186
materyj roślinnych lub zwierzęcych, to jest więcej ostatnich w miarę coraz zimniejszego klimatu. Zamiast obszernych, z wielkiemi oknami budynków włoskich, w szczuplejszych i zmniejszani oknami domach mieszkają ludy północne. •
ARTYKUŁ IV.
O farbowaniu, tatuowaniu i szpeceniu skóry na ciele.
Dzikie ludy, wprzód niź zdołały uczuć potrzebę odziezy, nade-wszystko w gorących klimatach, starały się odróżnić jedne od drugich rysunkami lub malowidłami na skórze swego ciała; ten zwyczaj częstokroć zachowywał się u ludów wtedy nawet, kiedy się juz odziewać zaczęto; były to znamiona tytułów, dostojeństw, osobistych godności, lub wreszcie znaki waleczności i szlachectwa; używają ich, podobnie jak razu, blanszu lub innych ozdób do pod-wyzszeuia naturalnej piękności kobiet, stosownie do gustu w każdym narodzie.
Pokazuje się, źe te próźuości, dawna choroba rodu ludzkiego i wydatna jego cecha, poszukiwane bywają, choćby za cenę boleści, albowiem wiele gatunków tych ozdób wyrobić się dadzą tylko przez nacięcia, nakałanie stalowani narzędziami lub za pomocą ognia. Jakiem było tephillim lub totaphat u dawnych Hebrajczyków: tak kapłani Baala piętnowali sobie głowę i twarz (I), toź samo czynili słudzy bogini syryjskiej, jak świadczy Lucyjan. Osoby także szlachetnego rodu między Trakami odróżniały się od gminu malowidłami na ciele(2); takiemi byli również Celonowie, piclosęue Gelones, nad brzegami Dniepru, którzy za świadectwem Klaudyjana (3), używali zelaza dla głębszego wyrażenia znaków na swein ciele.
Niegdyś Piktowie i Bretonowie angielscy malowali sobie ciała błękitno (4), równie jak dawni Germanie (5). Hunnowie rysowali figury na policzkach chłopców; JHiryjczycy, Celtowie rozmaicie się tatuowali, jak świadczy Strabon (6), za pomocą nakalau, do czego
Ci) Księgi Królów, III, rozd. XVIII,
(2) Herodol, Wsi. lib. V.
(3) Membraąue qui ferro gAudet pinzigse Gelonus.
(4) Plin. Hist. natur., LXXII, c. I-, i Herodyan, Vita Seueri. a to za pomocą glastum czyli u r ze tu, isatis.
(5) Tacyt Ann lib. XVII, c. XLI1I.
(6) Geogr. lib. IV, p. 317i i lib. VII, p. 482. Trakowie robili sobie piętna.