NARODZINY TERRORU
Wszystko, o czym niedawno rozprawiał Iszutin, który wnet wpadł w obłąkanie w więzieniu, powtarzał teraz Nieczajew. Przejął od Iszutina pałeczkę rosyjskiego jakobinizmu.
Rząd w walce z rewolucjonistami niczym nie gardzi, a co najważniejsze, nie
cofa się przed jezuickimi metodami, a my co? Właśnie jezuictwa nam dotąd
brakowało! (Nieczajew)
Prowokacja i kłamstwo towarzyszyć mu będą przez całe życie.
I oczywiście idea. Idea carobójstwa - w dodatku masowego. Na pytanie, kogo z rodziny cesarskiej należy zamordować - uśmiechając się, odpowiedział: „Całą ektenię"1. Zdanie to wprawi w zachwyt młodego Uljanowa (Lenina), któremu sądzone będzie urzeczywistnić marzenie Nieczajewa.
Nieczajew obdarzony był wściekłą energią i budzącą grozę charyzmą. Od samego początku do końca otaczać go będą zwolennicy, gotowi służyć mu bezgranicznie. Znaleźli się wśród nich przywódcy z prawdziwego zdarzenia.
W 1868 roku doszło do spotkania z głównym radykałem - młodym literatem Piotrem Tkaczowem. Ów syn bogatego właściciela ziemskiego, świetnie wykształcony, wyznawca Blanąuiego i Machiavellego, mający już za sobą carskie więzienie, żarliwie marzył o rewolucji, która wytnie w pień członków jego własnego stanu. Niskiego wzrostu, nieśmiały, chudziutki, urokliwie peszący się, z wiecznie uśmiechniętą twarzyczką, był nader podobny do panienki z dobrego domu („piękna dziewica", „miła panienka" - tak nazywali go przyjaciele).
I „miła panienka" wynosiła pod niebiosa scentralizowaną partię-dyktato-ra, która potrafiła zagarnąć władzę i zdławić opór bezwzględnym terrorem.
Nie, nie pokora ani miłość,
Nie wyzwoli nas spod oków,
Teraz nam potrzebny topór,
Nam jest potrzebny nóż.
Takie wiersze pisała nasza „miła panienka".
Wychodząc po raz kolejny z twierdzy, jak zwykle nieśmiało się uśmiechając, „piękna dziewica" zwierzała się zdumionej siostrzyczce ze swego nowego odkrycia: „Jedynie do dwudziestu pięciu lat ludzie zdolni są do ofiar i dlatego wszystkich, co przekroczą ten wiek, należałoby dla dobra społeczeństwa unicestwić".
Ektenia - rodzaj modlitwy w Kościele prawosławnym, tu: za rodzinę cesarską z wyliczeniem wszystkich jej członków [przyp. tłum.].
2 45