440
Współcześni Szekspira iyciopisarze i miłośnicy literatury, albo zupełnie o nim przemilczeli, lub też wspomnieli go zaledwie, w nader ogólnych zarysach. Ben Jonson osobisty przyjaciel wielkiego tragika, tak o nim mówi: „Kochałem go i czczę jego pamięć nad wszystko: bylto człowiek z przyrodzenia uczciwy, szczery, otwarty." Ktokolwiek miał sposobność zbliżyć się do Szekspira, obok jego nazwiska, nie Bzczędzi przydomków dobry, słodki, ukochany. John Aubray, który pisał w sześćdziesiąt lat po śmierci Szekspira, chwali piękną jego powierzchowność, wspaniałą budowę ciała, słodycz i wdzięk umysłu; nikt jednakże z współczesnych, nie zostawił nam podobnego wizerunku, ani tćż nie określił dokładnego zarysu życia wielkiego poety.
W sto lat po śmierci Szekspira, poeta Bowe, pierwszy opisał jego życie i to w szczupłych nader ramach. Dopiero pisarze ośmnastego wieku ubiegali się na wyścigi, aby z łona niepamięci odgrzebać wspomnienia tyczące się znakomitego drammatyka; z tych doktor Forrner, największe ma prawo do wdzięczności potomnych, za napisanie uwag o ukształceniu. a raczej o nie* ukształceniu Szekspira.
Wielki angielski poeta urodził się w miesiącu kwietniu 1564 r., wmieście Stratford; ojciec jego John Szekspir, jak utrzymuje Bowe, był rękawi-cznikiem, osiadł w Stratford, około 1550 roku, i tam pojął w małżeństwo Maryą Arden. Spekulacye handlowe prowadził zrazu pomyślnie, wszakże później straciwszy cały majątek, zakończył życie w niedostatku.
William Szekszpir, kilka miesięcy liczył zaledwie, gdy morowa zaraza, objawiła się w Stratford. Opatrzność jednak czuwała nad nim, znać że go do wyższych przeznaczyła celów. Z lat jego dziecinnych, nie zostało żadnych prawie wspomnień, to tylko wiadomo, że pierwsze nauki odebrał w szkółce w Stratford. Ojciec jego człowiek prosty, bez wykształcenia, nie umiał nawet podpisać własnego nazwiska, jak świadczą pozostałe dowody, naznaczone krzyżykiem, w miejscu zwykłego podpisu; lecz okoliczność ta, nie powinna nas dziwić gdy się zastanowimy, że w owym czasie wyższe ukształcenie mało komu dostępne było. " e '
Młody William uczył się wprawdzie łaciny, wszakże, czemże była niedostateczna jego nauka w obec potężnego gieniuszu, który otrzymał z przyrodzenia? kto wić czyli nawet brak klassycznych umiejętności, nie przyczynił się do samodzielnego rozwinięcia ducha wielkiego poety. Wszelako nie ulega wątpliwości, że Szekspir zapalił ognisko swojej wyobraźni, w pochodni starożytnej mythologii Greków; i że głęboko pojmował cudowną poezyę poga-uizmu, dowodzi tego obraz zamieszczony w Hamlecie.
Kędzior Apolla, czoło Jowisza,
Marsa wejrzenie, groźne, wszechwładne,
1 Zda się z postaci poseł Merknry,
Gdy na najwyższe sposzcza się góry.
,łłOV« nutu oiu . ui «or~i . a sita w óizbuuo
Nie wiadomo jak długi przeciąg czasu strawił Szekspir w szkole, zdaje się jednak, że później przestał się ćwiczyć w nauce, albowiem niewiele widzimy