0281

0281



chę zgorzkniały niski blondyn, jadący z całą rodziną z zesłania. Widuje się go często z białym zawiniątkiem na rękach. Zawiniątko to pełne jest chorego Jasia, a raczej jego nieprawdopodobnie wielkich, pisklęco zastraszonych oczu. Dziecko to urodziło się już w Rosji. Choruje od urodzenia i tak jak mała Tereska Gąbkowej cierpi na brzusio. Płacze też dzień i noc. Makowscy mają jeszcze dziewczynkę. Uproszeni przez Zbyszka, wtykają mu czasem na górę tę trzyletnią, białą i milczącą Stefcię, a wtedy cały wagon ma zabawę. Zbyszek, galant i szarmant, zabawia swego małego gościa, jak umie i może. Opowiada bajki, recytuje wierszyki, śpiewa. Wyciąga swoje skarby: gwizdek, polskie znaczki pocztowe, guziki z orzełkiem. Mała patrzy na wszystko z należytym skupieniem, szczęśliwa i po swojemu zalotna.

Prócz Pacheckich, Makowskich i Gąbkowej jadą z nami cztery jeszcze inne rodziny zesłańców. W każdej z nich pęta się jakaś stara ciotka, czy matka i po kilka sióstr żony czy męża. Razem jest ich, tak jak nas, czterdzieścioro. Rodzina Grzybowskich składa się tylko z ojca, matki i dwóch dorosłych córek. To osadnicy z kresów. Bardzo mili, poczciwi ludzie. Uderza w nich przede wszystkim niezmącona pogoda i niespotykany zmysł humoru. Każde ich odezwanie się - zwłaszcza Grzybowskiej do męża - to żart i dowcip. Bawią się ze sobą doskonale. Wszystko biorą od zabawnej strony, siebie, innych i te - wcale niezabawne zresztą - okoliczności. Wszystką nędzę dnia powszedniego, wszelkie udręki chwili obecnej, niedostatek, ciasnotę i braki umieją przetopić na uśmiech. Cudowne, błogosławione sobie i innym usposobienie! Są przy tym uczynni, dobrzy i rozumni. Lubię ich bardzo. Obie dziewczęta, nasiąknięte stałą pogodą rodziców, życzliwe są światu i obcym. Jedna z nich jest lunatyczką.

Mamy tu zresztą także jedno bezdzietne stadło. To ten młody garbus i jego wesoła żona. Kobieta ta jest zaradna za dwoje, sprytna za troje, a przedsiębiorcza za dziesięcioro. Na każdej stacji musi wylecieć z wagonu, aby coś zdobyć dojedzenia i - co najważniejsze - najczęściej się jej udaje. To główkę kapusty, to kilo kartofli, to szklankę koziego mleka. Parę razy pociąg ruszył, nim zdążyła dopaść swego wagonu. Czepiła się w biegu innego i na następnej dopiero stacji wróciła rozgadana do swego stroskanego niedojdy. Mąż jej ma usposobienie cechujące często ludzi ułomnych. Jest zgryźliwy, kapryśny i bardzo pewny siebie. Mieszkają obok Pacheckich na półce naprzeciw mnie i często nieruchawy garbus zostaje na całe dni na górze, podczas gdy ona upędza się za żywnością

287


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Pomidor IX 2009 str 3 1.warzywa i zboża Likopen to aktywna fizjologicznie substancja z rodziny karot
406 NIKMIEKZA : PEŁKA; JAN. VIII. 9—11. polski, jak cała rodzina Nowodworskich, która jeszcze przed
Wakacyjne porządki Cała rodzina staliła, e t eba zrobić w domu po ądki, bo ka dy t yma mn stwo niep
Cała rodzina staliła, et eba zrobić w domu po ądki, boka dyt ymamn stwoniep ydatnych eczy. Nikt
SAMOUCZEK PRZEDSZKOLAKA NR1 6 Rodzinna Wielkanoc Kiedy Wielkanoc się rozpoczyna, przyjeżdża do nas
TYBERIADA OPOWIEŚCI EWANGELICZNETYBERIADA Nadeszła jesień. Herod Antypas razem z całą rodziną wyjech
SKRZYDŁA SĄ JUŻ SILNE, ZATEM JUŻ MOGĄ LATAĆ: CALA RODZINA UDAJE SIĘ NA PIERWSZY WSPÓLNY SP
Cała rodzina staliła, c t eba zrobić w domu po ądki, bo ka dy t yma mn stwo nicp ydatnych cezy.
Napęd ELGA z paskiem zębatym i napęd ze śrubą Cala rodzina napędów ELGA z zabezpieczoną
Wesołych Świat 0OZYR°0^ cala rodzinka, więc cały personel feedszkola nr 1 świąteczne • -
s 76 Skoro chłopcy pomagają mamie zrobić porządek, cała rodzina państwa Duchnowskich postanowiła włą
Każde dziecko to potrafi Część 4 (51) ĄWiosenny Bukieti Cała rodzina cieszy się z góry na wspólną ma

więcej podobnych podstron