0026

0026



Wieś już załatwiona. Teraz kolej na miasta i miasteczka, jednej nocy na wszystkich zajętych terenach, od razu.

Reguły znowu żadnej. Niepodobna dojść, czemu ci, a nie tamci, i czemu nie wszyscy? Przypadek? Los? Loteria? Paszport nie uratował nikogo.

Co działo się tej nocy we Lwowie, tego niepodobna opisać. To trzeba było przeżyć, by dać wiarę.

Jakaś dziewczynka, nieprzytomna ze strachu, wyskakuje z drugiego piętra na bruk. Łamie obie nogi. Enkawudziści wnoszą ją na rękach do czekającego przed bramą kamionu. Inni taszczą materac ze sparaliżowaną staruszką. Miasto dudni od szalejących po ulicach aut. Łomotanie w bramy. Wyważanie drzwi. Krzyki. Płacz.

Jednym pozwalają brać ze sobą wszystko, co kto uniesie. Innym, tym zwłaszcza, których już brano nad ranem, wolno ledwie coś zarzucić na siebie. Chodzi o to, by skończyć przed ranem. Zbrodniarze zawsze unikają dnia.

Nieprzeliczone tysiące - inteligencji tym razem - deportowano w ten sposób w głąb Rosji.

Nad nami dopełnia się chyba cud! Nie wzięto od nas nikogo, choć całą noc wywozili i naszą ulicę.

Nazajutrz miasto wygląda jak wymarłe. Jakby je zaraza wydusiła. O-statnie kamiony z wyłapanymi ludźmi przekradają się bocznymi ulicami.

Rodziny, płacząc, dobijają się do mieszkań wywiezionych krewnych. Niektóre mieszkania opieczętowane przez NKWD. Inni nie mają odwagi pójść sprawdzić na drugą ulicę, czy kto z ich bliskich ocalał w tej nowej Nocy św. Bartłomieja.

W kościele tłumy. Ludzie leżą krzyżem i płaczą.

Zaczynamy żyć na spakowanych kuferkach. Każdej chwili może przyjść przecie nowa fala wywozów. Nie wszystkich wyłapano. Trzeba być gotowym.

Ja znoszę ten okres najgorzej. Mam znowu bzika. Stoję całymi dniami przy oknie i czekam. Budzę się w nocy i nasłuchuję. Wieczór zwlekam z rozbieraniem się, bo nuż zadzwonią. Każde mijające bramę auto przeprowadzam po ulicy oszalałym biciem serca.

Siostra moja spokojna, aż dziwnie. Systematycznie wybiera i pakuje dziecinne rzeczy, robi zapas lekarstw dla chorej Jagusi. O nią oczywiście największy strach. Mała to czuje i milczy. Nie pyta o nic, tylko wo-

28


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
teraz żeglują na wszystkich morzach. Nawigacja została ułatwiona przez zainstalowanie kompasów
Sypiemy UNIX ■    Na wszystkie typy komputerów, od prostych PC
Kontrola wymiarowa całego łańcucha procesowego Skaner ATOS wpływa na wszystkie procesy, począwszy od
czynności nauczania, uczenia się i wychowania na wszystkich szczeblach tj. od systemu państwa do pod
PODZIEMNA ROSJALiwańska idylla Teraz Aleksander spędzał z Katią całe dnie. Już wkrótce udali się na
strz. ..Mały Henio” Henryk Kleniewskl zostali już odesłani do szpitala na Długiej, gdzie teraz po
strz. ..Mały Henio” Henryk Kleniewskl zostali już odesłani do szpitala na Długiej, gdzie teraz po
DSCN9619 (2) “““""“WOs, Pan nasz zamieszka z nami i nigdy już więcej Nie zostawi na ziemi,
ZROBILIŚMY JUŻ KĄP ANKO A TERAZ CZAS NA SPANKO I CHRAPANKO
Golota vs Predator a teraz zapraszany na nowy program redaktora Y/oło3zańskie&o: nz a
zz19 Śpietoajcie aniołotoie... Materii:Już zaświeciło pierwsza gwiazdka na niebie... ^ Materia
img07201 djvu Umie więc już zamieniać 100 jednostek na 10 dziesiątek i na odwrót, czyli Jacek uchwy

więcej podobnych podstron