0081

0081



czeszczoną, cierpiącą tak samo w niewoli, jak ona sama i my! Siedzi za „religijną propagandę”. Wie, że będzie skazana. Wie, że nie zobaczy już dzieci i wnuków. Wie, że nie przetrzyma więzienia. Nikogo jednak sobą nie zajmuje. Modli się, klęcząc, całymi nocami, wtulona w róg celi jak strzępek uczepionej tam pajęczyny.

Jedzenie w porównaniu z lwowskim o całe nieba lepsze. Chleb smaczny i sporo go. Pluskiew też mniej. Dyżurni jacyś grzeczniejsi, prawie życzliwi. Kobiety mimo wszystko traktowane są w tiurmach lepiej. Jeśli zaś chodzi o mężczyzn, mam prawo przypuszczać, że im było o wiele gorzej niż nam. Miałyśmy zresztą naoczny tego dowód.

Raz, kiedyśmy były w ubomie, usłyszałyśmy straszny krzyk i rwetes na korytarzu. Bieganie, jęki, szamotanie się czy dźwiganie czegoś, wreszcie wołanie przez telefon o wracza. Dyżurny, chcąc widocznie mieć nas w czasie całej awantury na powrót w celi, otworzył drzwi i - zasłaniając coś sobą- kazał jak najprędzej wracać w kameru. Poszłyśmy prędko, nie tak prędko jednak, by nie chwycić spojrzeniem tego, co tak usilnie starał się przed nami ukryć.

Pod drzwiami karceru leżał człowiek i patrzył w sufit. Szeroką, krwawiącą szczeliną otwarty miał brzuch i poderżnięte gardło. Żył jeszcze, bo widziałam zdyszaną pracę żeber pod chudą skórą, ale twarz bezkrwi-sta, woskowa wyrażała taką obojętność, jakby obie te straszne rany wcale do niego nie należały. Nie wiem zresztą, czy był przytomny.

Widocznie czasem przecie udaje się więźniom przechować i ukryć przed rewizją nóż, brzytwę czy szkło. Najczęściej jednak kawałek szkła. Gdy im już za ciężko, próbują skończyć z sobą, jak ten nieszczęśnik wtedy. Za każdy samobójczy zamach na celi czy w karcerze odpowiada dyżurny, własną wolnością nieraz.

Na progułkę puszczają nas w kwadratowe podwórze otoczone wysokim murem. Mamy samo niebo nad sobą, bez okien i ponurych ścian wokoło. Zimno tylko bardzo. Śnieg prószy. Zżarte przez chlor podeszwy nie chronią nogi przed zimnem zmarzłej ziemi i bruku. Z wysokiego gołębnika striełok z bagnetem obserwuje nas kosymi oczyma Huna.

Po powrocie z przechadzki, zbite pod jedną ścianą w ciasną grupkę, skracamy sobie czas różnymi zabawami. Więc: zgadywanie słowa, przysłowia, wyliczanie „kto prędzej” sławnych ludzi o nazwisku na tę samą literę... Czasem (tu dopiero spotkana i poznana) Irka, asystentka profesora archeologii ze Lwowa - opowiada nam o swoich pracach na terenie

85


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
80 Iwona Anna Ndiaye Fenomen kultury rosyjskiej był tak samo unikatowy jak fenomen emigracji literac
Kapitał ludzki - ujęcie teorii neoklasycznej... 41 Kapitał ludzki jest dobrem tak samo rzadkim jak p
18 i A ojciec piekarz na rano dla ciebie, dla wszystkich dzieci chleb musiał upiec, tak samo&n
Głowiński Wirtualny odbiorca7 74 Wirtualny odbiorca w strukturze utworu poetyckieg, kulturalnym,
SlhY ZBROJNE morskim i szlaki komunikacyjne na Morzu Śródziemnym są dla nas tak samo istotne jak mor
pracownikami, korzystać z ich opinii. Te instrumenty uważa się za tak samo skuteczne jak bodźce
Zadanie 37. (0-1) Aldozy utleniają się tak samo łatwo, jak inne aldehydy, dlatego redukują np. odczy
porcje i znów na nas. Wstał nagle, podniósł drugą z rzędu miskę i zaczął jeść tak samo łapczywie jak
CCF20091108009 Osoby typu B mogą być tak samo ambitne, jak osoby typu A, ale na tym podobieństwo po
Obraz1 Słowo otuchy jest tak samo dobre jak dobry uczynek. św. Klemens z Aleksandrii Dobre słowo za
na studiach niestacjonarnych II stopnia (93,9%) jest niemal tak samo wysoki jak na studiach stacjona
Dobre funkcjonowanie sąsiedztwa miejsc publicznych jest tak samo ważne jak projektowanie i zarządzan
Slide13 Leopold Staff Chleb Wiecznie tak samo jeszcze jak za czasów Piasta, Po łokcie umączone ręce
Zaopatrzenie w prąd i ciepło jest dla ludzi dziś tak samo ważne jak zaopatrzenie w powietrze, wodę i
scn0004(1) Znajdź pisankę tak samo pomalowaną jak ta, którą trzyma w reku Jacek.
scn0004(1) Znajdź pisankę tak samo pomalowaną jak ta, którą trzyma w ręku Jacek.

więcej podobnych podstron