322576709

322576709



Anna

Świrszczyńska

Ostatni1 2 lata miłośników literatury ni# rozpieszczają. 0<lchodtą artyści, którym sztuka ool-ska XX wieku zawdzięcza sw# podstawowe kanony. 30 wrzcinla 1084 roku zmarła Jedna z ‘ największych poetek polskich. Anna Swir-•xc ryńska.

W czasach zdecydowanie nie sprzyjających recepcji poezji, SwlrszczyAska potrafiła zjednać tobie zadeklarowanych wielbicieli I entuzjastów. Nie zamykała 21ę w wloty z kolei słoniowej, nie wymagała od swych czytelników szczególnej wiedzy fi!oio2iczn#J czy historiozoficznej, nie utrudniała poprzez stasowani# skomplikowanych figur stylistycznych odbioru swych utworów.

Jak chyba nikt Jut dzisiaj, wierzyła w silę

sprawcza I moc poczJL Pamiętam, %k na którymi s Łódzkich Festiwali Poezji przedstawiła swoja wizje upowszechniania współczesnej sztuki. Marzyło tle Pani Annie, itby co celniejsze strofy dzisiejszych poetów udostępniać ogółowi poprzez drukowani2 ich na papoterlach. kartkach pocztowych, eleganckich bibułkach do pakowania Tm pomysł. Jak pokazuj2 dziej# kultury, nie był specjalnie odkrywczy. Jut przecie i futuryści usiłowali zapoznawać masy z# swymi odkryciami poprzez przyklejanie wierszy np. do ciężarówek. Ani futurystom się nie powiodło, ani SwirszczyAskioJ. Okazało się. ii. Jeśli chodzi o politykę kulturalną, trudno być prorokiem we własnym kraju. Zaproponwan2 przez Poetkę szerokie rozreklamowanie twórczości współczesno) nie było mciii we z powodu braku pnpleru. mocy przerobowych (były to «syteH lata siedemdziesiąte) l naturalnie, z powodu braku dobrych chęci u ludzi za kulturę odpowiedzialnych.

Wypowiedź SwimczyóskłeJ stosowne czynniki potrakowały Jako dziwaczenle starszej pani. choć Jui wówczas było wiadomo, te mająca „fumy2 Pani Anna zrobiła dla poezji polskiej równie wicie, co JcJ znakomite poprzedniczki: Zawistowska. Ostrowska Wolska, Iłłakowiczów-na. Pawlikowska. ObertyAaka.

Czytelników I krytyków twórczość Swtr-«aczyn«ktej fascynowała Jui od 1936 r„ kiedy to zadebiutowała tomem „Wier«2 i prozo". Po wojnie największą popularność przyniósł jej zbiór kJ#stem bobo- (Kraków 1972). Książka ta stanowiła propozycję rozbijającą dotychczasowy model ..poezji kobiecej-. SwirszczyAska wykreowała nowy model bohaterki lirycznej — świadomej swego zdeterminowania przez biologię na dodatek. Jako. że czasy wcale nie m po temu, zupełnie nie będącej grandę damę.

Propozycja Poetki, ów stworzony przez nią model „szarej kobiety2 spodobał się odbiorcom tak bardzo, li jej książka, co tomikom poetyckim zdarza się nader rzadko, doczekała się kilku wznowień.

Z Panią Anną nie łączyła mnie osobista przyjaźń, taka choćby jak z przedwcześni2 zmarłym wybitnym poetą. Bogdanem Ottromęckłm. towarzyszem wielorocznych bukowińskich wakacji, podczas których górkami I dolinami wędrowało a:ę szlakami Wielkich Zmarłych ! grywało w brydża z całkiem taką samą a objga indolencją.

