38
XFXOFONT.
Dwie książeczki »Dowódzca konnicy* ('17nrap^i/.ó;) i łKonna jazda* (-spi należą do najcenniejszych zabytków
greckiej literatury; bo wyjaśniają mnóstwo szczegółów, skądinąd nieznanych, czy wojskowej czy jezdeckićj sztuki. Hipparchik jest najdawniejsza instrukcyą kawaleryi i daje nam pojecie dokładne o stanie tćj gałęzi wojska pod koniec IV stulecia w Atenach. Napisany w czasach przymierza ze Spartą i obawy przed napadem tebańskim (r. 363),1) krótko przed bitwą pod Mantynea, podaje lady praktyczne, ku podniesieniu nielicznej i podupadł j jazdy oj-czystój Podczas wyprawy Cyrusa, na wielkich równinach Mezopotamii okazało się wielkie jej znaczenie, zwłaszcza pod koniec bitwy; jeżeli Grecy uskutecznili szczęśliwie pamiętny swój odwrót, było to po części zasługą konnicy, którą Xenofont, zaraz po objęciu komendy, stworzył z piechurów', umiejących jako tako siedzieć na koniu.2) Jeszcze więcej nauczył się ją cenić podczas szybkich kam-w Hermes XXV. p. 582). Ale wielka panuje różnica zdań co do jego daty. Ditteuberger i Rocjuette n. p. mają go za pierwszą prace Xenofonta, poniew iż nie zawiera ani jednego ani youv ani noiyaoow i t. d. (Roąuette obliczył nawet, że jest w nim 535 czyli 20 na jednę stronę; gdy przeciwnie w innych pismach Xenofonta przypada ich tylko IO lub 13 na stronę, a w dialogach nawet 8 lub 9!) Ileitz i Christ także sądzą, że to utwór młodociany, dla stylu niewprawnego; Schneider, Nitsche, Linek odnoszą go do pobytu w Scyllusie (po roku 387), kiedy autor wiele polował. Tylko Ka bel ogłosił go za produkt starości (Hermes Tom XXV, p. 581 i nast.) w czem ma niewątpliwie słuszność, choć niektóre argu-menta jego są bardzo słabe, zwłaszcza domniemane naśladowanie Izokratesa. Xeno-font wyraźnie mówi, że pisze dla młodych (c. 1. § 18: zrapawn Tóg veoię; c. 13. §. 17: tou? V£Ouę) a w dwóch ostatnich rozdziałach występuje jako autor, który dużo napisał i nieraz był zaczepiany. Zarzut Roąuetta, że tylko zwierzyną atycką zajmuje się, a liczne pomija bestye, widziane w Azyi (w krótkim rozdz. 11-ym jest tylko pobieżna wzmianka o polowaniu na lwy, lamparty, rysie, pantery 1 niedźwiedzie) można zbyć tą prostą uwagą, że książka przeznaczona jest dla młodzieży grec-kiój, a ta przedewszystkiem zaprawiała się na zającach, jeleniach, i dzikach. W te właśnie gatunki zwierzyny obfitowały okolice Scyllusu, jak wiemy z Anabazy i z Pauzaniasza; prawdopodobnie tam dopiero zebrał Xenofont swoje cenne doświadczenia, bo w Atyrce mógł chyba polować pomiędzy r. 404 — 401. Utyskiwania nareszcie ua niezgrabność stylu są zupełnie nieuzasadnione. (Zob. wspomniany artykuł Kaibela w Hermes Tom XXV. str. 582). Przekład polski pisemka przez Ant. Bronikowskiego, mało dzisiaj znany, ukazał się w 1860 w »Dodatku« styczniowym do »Czasu.*
*) Wynika to z rozd. 7, 3 i 9, 4. a) Anab. III. 3, 12—20.