich wychowaniu najlepszćm, bo wspólne to szczęście nasze, zyskać w nich najdzielniejszych pomocników i karmicieli na starość. Ale już teraz dom ten jest nam wspólny. Wszystko bowiem, co moje, do wspólności oddaje, a Ty także, cokolwiek wniosłaś, do wspólnego oddałaś użytku. Jednakże teraz nie chodzi o policzenie, kto z nas wię-cćj oddał, jak raczćj o przeświadczenie, że ten więcej oddał, kto lepszym będzie wspólnikiem.* Ona na to odrzekła zdziwiona: »Ale
*) Oecon. 7. §. 5—6.
2) Oecon. 3. §. 12: »Jesteśmy tu sami przyjaciele razem; bądź więc szczerym Krytobulu! Czy powierzasz komu więcej spraw ważnych, jak żonie? — Nikomu! odrzekł. ■— Czy rozmawiasz z kim rzadziej, jak z żoną? — Doprawdy, źe z ni-kiem! c — Żona K ryt obuła odebrała takie same, jak Ischomachowa. wychowanie; widziała i słyszała w domu rodzicielskim jak najmnidj, (•>; r(o'ivaTO zkx/ i<rrot £opaxutav xai ix7)X0Utav. ibid. §. 13.
3) Oecon. 7. §, Io.