Nie łączyła mnie 2 Panią Anną ani przyjaźń, ani zażyłość, lubiłyśmy aj2 Jednak bardzo. Poetka po wielokroć dawała mj dowody swej iyczli-wołcl Oto Jeden z przykładów. Ja — nieomal deblutantka l Ona. autorka sławnej „Baby2 mamy wspólne spotkanie autorski2 Sala nabita, głowa przy głowie. A Ja mam naturalni# całkowitą (i słuszną) pewność, i# zgromadzono się tutaj wcale nie po to. aby wysłuchiwać mnie. Pani Anna przygotowywała właśnie do druku głośny tom Budowałam barykadę", obok więc .„starych" czytała I teksty nowe. Słuchacze byli oczarowani. Poetka, zdając sobio sprawę, li siedząc tak cichutko w kąciku przeżywam srogi# katu.'ze. zręcznie i taktownie zwróciła uwagę swych wielbicieli 1 na mnie. Zrobiła to tak dyskretnie, te dopiero po latach zrozumiałam. li powodzenie. Jakie i mnie przypadło w udziale, zawdzięczałam Wielkiej Poetce, będącej Jednocześnie dobrą I wre Ulwą kobietą.

Wraz ze śmiercią Swi tarczyńskiej bolesną stratę ponieśli nie tylko dorośli czytelnicy. Była bowiem taki# interesującą autorką wierszy, bajek. piosenek dla d/ied. Moja córka i moi bratankowie x satysfakcją i dużą radością śpiewają o tajemniczych I śmiesznych różowych słoniach, co to mają kokardki na ogonach. Fascynując dojrzałych odbiorców, potrafiła oczarować I dziecL To się udaje tylko największym.

DOROTA CHRÓŚCIELEWSKA

A jeśli do kina, to na co?


„WIĘZIEŃ BRUBAKER"

okazanych na wieloletni# bywanie w zakładzie karnym, którzy poddani nieustannej „obróbce" pomału zaczynają upodabniać ale do aaizoiutych zwierząt. Dopiero pojawienie się Brubakeca wyzwala w notorycznych przestępcach ludzkie odruchy.

Z dwóch filmów, aktualnie goszczących na ekranach, o tematyce więziennej, czyli -U-deczfci x Al ca tras" i „Bruba-ktrra" zdecydowanie poleciłbym ten drugi.

„BŁĘKITNY GROM’2

orod. amerykańska.

Rei.; John Badham

W rolach głównych:    Roy

Schelder. Waren Oates. Malcolm McDowelL

Temat inwlgiłacli na wielki dkal# ni# Jest niczym nowym w kinie amerykańskim, a on właśnie stanowi treść fflrru Badhama. Nie tak dawno nasza TV zaprezentowała nam ♦.Rozmowę" F.F. Coppolt. która takie traktowała o metodach Inwigilacji.

Nowum „Błękitnego Gromu" ooloca na, tym2 że tws -utrę t mamy do czynienia z suoer-rowoczeanym helikopterem. na którego ookładzle znajduj# scę cały arzcnal środków służących do szpiegowania. Helikopter o nazwie Błękitny Grom ma stać sic narzędziem w reku kliki polfcy Jop-workowej. ch-acdl roztoczyć swoista ..opiekę" nad współobywatelami. ,\V tym celu wyprodukowano właśnie tak nowoczesny helikopter.

„Błękitny Grom" przypomina swoja konstrukcją nieomal klasyczny western z podziałem na czarny ! biały charakter. Zgcd-nie z prawidłami westernu mamy w „Gromie" do czynienia z asmotnym bohaterem, wałczącym w obron!# prawa 1 ładu, z ta tylko różnica, że z rączego rumaka orseaiadl ii# on na superszybki j nowoczesny helikopter. Postać policjanta Franka Murowego odtwarza Jak zwykł# silny i niezmiernie męski Roy Schelder.

Do niezmiernie atrakcyjnych wizualnie scen w filmie należy pojedynek pomiędzy dowodzącym Gromem Frankiem a płk. Cochranem. Jak zwykle w tego typu sytuacjach dobro zatriumfuje.

Sprawni# zawiązana Intryga, dynamiczna fabuła t bardzo dobre zdjęcia lotnia# zaocunia-Ją niewątpliwie temu sensacyjnemu filmowi wysoką frekwencję.

„KATASTROFA W GIBRALTARZE”

orod. polska Rei.: Bohdan Poręba W rolach głównych:    Jerzy

MoJgs. Arkadiusz Bazak. Emil Karewicz \ inni.

