03

03



przykład ewolucji starych, sprawdzonych pomysłów do postaci adekwatnej do współczesnych warunków ich zastosowania.

Oprócz opisanych bosaków zwykłych mamy jeszcze dwa bosaki specjalne, tj. bosak sufitowy i strzechowy (rys. 4). Pierwszy służył do usuwania palącej się trzciny, która, mocowana do sufitów, była powszechnie używana jako materiał izolacyjny i nośnik tynku. Gdy w czasie pożaru palił się drewniany strop, konieczne do jego całkowitego ugaszenia było zerwanie tynku i trzymającej go trzciny. Dlatego konstrukcja grota ma kształt pozwalający na realizację takich zadań. W zasadzie bez zastrzeżeń można adaptować ten bosak do stosowania przy likwidacji pożarów we współczesnych obiektach budowlanych, szczególnie tam, gdzie są podwieszane sufity. Ostatni bosak, strzechowy, przeznaczony był do rozbiórki i rozciągania materiałów strzępiastych, zwłaszcza podczas dogaszania oraz zrywania fragmentów pokrycia dachowego wykonanego ze słomy, stąd jego nazwa. Ten trójzębny hak osadzony na długim drzewcu dziś nie znajduje zastosowania, z uwagi na niewielką liczbę miejsc, w których mógłby być używany. Czas pokaże, czy wróci do służby, czy też zajmie miejsce wśród innych muzealnych eksponatów.

Najmłodszy bosak - ratowniczy to dziób i hak osadzony za pomocą tulei na drzewcu. Charakterystyczną jego cechą jest grot wykonany z nierdzewnej stali w ten sposób, że dziób i hak zakończone są zamiast ostrzem kulkami. To zapobiega zranieniu ratowanej osoby podczas zaczepiania bosakiem o ciało.

Prosty sprzęt, prosta ocena

Oprócz narzędzi typowo strażackich niezbędne podczas wielu akcji są jeszcze: młoty, kilofy, łopaty, piły ręczne, kliny stalowe, siekiery, liny, taśmy, łańcuchy oraz narzędzia ślusarskie i instalacyjne, szczególnie nastawne klucze różnego typu i przeznaczenia. Nie ma potrzeby ich opisywać, ale godzi się przypomnieć, że sprzęt podstawowy przeznaczony dla strażaków powinien spełniać odpowiednie kryteria jakościowe. Narzędzia produkowane do zastosowania w ratownictwie muszą być wykonywane według technologii zapewniających im właściwe parametry wytrzymałościowe. Od ich sprawności może przecież zależeć czyjeś zagrożone zdrowie, a nawet życie.

Jak dokonać oceny nabywanych narzędzi? Istnieją rzecz jasna precyzyjne oraz porównawcze techniczne metody oceny jakości stali. Opisane są w większości poradników, np. dla mechaników - tzw. próba iskrowa, polegająca na rozpoznaniu gatunku stali na podstawie iskier powstających przy szlifowaniu na tarczy szlifierskiej. Przy pewnej wprawie za pomocą tej próby z dość znaczną dokładnością można określić skład stali, obserwując barwę iskier, ich kształt, ilość i układanie się w snopie. Porównując je z iskrami z próbek o znanym składzie lub tabelą iskrzenia różnych gatunków stali, otrzymujemy odpowiedź na pytanie, z czego wykonano interesujące nas narzędzie? Oczy

wiście jeśli ta próba jest mato wiarygodna, można posłużyć się bardziej wyrafinowanymi metodami i przyrządami, np. do określania twardości stali, co da nam odpowiedź, jaka jest odporność stali na odkształcenia trwale pod wpływem obciążeń skupionych na malej powierzchni materiału, a to właśnie jest istotny parametr mówiący o jakość narzędzia. Uczciwi producenci umieszczają takie informacje w opisie dołączonym do narzędzi.

