15
karnie i przy tein gotowe ma środki nasycenia swych namiętności, tak również ubogi, biedny, co dla swego ubóstwa wystawiony będąc na pogardę, spokojnie żyć nie może, powstaje tajemnie lub nawet otwarcie przeciwko społeczeństwu, chciałby on widzićć obalo-nćm wszystko co mu nie sprzyja. Dajmy tylko, tym ostatecznym istotom takie mierne położenie, w którćm osoby, jak cegły w budynku wspólnie i równy ciężar znosić muszą, a będ ą z nich obywatele w ogólności skłonni do dobrego, będą się starali o zachowanie wspólnćj sprawiedliwości, nawet przez sarnę zawiść przeciwko każdemu ktoby się chciał zbyt nad nich wynieść lub na ich wolność nastawał. A zatem gruut człowieka, czyli własny jego interes, to uczucie potrzebne wszystkim zwierzętom dla zachowania swego jestestwa, psuje się i poniża przez same tylko ich położenia za obrębem towarzyskim. Z tego jeszcze wyprowadzić można poparcie owej prawdy, że ród nasz przeznaczony z natury do towarzyskiego życia, nigdzie się nie okazuje tak doskonały, tak rozumny, tak cnotliwy i zdrowy, jak w pośrednim między ostatecznemi stanie.
Jakkolwiek proste i jasne są te prawdy, widzimy jednak, że je gmatwają i zacierają pisarze jużto uwiedzeni osobistemi widokami, już zaślepieni namiętnościami strony do którćj przylgnęli i bronić jej interesu postanowili, dla tego sądzimy, że powinno być obowiązkiem każdego, kto pisze o człowieku i kto zna godność naszej natury, wyjaśniać te wieczne prawdy sprawiedliwości i słuszności, zdrowie duszy i ciała.
Choćby wam przyznano te zasady, powić nam kto, tedy jeszcze zawsze będzie szło oto, aby tak filozoficznie , jako i medycznie, wytłómaczyć owe nadzwyczajne obłąkania uczuć, które jak zjadliwe drożdże, tworzą we wszystkich klassach, we wszystkich okolicznościach, zbrodniarzy, a może też ci stają się takiemi przez niezwyciężoną skłonność.
Sądzimy, że człowiek okazać może tęż sarnę energiją w zbrodniach, jaką okazuje w cnocie: nie masz okrutnej zbrodni, jako też najwznioślejszej cnoty, do którychby on nie był zdoluy. Owe to szczególniej wielkie wstrząśnienia towarzystw, poruszają ludzi z ich obrębów, przywodzą ich do niezwyczajnych, tak w dobrem jak i złćm, czynów: corruptio optimi, pessima.