gt. Zjawisko to w całej swojej konkretności jawi się nam w następnym i ostatnim rozdziałach. Na razie można je tłumaczyć w sposób następujący: jeśli oznaczymy funkcję stale występującą na pierwszym miejscu przez literę A, funkcję zaś, która — jeśli w ogóle występuje — zawsze następuje po pierwszej — literą E, wówczas wszystkie znane funkcje bajki ułożą się w jedno opowiadanie; ani jedna nie wypadnie z szeregu, ani jedna nie będzie wykluczała drugiej ani stanowiła jej zaprzeczenia. Takiego wniosku już w ogóle nie sposób było przewidzieć. Należało, oczywiście, spodziewać się, że tam, gdzie występuje funkcja A, nie może być pewnych funkcji należących do innych opowiadań. Przypuszczaliśmy, że otrzymamy kilka ciągów bajkowych, a tymczasem okazało się, że istnieje jeden ciąg wspólny dla wszystkich bajek magicznych. Należą one do jednego typu, zaś ich kombinacje (coeAHHe-hhr), o których była mowa wyżej, stanowią podtypy. Na pierwszy rzut oka wniosek ten wydaje się absurdalny, wręcz niedorzeczny, jego słuszność można jednak sprawdzić z całą dokładnością. Taka monotypia stanowi najbardziej złożony problem, do którego jeszcze powrócimy. Zjawisko to rodzi bowiem wiele problemów.
W ten sposób otrzymujemy czwartą podstawową tezę naszej pracy:
4. Pod wzglądem konstrukcji wszystkie bojki magiczne należą do jednego typu.
Przystąpmy teraz do udowodnienia oraz szczegółowego rozwinięcia powyższych tez. Pamiętajmy przy tym, że badania nad bajką należy prowadzić — iw pracy tej tak je prowadzimy — ściśle dedukcyjnie, tj. dochodząc do wyniku przez analizę materiału. Wykład zaś może toczyć się w odwrotnym kierunku, ponieważ Czytelnikowi łatwiej śledzić tok wywodu, gdy zna już jego założenia ogólne.
Zanim przystąpimy do analizy, należy jednak rozstrzygnąć kwestię: jaki materiał będzie przedmiotem badań? Początkowo mogłoby się zdawać, że powinniśmy zgromadzić cały istniejący materiał. W rzeczywistości nie jest to konieczne. Skoro badamy bajki opierając się na funkcjach osób działających, gromadzenie materiału może być przerwane w momencie, gdy stwierdzimy, że w następnych bajkach nie występują żadne nowe funkcje. Rzecz jasna, badacz powinien zapoznać się z obszernym materiałem kontrolnym. Włączenie zaś całego tego materiału do pracy nie jest konieczne. Uznaliśmy, że sto bajek o różnych fabułach stanowi aż nadto wystarczający materiał. Morfolog stwierdzając, że żadnych nowych funkcji w zebranych bajkach już nie znajdzie, może uznać swą rolę za spełnioną. Dalsze badanie pójdzie już w innych kierunkach: sporządzenie indeksów, systematyka bajek, badania historyczne czy badanie całokształtu metod artystycznych. Jednakże możliwość ograniczenia materiału pod względem ilościowym nie oznacza, że można go
63