Na koniec chciałbym podzielić się z czytelnikami metodą oceny, której nauczył mnie dawno temu stary, nieżyjący już dziś kowal. Jest ona tak prosta i wymowna, że zasługuje na prezentację. Zapytany, jak dokonać wyboru dobrej siekiery, pokazał mi dwa przyniesione z zaplecza egzemplarze. Jeden czarny, kuty, niezbyt elegancki, drugi - ładny, szlifowany i lakierowany. Następnie wziął dwa czterocalowe gwoździe i kładąc płasko na kowadle, przecinał bra-tnale raz jedną, raz drugą siekierą, po czym podał mi je, wskazując na ostrza. W jednej siekierze (tej czarnej) nie było śladu po wykonanej pracy, w drugiej widoczne było głębokie wgniecenie. Na koniec zapytał, czy teraz rozumiem, na czym polega różnica pomiędzy dobrym a kiepskim narzędziem? No tak, ale dlaczego akurat czterocalowy gwóźdź? Odpowiedź była równie prosta jak metoda: ludzie najczęściej na budowie używają czterocalo-wych gwoździ. I choć można się nie zgodzić z takim podejściem do zasad oceny, krytykować je, wskazując na istnienie złożonych i obiektywnych metod precyzyjnych pomiarów parametrów stali, to nie można odmówić jej prostoty i użyteczności bez wytaczania całego arsenału osiągnięć techniki. Przecież w czasie akcji ostrze narzędzia wielokrotnie może natknąć się na metalowe złącza, np. gwoździe, winno więc być odporne i nie uszkadzać się w takich sytuacjach. Zatem owa „prymitywna” metoda jest niezwykle skuteczna i daje odpowiedź na istotne nurtujące nas pytania. Analogicznie do problemu podchodzi obecnie jeden z czołowych producentów ręcznych narzędzi tnących (kleszczy różnego typu), który określając zakres pracy ostrzy tnących, podaje maksymalne śred

nice czterech grup materiałów, do których cięcia są przeznaczone oferowane wyroby. To nic innego, jak rozwinięcie owej „metody kowala”, jak ją nazwałem na własny użytek.

Oprócz jakości narzędzi dla realizacji określonych zadań ważna jest również ich właściwa kompletacja, którą należy przeprowadzić zawsze na bazie własnego doświadczenia i potrzeb, jakie mieliśmy w czasie najróżniejszych działań. Takie podejście pozwoli przygotować się na wszelkie ewentualności i zminimalizować element zaskoczenia.

W tym miejscu ktoś może zadać skądinąd słuszne pytanie: czy aby tej problematyce warto poświęcać aż tyle uwagi? Odpowiedź jest prosta. Przyszłość buduje się na gruncie doświadczenia i osiągnięć poprzedników, dlatego jeśli kiedyś wymyślono coś dobrego, należy z tego skorzystać, ewentualnie przystosować adekwatnie do bieżących potrzeb.

Na zakończenie chciałbym jeszcze zasygnalizować pewien problem. Otóż czym innym są parametry użytkowe i jakość wykonania narzędzia, a czym innym umiejętność posługiwania się nim. Można mieć doskonałe narzędzia, lecz bez umiejętności i wiedzy, jak ich używać, efekt będzie taki, jakbyśmy ich w ogóle nie mieli. Ale to już jest odrębna kwestia.

11 wielofunkcyjny toporek, polska wersja szwedzkiego Force

Literatura i materiały źródłowe

[1]    H. Oidakowski, W. Struś „Budowa sprzętu pożarniczego”, ZOSP, Warszawa 1958

[2]    Praca zbiorowa „Poradnik warsztatowca mechanika”, WNT, Warszawa 1969

[3]    H. Oidakowski „Budowa i obsługa sprzętu pożarniczego”, PWT, Warszawa 1953

[4]    Katalog 2002/2003 wyrobów firmy „KNIPEX"

[5]    Materiały reklamowe Zakładu Urządzeń Gazowniczych „GAZÓMET"

[6]    Materiały informacyjne firmy „svt Brandschutz”, Niemcy

Informacje i materiały zaczerpnięte ze stron internetowych:

[7]    www.knipex.de

[8]    www.knipex.com

[9]    www.kuznia-narzedzia.com.pl

[10]    www.blackhawk.com


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
6 8. Przykładowa odpowiedź: Rzeczy, które zabiorę do lasu Cel ich zabrania do
opieki hospicyjnej, dostosowaną do współczesnych warunków, potrzeb i możliwości. W 1967 r. założyła
PRZEDSZKOLAK UCZY SIĘ PISAĆ 5 6 LAT 8 Sprawdź w plątaninach, do kogo należą narty. Czyje narty są
DRUGA iPŁEĆ wnątrz; może ulegać ewolucji, zbliżać swe kanony do kanonów męskiej mody - im przykład n
r6 kilka funkcji. W rysunkach postaci na przykład służą, podobnie jak u Svanberga, do wskazania świ
Obraz1 (12) Wytwch S -15 Bardzo E « 6 duże P-03 Jedna ofiara śmiertelna Codzienna Możliwe do pomyśl
P190911 040004 Przykład 5 X y y=Kx+x Równanie można przekształcić do postaci: y*x(K+l), czyli schem
zawierają przykładowe różnorodne możliwości sprawdzenie wiedzy lub wykorzystania tych narzędzi do

więcej podobnych podstron