0192

0192



Krótko, co prawda, byłem w Sztokholmie, a jednak parę godzin siedziałem wśród podróżnych w klasie trzeciej po wyjeź-dzie z Haparandy, potem obserwowałem pasażerów w wagonie sypialnym i restauracyjnym, w końcu na ulicach Sztokholmu. Odczuwało się wielki, nadmierny dobrobyt. Może chleba było trochę mniej i dlatego sprzedawano go na kartki, ale tak świetnie to zorganizowano, że widocznie nie sprawiało obywatelom więcej kłopotu niż ograniczenie sprzedaży wódki, polegające na tym, że jednocześnie z trunkami należało zamawiać w restauracji jakiś posiłek. Tylko w Norwegii, która z tych czy innych powodów zajęła, czy zmuszona była zająć, stanowisko zdecydowanie proalianckie, było biedniej i chleba na kartki wydawano skromniej. Pieniędzy jednak nie brakowało.

Na statku, który należał do Skandynawsko-Amerykańskiego Towarzystwa Okrętowego i płynął pod flagą duńską, wszystkiego było w bród i nie robiono żadnych ograniczeń spożycia chleba, który podawano w rozmaitych gatunkach. Mówiono mi też, że w Danii nie odczuwa się żadnych braków mimo jej bliskiego sąsiedztwa z państwami wojującymi.

Ten dobrobyt i to bezpieczeństwo obywateli państw neutralnych odbijało się wyraźnie na zachowaniach pasażerów, rozba-branych podczas podróży w sposób odrażający, ale miny mających pewne. W miarę oddalania się od wybrzeży Norwegii, gdy statek zaczął się nurzać dziobem w szerokiej fali Atlantyku, wielu zaczęło chorować i wszystkie ubikacje zostały szybko zanieczyszczone. Jeśli nie było zanadto mokro, spacerowałem, raczej przebywałem na małym pokładzie rufowym czy dziobowym, na posiłki przychodziłem często sam jeden i z prawdziwą odrazą przebywałem w pomieszczeniu, gdzie nie mogłem uniknąć spotykania się i patrzenia na współtowarzyszy podróży.

Na drugi czy trzeci dzień po wyjściu z Chrystianii w godzinach popołudniowych mieliśmy parogodzinną rozrywkę, gdyż spotkaliśmy na morzu trzymasztowy szkuner, na którym podniesiono sygnał z prośbą o słodką wodę, której na tym żaglowcu zabrakło. Spuszczono jedną z łodzi ratunkowych, załadowano parę baryłek i szalupa powoli skierowała się pod wiosłami ku szkunerowi, wznosząc się i opuszczając na znacznej fali. Jak mi potem opowiadali niektórzy z załogi, szkuner wracał z USA i był już w drodze 40 dni.

184


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
10 Liczba przedsiębiorstw wspartych przez budżet co prawda nie zmniejszyła się w porównaniu do 19B5
50768 thots12 W końcu jednak znaleźli się szczęśliwie na lądzie Z bagażami. Co prawda dość chmurni,
image12 1 Co robi Jasio na obrazkach? O której godzinieje obiad a kiedy kładzie się spać? Do odpowie
11 Początki techniki. Rozpatrzmy przebieg największych wynalazków w czasach starożytnych. Co prawda
skanuj0006 (524) 260 10. Perspektywy rozwoju tuiystyki na świecie w stosunku do japońskiego jena). C
skanuj0178 (5) Bezpieczny makijaż permanentny Makijaż permamentny w dzisiejszym znaczeniu tego słowa
IMGP4834 Fałszywie zaśpiewał. Pani go, co prawda, zaraz uciszyła, ale jak potem poszli się bawi
Rozdział 1. Internet of Things. Systemy wbudowane Co prawda, Ford wycofał się z tej wypowiedzi, ale
P1010607 (2) no-zdamowym nie spotykamy co prawda przerzut ni. ale spotykamy stosunkowo często składn
IMG!38 (4) koncepcja rętftncry Tłumacz) ona. te muan co prawda mc mufla pr/<r»v j dywać, lecz moż

więcej podobnych podstron