302
dziewał eię być wynagrodzonym objęciem posady, którą dotąd zastępczo sprawował, i do której przez zwierzchność akademicką był przedstawionym, ►
tymczasem z rozkazu króla pruskiego Fryderyka II, przysłany został z Berlina professor na ten urząd, a król zasłużonemu Nikucie oświadczyć kazał, że w dalszym czasie będzie o niin pamiętnym.
Zawiedziony młody professor tnk dotkliwie w nadziei oczekiwnnój i przyobiecanej przez rektora akademii posady bibliotekarza, postanowił porzucić Królewiec, a korzystając z ofiarowanego sobie wkrótce przez króla polskiego Stanisława Augusta, miejsca na professora do utworzonego w październiku 17C5 roku korpusu kadetów obojga narodów, wyjechał do Warszawy ('). r— -tj / j.
Przybywszy w roku 17(56 do Warszaw y, objął zaraz nowo przeznaczony obowiązek professora korpusu kadetów. Za dwie godziny codziennej pracy, miał wyznaczone trzysta dukatów płacy rocznej, i mieszkanie bezpłatne w prawym pawilonie koszar kadeckich. Oznaczona jednak pensya wkrótce przez samego króla do pięćset dukatów powiększoną mu została.
Z powodu, że nie umiał jeszcze języka polskiego, wykładał z początku po niemiecku lub francuzku nauki jakoto: ekonomię polityczną, dyalektykę, prawo powszechne i kameralne, logikę i filozofię moralną. Wkrótce jednak tak się polskiego języka wyuczył, że nim dokładnie rozmawiać i nauki swoje wykładać potrafił. Oprócz rodowitego niemieckiego, posiadał jeszcze dosko4 nule języki łaciński, grecki, francuzki, polski, wioski i hebrajski.
Król Stanisław August wynagradzając jego zasługi professorskie w korpusie kadetów, obdarzył go w roku 1775 klejnotem szlachcica polskiego (2); w kilka lat potem zachorowawszy na ból w piersiach i dlatego z trinlwo-Ścią odbywając prelekcye, podał prośbę o dymissyą. Owczasowy kommen-dant korpusu kadetów książę Adam Czartoryski generał zicut podolskich nie chcąc utracić tak godnego, pracowitego i przez młodzież korpusu ukochanego professora, przez wzgląd oraz na kilkunastoletnie zasługi Nikuty, starał się go nakłonić, aby zamiast dymissyi zażądał urlopu, który mu na cały rok udzielonym będzie. Kikuta oświadczy! wspaniałemu księciu stanowczo, że sumienie nie doz walc mu brać nagrodę z korpusu nie pracując w .odwdzięczeniu. Gdy żadne uwagi i prośby skłonić go nic mogły do pozostania dłuższego w korpusie, sam król przyjechał do pałacu ordynackiego (do którego Kikuta na parę lat wprzódy przeprowadził się), i wszedłszy do
jóiiwi, truł i. «*bojla «o ' iq i rtotu id oy>iculo lay'- Ani# reaiersou 6x<\ - ‘•d tn3=»r*o iii£ł.b9xi*I i
{*) Jan Grabowski hrabia, generał, szef gwardyi konnój litewskiej, a ojciec Stefana, zostawał na wychowaniu i naukach u pierwszego professora prawu, oraz kanclerza i dyraktjora akademii w Królewcu* a w którego szkole czyli pensyi i Marcin Nikuta uczył się, i dawał lekcye przez lrt kilka w różnych umiejętnościach kolegom swoim akademickim; ten więc hrabia Grabowski zarekomendował go królowi polskiemu, a póżniój uprosił Nikutę, ło mu syna Stefana na dokończenie edukacyi przyjął.
(a) Między osobami do klejnotu szlachectwa polskiego przypuszczonemi w roku 1776 zamieszczony jest Marcin Nikuta praftooOr korpusu kadetów obojga narodów, patrz dzieło: „Prawa, konstytucye i przywilej* królestwa Polskiego i wielkiego księztwa Litewskiego i t, d, j>«g. 304, w Warszawie 1782.