page0038
38
Umarł wskutek nieszczęśliwego wypadku. Mianowicie 14 maja 1902 r. spadł z konia tak nieszczęśliwie, iż zabił się na miejscu.
Mimo swego olbrzymiego majątku, który wedle naszej monety dochodził do miliarda koron, James D. Clayson nie był człowiekiem głośnym. Nie zapełniał osobą swoją ani trybem swego życia kronik gazeciąrskich na obu półkulach. W wielkich miastach nie mieszkał nigdy długo. Dlatego choć był bardzo bogatym, był prawie nieznanym.
Śmierć zaskoczyła go w pełni sił, mimo iż miał już lat sześćdziesiąt. Bezpośrednio przed śmiercią projektował jeszcze kolosalną spekulacyę, dla której chciał się osiedlić w Nowym Jorku. Miał to być prawdopodobnie „trust drogich kamieni", a więc złączenie w jedno olbrzymie towarzystwo wszystkich właścicieli^ kopalń i handlarzy dyamentów, rubinów, szmaragdów ijtd. Oczywiście, iż trust taki dyktowałby ceny tych klejnotów całemu światu, przynosząc swym członkom wielomilionowe zyski.
Śmierć przeszkodziła tym zamiarom.
A teraz zapoznamy czytelników naszych z najciekawszymi ustępami z jego książki, w której on podaje „sto i jeden sposobów" zrobienia majątku.
Niezmiernie interesujące są jego ogólne uwagi o przymiotach, które koniecznie musi posiadać ten, kto chce zdobyć bogactwa. Następnie przechodzi do poszczególnych zawodów, omawiając, czy one są korzystne czy nie, dla zrobienia majątku. Ta część książki nie nadaje się bardzo do naszych stosunków,
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
K ARCHITEKCIGZOWSKI & GZOWSKI S.C. 80-178 Gdańsk, ul. Goplańska 38, tel./fax (58) 349-57-14 e-mapage0039 38 Królowie i książęta w Polsce JLtun Damcloiriez,IFasil D milrowicz po r. i3oo. Fiedor kulpage0039 38 (Sj. 1. sprjpf. 3. O bufśp to (£l)rpfhtjte obpocjpnicnie. ftórjp fq tego. 3a(^otoa^ moc(page0040 38 ale nieraz trafiwszy jak kosa na kamień , tęgo wziął po skórze. Z takim nałogiem prpage0040 38 i clileb, który upiekła. Jakób wszystko zaniósł przed Izaaka i rzekł do niego: Mój ojczepage0040 38 XFXOFONT. Dwie książeczki »Dowódzca konnicy* ( 17nrap^i/.ó;) i łKonna jazda*page0042 38 figurki i t. d., i t. d. W końcu można się powołać na dobrze znane fakta patologiczne, gpage0042 38 musiałoby się nam ukazywać, tak, iź na promieniu widzenia (r), dwa razy od danego większpage0044 38 POCHODZENIE PILOZOFII GRECKIM. kraje nie mogły dać żadnćj filozofii Grekom, bo jćj samepage0046 38 Summa teologiczna Zarzut trzeci. Oprócz tego, jeśli dwa krańce przeciwne są czemś jednempage0048 38 S. DJCKSTKIN’. właśnie pomieszanie tych dwóch punktów widzenia, zupełnie* różnych, wytwopage0048 38 końcowe gałązki nerwu t. z. trójdzielnego, błony śluzowćj powiek i zewnętrznej powierzchpage0048 38 czynem, lecz pokorną przed ołtarzem modlitwą. Ustroń celi klasztornej tem bardziejpage0048 38 ŚINErAR-BABILONJA C) Epoka neośumeryjska, 2600—2225. D)page0048 38 cych Widzę, smakuję i rozdzielam pokarm, słyszę narzędzie muzyczne i sam giam na niem. Ipage0052 38 też owe szkoły są najnaturalniejsze i najwłaściwsze, które zgadzają się z wychowawczemipage0084 80 znaczeniu, wymagamy czegoś więcej, mianowicie, iżby rzecz dana nie istniała ani jako byt 0,008, 32fn+frn 9. Usuń niewymiemość z mianownika: a) 14 6/2 V5-V2 Mwięcej podobnych podstron