103
W największym wzburzeniu umysłów, w czasie rewolucja lipcowej, Bc-renger przekonany, że jedynie nowa monarchia, może zbawić Frant yą, wszelkiemi siłami btarał się uspokajać umysły. „Berenger, mówi Bernard w pamiętnikach swych z 1830 roku, wyrocznia ludu i młodzieży usiłował przekonać zgromadzenie centralne, że w obecnój chwili Rzeczpospolita jest niepodobny, a przjmajmniej nader niebezpieczny.”
Przyczyniwszy się do pomyślnego skutku walki, Berenger nic chciał korzystać z łupu. Nie przyjął żadnych tytułów ani urzędów. Dawnym swym przyjaciołom, a obecnie ministrom, odpowiedział dowcipny piosenky.
„Gdy mnie Bóg stwarzał, rzekł: nie będziesz niczem.” Uniósłszy lutnię, usunął się naprzód do Passy, następnie do Fontainebleau, nakoniec do Tours, zkyd znów powrócił do Passy, gdzie obecnie mieszka. Zajął się uzupełnię* niem swych, jak mówi, śpiewanych pamiętników, i ogłosił czwarty, i ostatni zbiór pieśni. Obecnie zajmuje się kreśleniem życiorysów współczesnych, w kształcie dykeyonarza historycznego. I zaprawdę, taż sama ręka, która tyle wawrzynów zerwała na polu poezyi, może śmiało sięgnąć po palmę dziejopisarza. Ktokolwiek zna Berengera, wić, że dowcipny starzec, staranniej ukrywa, głęboky umiejętność, niżeli inni okazywać jy zwykli. Berenger mógłby być zarówno doskonałym historykiem, filozofem, dyplomatą, jak był doskonałym śpiewakiem ludu.
Skreśliwszy zlekka życie Berengera, należy teraz rzucić okiem na ogół utworów poety.
„Moje serce jakoby lutnia zawierzona: skoro tylko dotknięte, natychmiast dźwięk wyda."
Oto własne jego słowa, i zaprawdę, wszechstronny gieniusz wielkiego śpiewaka, odbija wszelkie wrażenia. Widzimy w nim cztery wydatne strony: natchnienie z czterech odmiennych źródeł wpływało do jego wyobraźni przez zmysły, rozum, serce i duszę. Ztąd Berenger jest zarówno poetą erotycznym, satyrycznym, elegijnym i lirycznym.
Jako poeta zmysłowy, Berenger stanął obok Anaekrona, Tybulla i innych; wszakże utwory tego rodzaju, jakkolwiek mogą zajmować w chwili upojenia i zapału, mało mają rzeczywistej wartości, i lekkie zaledwie zostawiają po sobie wrażenia, gdy tymczasem im szlachetniejsze uczucie służy, za zasadę poezyi, tern ona trwalsze zapewnia sobie istnienie.
Jako satyryk wywarł Berenger niepośledni wpływ, w ostatnich latach swej potęgi. Przyznać mu należy słuszność, gdy w jednój pieśni, mieni się być fabrykantem prochu.
Berenger nadto wymierzał częstokroć pociski przeciw wyższej potędze, zaczepiał albowiem o wyobrażenia religijne. Lecz i w tern odmiennej od Woltera dotykał formy, nie naruszając gruntu rzeczy. Niekiedy nawet widzimy poetę, pod wpływem prawdziwego natchnienia religijnego.