ROZDZIAŁ 6
W pierwszym piętnastoleciu panowania Aleksandra Rosja niebywale przebudziła się duchowo. Nastało swoiste rosyjskie Odrodzenie - uczta dla ducha, narodziny wielkiej literatury i czas burzy i naporu w nauce.
Na lata sześćdziesiąte przypadł triumf rosyjskiej nauki - Mendelejew ogłosił okresowy układ pierwiastków.
Nauka stała się modna. Materializm i nauka to obowiązkowe atrybuty postępowej młodzieży. Bożyszczem młodej Rosji był Darwin. Koncepcja pochodzenia człowieka od małpy budziła szczególny entuzjazm młodych ludzi. Oburzenie kleru entuzjazm ten tylko podsycało. Wszystkie najważniejsze prace Darwina były niezwłocznie tłumaczone.
Właśnie w latach sześćdziesiątych znany pisarz Piotr Boborykin po raz pierwszy wprowadził termin „inteligencja" jako analogię do zachodnioeuropejskiego terminu „intelektualiści".
W dniach wielkich reform i wielkich nadziei zrodziła się wielka rosyjska inteligencja. Początkowo zwano ją „raznoczyńską inteligencją", czyli inteligencją pochodzącą z różnych zawodów i stanów.
Raznoczyńcy to piorunująca mieszanka ludzi ze wszystkich warstw Rosji (duchowieństwa, kupiectwa, mieszczaństwa, drobnych urzędników). Zajmowali się pracą umysłową, zostawali literatami, dziennikarzami, nauczycielami, uczonymi. Dumnie proklamowali nową erę: po zmianie pozycji szlachty do roli awangardy rosyjskiego społeczeństwa rościli sobie prawo właśnie oni - inteligenci raznoczyńcy. Podstawowym atrybutem inteligencji stała się opozycja wobec władzy. Rosyjska inteligencja zrodzi wszystkie przyszłe rosyjskie rewolucje, które przemienią świat.
Ogromną rolę w zrewoltowaniu inteligencji odegra literatura. Po rewolucji w 1917 roku literaturoznawca Wengierow napisze słusznie:
176