180
Nakoniec w Ameryce, także rozciągają się niezmierne płaszczyzny bezleśne, okryte pewnym roślinnym puchem lub grubemi, wyso-kiemi trawami, na których pasą się spokojnie trzody bydła. Jeżeli takie równiny są nizkie, jak naprzykład Sawanny nad brzegami Missury i Luizyany, tedy zalewa je czasami woda, i występują na nie corocznie rzeki; lecz w południowej Ameryce, podobne płaszczyzny, będąc wyższe i suche, nazywają się llanos lub pampas, i już-to spiekłe słońcem gorącego pasa, są gole i suche, już potem, w porze dżdżystej, okrywają się zielonością, na którój pasą się dziś stada dzikich koni, przy pomocy których Chylijczycy naśladować chcą koczownicze życie azyjatyckich Tatarów. Pampas w okolicy Sacramento, po nad rzeką Maranion, są naplywowemi płaszczyznami; zajmują one przeszło czterysta mil i nie ujrzeć na nich nigdzie kamienia.
Między wysokiemi łańcuchami Kordylijerów widać jeszcze nieszczęsne szczątki dawnych ludów amerykańskiego rodu. Drapią się oni po tych odwiecznych skałach ze swemi lamami czyli gua-tiukos i wigoniami, ukrywając się przed chciwem barbarzyństwem Hiszpanów, którzy ujarzmionym ludom równin każą szukać złota we wnętrznościach gór Brazylii, Peru i Meksyku.
Tak więc, jeżeli na całćj kuli ziemskićj, miejsca wysokie, piaszczyste, lub górzyste, najdawniej miały być zaludnione, tedy dziś, po większćj części te miejsca ogołocone z lasów', stały się płonne-mi. Wszystkie zamieszkujące je ludy prowadzą życie koczownicze, i już to wcale są dzikie, już żyjące na wzór swobodnych pasterzy pod namiotami, już nareszcie są bitne, zdobywcze, jak naprzykład Tatarzy, Arabowie, Saraceni, Maurowie: narody obozujące podróżne, bez miast, raczej uległe zwyczajom jak prawom, i przez dziwną sprzeczność, łączące niewolą z niepodległością.
Inaczćj rzecz się ma z drugą klassą gruntów, owych bogatych równin, co to będąc przeplatane żyznemi wzgórzami i dolinami pulchnej ziemi, stanowią uprawne rzekami i strugami zraszane i użyźniane błonia (I). Na nich to, z uprawą ziemi, nastały prawa
(I) Rzecz pewna, ze płaskie i wilgotne granty, będąc zyzne, ze wizyitkich najbardziej bywają zaludnione: i tak Lombardyja, Niderlandy, Hollandyja, Anglija, największą mają w Europie ludność, gdy£ żyje w nich z górą po 4000 duiz na jednej kwadratowej nuli;