38
figurki i t. d., i t. d. W końcu można się powołać na dobrze znane fakta patologiczne, gdzie widoczny wpływ wyobraźni i władz umysłowych na czynności wegetacyjne; kawałek papieru przyłożony do ciała histeryczki, może wywołać ranę, za-pomocą wyobraźni można w niej wywołać rodzaj porażenia muszkułów i znów tym samym sposobem wyleczyć równie szybko; wstyd, który nie może przecież być wyrobem cielesnym, powoduje napływ krwi i wywołuje rumieniec, żal łzy wyciska, zgryzota powoduje chudnieuie ciała, przestrach siwienie włosów i t. d. To wszystko nie da się pojąć, gdybyśmy mieli inną duszę dla życia umysłowego, a inną dla życia czysto zwierzęcego w nas; życie nie da się kawałkować, jedność jest istotnem znamieniem każdej istoty żyjącej.
Zresztą dlaczegóż tylko dwa pierwiastki przyjmować w człowieku? Czemuż nie trzy, jak chciał Giinther, lub pięć, jak nauczał Bernardinus a S-to Petro? Możemy na tej samej zasadzie dla każdej najdrobniejszej czynności wyszukać potrzebę odrębnych pierwiastków, jak to rzeczywiście uczynił Van Helmont i Paulus Venetus w XV. wieku. Trafnie powiada dr. Fredault w swej „Antropologii" '): „Jeżeli więcej istnieje pierwiastków razem, to koniecznie jeden z nich panować musi nad innymi, aby sprowadzić jedność, potrzeba, by kierował innymi w ich formach, w ich stopniu i znaczeniu; potrzeba, by żaden z tych pierwiastków bez niego działać nie mógł. Otóż przy podobnem panowaniu któż nie widzi, że pierwiastek górujący winien być wszędzie naraz i w całości i w każdej z najmniejszych cząstek? Bez tego bowiem najmniejsza cząstka działałaby po za nim. Jeżeli tedy ów pierwiastek jest wszędzie , by wszystko poruszać lub wszystkiem kierować, albo wszystko do jedności sprowadzać, to jakaż zachodzi potrzeba przyjmowania innych pierwiastków? A jeżeli mimo to, chce je ktoś jeszcze przyjmować, to któż nie widzi, że same z siebie są one niczem, że są unicestwione przez ów pierwiastek góru-
') Dr. Fredault: „Anthropologieu, str. 185.