Kolejny Jut raz Bohdan Poręba slega w a wole) lwóretot-ci do przełomowych momentów oołridej hlstorlL Vprzednio czynił to chociażby w ..Habalu" rekonstruującym to< v olerwaeego partyzanta na teren!# Polski w czasie długiej womr światowej — majora Henryka Dobrzańskiego (pseudonim Kubali czy w ..Polonii RestltuU" przedstawiającej rodzenie się polski#} państwowości w 1218 roku. oo ponad stuletnim okresie rozbiorów.

„Katastrofa w Gibraltarze" podobni# Jak „PoionJa" powzię

ła w oparciu o scenariusz profesora Włodzimierza T. Kowalskiego. Popraedr.i film tej pary. Jakim była właśni2 „Polonia" okazał a1« być fiaskiem przed# wszystkim finansowym. Ni# należy raczej sądzić, aby także ..Katastrofa" przyciągnęła duż# ilości widzów do kin. Raczej •będzl# to film dla generacji widzów pamiętających okres wojny z autor#Jl lub dla znawców epoki, ewentualnie dla młodzieży szkolnej, dla której będzie stanowił Ilustrację strełznlo zresztą skomplikowaną do podręcznika historii.

„Katastrofa" reprezentuje typ filmu opartego nt rekonstrukcji wydarzeń historycznych, a wiec nie Jest fikcją hlśtocjrczną. tylko wiernym potraktowaniem e-poH w oparciu o materiał2 historyczne. wygrzebane najprawdopodobniej głównie a archiwów zagranicznych.

Tematem „Katastrofy- m loty generała Władysława Sikorskiego od momentu wybuchu II WOłnr światowej aż do trojzC-cznel katastrof2 lotnicze) w dniu 4 lipca \M r.

Należy stwierdzić rzecz następującą. Film Porębr Jest doprowadzeniem właśni2 do momentu nastawienia tragicneao wypadku, a ni# orzarffta-wieniem tego, co ewentualnie mogło sle dziać bezpośrednio po taro2) katastrofie. czyli szukania lej przyczyn. Po dzień dziv12fe2Y o-kolicmoścl śmierci generała Si-korrk.ego 42 owiane mgłą tajemnicy. Film Poręby ni2 wyklucza bezpośrednio możliwości zorganizowania sobku na życie generała, choć nie daje także jasnej odpowiedzi czv rzeczywiście takowy toUek miot miejsce. Autorzy zmierzali racz2) w kierunku sygnalizowania zbliżającego ale niebezpieczeństwa w postaci zakulisowych rozgrywek politycznych, których być może jeszcze przez w;e?e lat nie będzie można ujawnić xe względu na brak dokumentacji. No. ale cól wiadomo, i2 większość tzw. wtalkieł ool.ży-kl odbywa sic właśnie za kulisami i musi upłynąć dato wody tAołm fakty wyjdą na światło dzienne, o ile miały one rzeczywiści# miejsc# I zaistnieją okoliczności sprzyjając# ich wyjaśnieniu.

Po obejrzeniu ..Gibraltiru'# nasuwa się jeden wniosek. J#2t to film wybitnie gabinetowy Przewalała w nim rozmowy J Jeszcze raz rornowy. Przewijają sle przez ekran dricaUtki praDeróźmTh postaci których n!e można rozpoznać. Trzeba być rzeczywiści# znawcą epoki. aby połapać się we wszystkich postaciach. Dla przeciętnego odbiorcy Jest to rzecz niemożliwa! W tej Dowodzi rozmów na najwyższych szczeblach: Sikorski — Stalin. Churchill — Sikorski. czy Roo2evą)t — Sikorski gubi się postać samego generała, który zachowuje «fę ciągle constans, mimo te rozmowy to miały różny ciężar gatunkowy takt# dla Sikorskiego. chociaż zawsze w nich przyświecał mu leden cel nadrzędny. Były nim sprawy (suwerennej. silnei ptezyzny. z którą so2 Juiznłcy bę;t2 musieli tlę po zakończeniu wojny liczyć.

