416
416
i«i ttt' dfet
M I ; Ml ’q
* _1 b i
, i r r ol
O wiosno! póklż będę clę prosił, Gospodarz zewsząd stroskany? juzem dość ziemię łzami urobił, Wróć mi urodzaj kochany!
Skończywszy kurs filozofii, Kurpiński, chcąc się oddalić od Kochanki, porzucił Pokuciu, i udał się do Lwowa na słuchanie teologii. W następ nym roku, gdy Jezuici lwowscy szkoły swoje podnieśli na akademią, przybrali młodzieńca w biret i togę, i mianowali go doktorem filozofii, i bakałarzem teologii. >
W czasie pobytu we Lwowie poznał się był Kai piński z Centaurem wojewodą bełzkira, i wielkich od niego doznawał łiuk i względów. Po chlubnie odbytej dytipucin doktorsLiój, Sierakowski arcy-biskup lwów ski zaczął namawiać młodzieńca, aby przywdział ,zatę duchowną. Ale on nie czuł do tego stanu żadnego powołania. Daremnie arcy-biskup nakazywał mu pusty, Karpiński odpowiadał mu. że widząc jakićj doskonałości wymaga stan duchowny, woli być znolnym człowiekiem, aniżeli niedobrym księdzem. Mimo to odmówienie, arcy-biskup nie ucunał mu dalszych względów.
Następnie Karpiński szukał szczęścia w palestrze, a znając doskonale język łaciński, ledwie że rok poświęcił się nowemu powołaniu, już ceniony był powszechnie. Ciekawa, oraz chlubna dla młodziana okoliczność zraziła go jednakże, i skłoniła do opuszczeni, palestry „Raz szlachcic potrzebujący pozwu, mówi on, kiedy mi krótko sprawę swoję opowiedział, i papiery do nićj potrzebne pokazał, postrzegłem że sprawę miał najgorszą, i chyba tylko wykrętami mógłby ją wygrać. E .odym mu to przekładał, a on mi kilkanaście czerwonych złotych na pozew tylko oddaje, byleby podstępnym i mogącym sąd ułudzić sposobem, był napisany, uwiedziony zyskiem, wziąłem pieniądze, i zrobiłem jak szlachcic żądał. Po krótkićj złota pociesze, przyszła zgryzota. Ojcze mójl jaki. 10 wiele razy w życiu mojćm chociaż już cię nie miałem, ty mnie jeszcze prowadziłeś 1 Gorzko w spomniałem ostatnie przed zgonem słowa jego: „Franciszek niech idzie prawdą na świecie:” Takaż to prawda pomyślałem sobie, zgubić podstępem niewinnego przeciwnika tego, któremu pozew napisałem? cóż mi on będzie w nien, że nietylko jego ale i dzieci j< go w ubóstwie zostawię? albo jeżeli jeszcze podstępne pisanie moje, odkryje się? Jakże ja iść zacząłem przy pierwszym moim wstępie na świat? Takie myśli codziennie mnie trapiły, aż do przyjścia kaden-cyi sądowej, na który czas i szlachcic któremu pozew pisałem, i pozwany stawili się. Wtenczas mojemu zwodzicielowi pieniądze powróciłem, upominając, ażeby się z przeciwnikiem bez prawowania /godził, inaczćj sam mu szkodzić mogę, choć bym i sobie razem zaszkodził. Szlachta się, jakem żądał pogodzili, a ja bojąc się tój ślizkiej drogi, zwłaszcza kiedy i innemi sposobami na chlćb zarobić można, po roku po/i-uciłem palestrę.”
Po kilku latach pobytu we Lwowie, nasz poeta wrócił na Pokucie, chcąc odwiedzić matkę i rodzeństwo. Niedaleko ztnmtąd mieszkali pod-