Poręba aUł przed niezmiernie trudnym zadaniem. aby przez nieomal trzy co Iriny trwania fflma opartego na siedzeniu za stołami i prowadzeniu rozmów, oo prostu nic to-nudzić widza na śmierć. C2v mu sic ta rzecz udała? 1 tak.

1 n!e. Otóż niektóre rozmowy Jakby udek a <4 i n!# bardzo wiadomo, który moment, czy fragment danego dialogu będzie ważny dia dalsze! zfccJ!. AJ# v\ też rozmowy nacechowane olbrzymia dramaturgią wewnet-r-na. lak chociażby spotkania Sikorskiego z Andersem. A swoją drogą w filmie to właśnie

Anders, którego bardzo dóbr2# gra Arkadiusz Barak nacechowany został o wiel# wlcfc2xą silą oddziaływania .na odbiorcą niż chyba sam Sikorski, którego x kolei kreuje Jerzy Molga (rola generała Sikorskiego była pierwsza ważna jego rolą w cało) karierze aktorskiej), choć nie należy odmówić podobieństwa fizycznego aktora w stosunku do autentycznej postaci generała Sikorskiego. Czyżby Mad wypływa! wnloiek. że to właśni# Anders miał większe prcdyeoozycJt psych-cme do wzłeda na swojo barki lotów kratu?

„Katastrofa2, !ak Już wtoonv. nlołem Jest rekonstrukcją historyczną minionych wydarzeń, co pociąga za sobą śdśi# okres Ilony aootfób ich prezentowania na ekran!#. Wiąże sie to x natłokiem faktów, wydarzeń, spotkań. historycznych niuansów. Brak w tym wszystkim trochę filmowego żyda. które sprawiłoby. źe chciałoby st# obdarzy2 iwtoć Sikorskiego ZWyMfW ludzkim uczuciem, gdyż w filmie przypomina on zaorogra-mowany robot do przeorowi-drania poUtycmrch rozmów na nalwYim-eh azcztblach-Rrctrtność w potraktowaniu tematu w tym niv2 patFcu 1akbv trochę zawodziła-

Niewątpliwie należy doceotć wysiłki Poręby podejmowane w kierunku nenetrowanla niezmierni# trudnych 1 akomol‘kowanych ob#zarów nastel historii i o Ile nl2 «ą one cołkowityird „wpadkami" tak tak miało to roleUc# w przypadku ^Bolonii", to łuż 1«t nieźle m!mo całej gamy zastrzeżeń. Jakie w stosunku do ..Katastrofy" ślę no-JawIa.

WALDEMAR

BĘDZIŃSKI


Polacy

w Petersburgu

Niemal frd chwili, gdy Petersburg »tal j-c łtollcą Imperium carów (1712). widrimy Uun Polaków. Plcrr.łl to w ollejalnl pos-przedstawiciele upadające) Rzeczpospolitej 1 tch wKkMe lub mniejsze orszaki. Po pierwszym rozbiorze naplynu    -“W

poddani” w różnym zresztą charakterze, znajdą »1« tam Ukfe wleSniowio polityczni, którzy poznają me tyle miasto z Jego u-c!«hamt eoPTwimlze Pictropawlowską 1 Inne miejsca odosobnienia. (Kościuszko. Niemcewicz. Kiliński I Inni).

Po trzecim rozbiorze można jui mówić o .polskiej kolonii”. Na-plywitją magnaci, by błyszczeć przy dworze lub uległością ratować zagrożone majątki; ludzie Intelektu 1 sztuki, by korzystnie sprzedawać swe umiejętności (np. malnrzc Aleksander Orłowski. Józef Oleszkiewicz). Później zj&wlą się ludzie Interesu. pomnoż>-del« majątków, rzemieślnicy, studenci 1 naukowcy. Chyba do najpóźniejszej grupy należą robotnicy, którzy wnoszą bezsporny wkład w rozwój przemysłu 1 rękodzieła. Wszystkie to grupy odnajdziemy w fascynująco napisanej, ostatniej monografii profesora Uniwersytetu Warszawskiego Ludwika Bnzyiowu pt. „Polacy w Petersburgu”.

W historią rozwoju miasta Autor wplata sylwetki Polaków I kreśli ślad. Jaki pozostawili po sobie. Nie jest to książka o kolonii polskiej w Petersburgu, ale raczej o różnorodnej działalności naszych rodaków nad Newą. Nie itronl Bssylow od kreślenia życia Intymnego, dziwactw, utracjuszostwa. Jak I wkładu pracy 1 Indywidualnych talentów w życie miasta.

Kogo Interesują np. związki stolnika litewskiego Stanisława Augusta z żoną następcy tronu, późniejszą carową Katarzyną H. znajdzie szczegóły w omawionej pracy, tak samo Jak I działalność mistyka I dziwaka Oletzklewlezą, n równloż I potersbtinkle perypetio Adama Mickiewicza. Bohaterowie Bazylowo nie ,ą ludźmi ze spiżu, ale przez opis różnorodnych przywar I ryiów pozytywnych stają slg bliscy czytelnikowi, który przeżywa Ich wzloty 1 upadki.

Układ monografii Jest chronologiczny, a poszczególne okresy wypunktowano w Jedenastu rozdziałach. Po krótkim rozdziale wstępnym, dotyczącym powstania miasta, w następnych mamy losy Polaków w osiemnastowiecznym Petersburgu Pawia I 1 Aleksandra, w stolicy Mikołaja f. w Petersburgu mieszczaństwa I robotników. Zmieniają się czasy, warunki, charakter miasta i struktura społeczna. Rozdział VIII Jest poświęcony konspiratorom i rewolucjonistom, by przez następne — przełomu stuleci 1 okresu I wojny światowej dojść do rozdziału X! „Pożegnanie z Petersburgiem". a właściwie Już płotrogrodem.

Autor kończy ,wą pasjonującą opowieść słowamh

..W ilerpnłu 1914 r pr-enla do hltiorU twrtoa „Pefcrzbiirof”, 2 którym splotły ,i< ra krótko, na dłużej Tub na całe życie lory wielu tysięcy Poloków. Wydarzenia historyce™ ułożyły n, tak, Utrlainlc po tmior.it naticy marto, życie Polonii petersburskie] stelo ,<e bardzie) infcitrytone i obfitujące te nopięcła nłi kiedy-kOluHefe preedtem. \Vo}na spoteodomało napływ uchodicóto, nic było kro u cierpieniom, dokonywano Imponujących wysiłków, a-ieby Je zlikwidować lub przynajmniej tlagodzUL. Masowa repatriacja Poloków, zjawisko konieczne i nieodwracalne, oznaczała pożegnanie z Peferiburgtem — PLoiroprodem",

„Tradycje l piąfcno mają fo do siebie, te nłpdy ni2 prstmlfofą i dla tępo nadal urzeka i urzekać będzie łtrym pięknem Leningrad, mioi(o także polskich tradycji”.

Tych, których interesują te tradycje odsyłam do książki prof. Bazy Iowa. Znajdą w niej zaspokojenie swego zaciekawienia, a Ukto pasjonującą lekturą. Umiejętnością bowiem profesora Jest „nie nudzić ucząc" 1 dawać barwny, ■ zarazem wierny obraz przeszłości. Jak i pełną charakterystyką prezentowanych osób, ich pozytywy | słabostki, wzloty i upadki

Obszerna bibliografia, Indełu nazwisk t spJa ilustracji zamjdtoją Interesującą całość. Dzieło Je<t bogato ilu,trotvane Wśród tego obszernego serwisu obrazkowego znajdziemy także reprodultcje szyldów 1 ogłoszeń polskich firm handlowb-przżnwslowydt. Do-wladujrmy się więc. że nr.d Newą najlepsze wędliny z Litwy I Królestwa były tylko u Aleksandra Maciejewskiego: A Kulczyński polecał swe usłuąl krawieckie wojskowym I cywilnym, natomiast obawie damski- męskie 5 dziecinne należało kupować tylko w firmie F. Tomaszewskiego.'

WŁADYSŁAW BORTNOWSKI

Ba ryto i# Ludwik, Polar2 w PiUfiburou2 Wroclow—Warmwa Mi, u. 47i, ##1141 400 fi    -

WcttMe w tym roka tirryn2 #ę f-ioo i«uiir,y w Trojmitfa2. Jot 1    Twr Wybrmi pok»-

nł    premi«r«u My

ło nlę trfdowlhSco f#tytuł#w#nw „CCooa vMlr, w oor<ccm»t.tu li. WTAełam lUIlny Ałojawskkłt l w ff.yy»rf!i rblęm^j 8#ę<ufoHc<lO. J€%1 to toćia) teatru fiktu. reje-etrująceco rt«<Jeri Ort majom K2cv-ryiu SucMrikie^o t >2co tołni2Tfv nt vreit«rpl4tta wo w/irtnu 1K2 wk'A

ł2Trmtem te co epehUTOu odbyli w otardite^u bUU roccolcę wybtłchu druętaj woja2

>tUŁ% miarce w    cdrle

forpocrjl tię ten IwUkUsm d2le-jovty. DU «Mu młodyeh wtdiów jkrxf#»Uw\enle w Tmtrie Wybrta-te jest r.voH«ą leke^t hiitorll, ęmypomir^jccę wydirzcal2 •prw#

List z Wybrzeża

Ballada o Westerplatte

Warto tutaj taki# poakrtCU2 pa-wian ai^ckt artystyczny W pcreO-•Wwiłęeia — dyrektor Teatru Wy-Jrntc. Andrzej KudUk, srprow#-cra>ac bslładę fccnlcana o obronią ^aturputu Oo rwrtuaru kia-rowaoa) pnej tUbla ola<#wkl. na-*HWif oo n-ainej tradyoji taj In. •tyiucjL Ot6Z, pr/«1 U ty, vr era-racfi dfrakcji nuyttTcztu2) Jarzecuollilakieco. Teatr WyDratl# ctęato K2zrzentov.-at utwory o charakterzo


pubncyjtycznym. Wtedy wklmo (rok IMS). WTtia^nno jtłośo-T «ztu-aę Janiny RkowroAtkioj-yricfmano-


Pt „Węwarplatt#-. Pyt to UiMCtĄęy FJkccś Teatru Wybrzcia.

r2c pierwszy temat - Wester-plstte tram wtedy na naara »ce-ny, powodując wam2 dysku2V? ora-aow2 o pierwszych dfiUcfe drutriej wojny twUtowe^ Teras pcbltcz-»o2e Wybrzata mota zoboery2 r> Pfłnia Inny utwór, w którym na pUn pierwszy stotały pmmunłet«

ggffggy t?.i,cbariVer,e pwhoio-

ętcznym. Halino Sło^wika próbowała zrakonuruować ów .atan eha2 Henryki Suchersklcco i jc<o **n!tr2y poderat obrony Wcater-platte. Wśród rato<l było wlel-j Kicdych ludzi, którry po rai pler-


ryruac2 earrołenia. ?. pcwt^U

5

jedna2te przezwyciężyć byt mo-

** równie2 M.-n Henryk koctiamkl przerywa! momenty wahanix. cif nawet 2wątpUaU.„

włero. nie umiem oo^ładzleó, Hnllr.u dlojewska prezentuje pub-l2cxno«cl rz;o>t. wtacna .widiania3 prmzlotct Nie wsrrvscv mutra rradzae elę i autorką, tak samo nie wszyscy widzowi# zaakceptują £mą lancę literacką „GłorU e^.

Henryk Suehsnkl tył jwłnyni i bohaterćw ostatniej wojny. Pam:«. uejwtałkł, warto, j2 byt !0 bo-tjater ncsejtótnr. 62.4ry prrf2 K22'.? .“W megi łUwia2 ewta

v.!0 ntcpiryjnctcu, dla-

ES,

0x1 1 1rr2«śn,« IWi reku było atakowane nie tylko

szturm o.

^ etrony morra WoHko-k.® ******** Tranzytowa flak brrmuu Barwa piaoówki do^yidzo.

S2^aj»«aa»i

52SS

gsacrgŁniff2,rm#tc ,w

łlll,.crowCT Pówtnnl zmlatdłyó obroóców Wrsurplatta

SSB sta

tek «1 ta te co. U kucharski zbudował ealv system umocnień, która

ss?pfeŁsss nr,,r,w^ -

7. roiUUrnejto punktu widzenia major Henryk kucharski wykazał wytrtoić nad niemieckim dowódcą Westerplatte, któr/ w kwietniu 1H5 roks •>.2 oituiow.il bez walki, przed oddziałem marvnatrv re-drleekleh I polskiej komnanH de-a^-uowej 1 ftamodzUtneęo Morsktc-#o PauUonu Zaossowe^o Oriauj z okazji cztectU!r-tęJ piątej rocznicy wybuchu dru<1el wojny fwtatowaj przypominamy nar-wuko Henryka duchartklcęo Warto o nim pamięta2, nie tylko teraz. Był ć/tełnym 1 mądrym człowiekiem. który bronił swojej Oj-ctyrny w spotóS budzący sraeu-nek ieęo przeciwników.

WIESŁAW NOWICKI


ODGŁOSY 9


NR 43 (1387) XXVII, 27 PAŹDZIERNIKA 1984 R.

1

prod. amerykańska

Reżyseria — Stuart Rosenberg

W roli główne 1 — Robert Redford

2

„Więzień Brubaker2 nałeir do tzw. nurtu filmów rozrachunkowych- Tym rasem tematem filmu Rosenberga Jest system więziennictwa w Stanach Zje-dnoe®on3ch w najgorszym wydaniu. W Jednym x więzień ato-icuję tię okrutne' metody 3ao-ęJalbacH (bici# 1 znęcanie się nad osadzanym! więźniami należy do porządku dziennego).

Do tego właśnie więzienia dostaje się w ch#rakt«r» więźnia niejaki BmbaJcer. Baezn'« obserwuje metody traktowania więźniów. Okazuj# się on być nowym naczelnikiem wiezienia Zaczyna atounlowo wprowadzać reformy mając# za zadanie poprawić los skazańców. Swoim txwł#oow2nieni naraża sle Btu-bajcer radz/e ncdsorczcj wir-zierja, której niektórzy członkowie czerpali korzy id ma2 terlałn#. wykorzystując więźniów do prac fizycznych, bą<5£ biorąc łapówki za tlecenie robót na terenie więzienia. Rozpoczyna ale walka Brubakera o kontynuowanie linii reform.

3

„Więzień Brubafcer2 charakteryzuj2 ale dużą doz# brutalnych scen. &zcz2z#nie w nlerw-szel oartii fftłmu. Doskonale Rosenberg oddaje atmosferę 1 ftotunki panująca na terenie więzienia. swefcty kodeks zachowań zbiorowości mężczyzn



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
345 Bibliografia zawartości za lata 1957—1992XVIII. LITERATURA 1617.    ALEKSANDROWSK
margul (3) [] podlegała kara odrodzenia się. I ta ostatnia perspektywa po*, jfi- *?   &nbs
page0305 OSTATNIE LATA. 299 stokraci trzymali z Spartą, chłopi lękali się o winnice i pola, mieszcza
page0363 355Sędziwój — Sękowski warz na Szlązk, gdzie ostatnie lata przepędzając odbierał jeszcze od
13275 P1240371 112 podwójnie krsjiowstej). 0 lim ostatnio wymion i ono przód «ni o ty   &n
10 Ostatnie lata przedwojenne były okresem prosperity. Warsztaty zaczęły przynosić spore dochody i m
Dr Stanisław Papierkowski Profesor etatowy (ostatnio urlopowany). Wykładowca Literatur Słowiańskich
•    Zazwyczaj bierzemy pod uwagę ostatnie lata o Bierzemy jednostkę czasu, dla które
WSTĘP W Polsce ostatnie lata charakteryzują się dynamicznymi przemianami w sferze politycznej, społe
Ze sprzęgłem czy?z [2003 08 26] W8 K2-10-J9 w 114 t-mtt p».vM^iwM <c«j Piotr Wróblewski • 44 lata
DSC03745 XXXVIII OSTATNIE LATA POETY rsadkte, że godzi się, aby było upamiętnione. Kochaliśmy go Ukt

więcej podobnych podstron