CZEPIEC
Czy ja spał, gdziem ja był!
DZIAD
Wyście, panie wójcie, pił.
Okazał się więc nieodrodnym wychowankiem swoich kierowników ideowych. Razem z «panami» wyżywał się w patriotycznym szumnym geście, kiedy zaś przyszło do spraw poważnych, panowie spali, Czepiec pił. Prawda, że w końcu nie zawiódł. On i kosynierzy stawili się gotowi do walki. Ale gotowość ta została zaprzepaszczona przez jednego z nich, przez chłopa — Jaśka. Z analogicznych przyczyn, co Czepiec, nie przetrzymał on próby wartości w fantastycznej imprezie powstańczej. Piosenka, którą śpiewał, wraca w zakończeniu Wesela w wersji zmienionej przez Chochoła. Nie odbuduje Jasiek Polski, zgubi ją, pilnując własnych pawich piór. Wersja Chochoła określa konsekwencje Jaśkowych aspiracji, podaje morał tej historii i ocenę w apostrofie skierowanej do pierwszego śpiewaka:
Miałeś, chamie, złoty róg.
6. INTELIGENCI «WESELA»
Kiedy dramat nie wymaga od miejskich gości Gospodarza, by reprezentowali panów, pozostają oni oczywiście sobą, inteligentami. Ich wiara w solidaryzm społeczny, ich nieco staroświecki demokratyzm, chłopomania — to również nie pańska ideologia, lecz typowa orientacja inteligencji. Wielka polityka rozgrywa się na terenie życia narodowego. Składamy jednak polityce różne świadczenia także w naszym życiu osobistym. W tych skromnych ramach należy ocenić
292
WESELE
porcję rzetelnego demokratyzmu, który bratających się z ludem inteligentów doprowadził do kroku tak stanowczego, jak małżeństwo w sferze chłopskiej.
Małżeństwo z różnych sfer zaaprobowali wprawdzie od dawna liberałowie, walczący z przesądami stanowymi. W wydarzeniu, w którym Wesele każe nam uczestniczyć, chodzi jednak o coś więcej niż
0 prawo swobodnego wyboru towarzysza życia — chodzi o rodzinne, towarzyskie i społeczne koligacje z chłopstwem, o jak najbliższy, osobisty związek z życiem wsi. Pamiętamy, z jakim umiarem zalecała Orzeszkowa współżycie dworu z zaściankiem szlacheckim, jakimi defektami sieroctwa, ubóstwa, zawodu miłosnego obarczyła życie Justyny, aby skłonić bohaterkę Nad Niemnem do poślubienia sąsiada z zagrody szlacheckiego zaścianka. Solidaryzm społeczny ma również swoje odcienie. Czym innym jest apelowanie do ludu o solidarność z górnymi klasami narodu, czym innym osobista decyzja na solidarność współżycia z ludem.
Sam Wyspiański, jako autor dramatu, stoi bardziej na prawo od swoich inteligenckich bohaterów. Soli-darystycznym iluzjom należy przeciwstawić fakt walki klasowej i to właśnie uczynił Wyspiański w Weselu. Podyktował mu to jego historyczny i polityczny realizm. Jednakże o walce klasowej przypomina Wyspiański ostrzegając przed ludem, jak to od razu zrozumieli — i złożyli głęboki hołd poecie — naprawdę zresztą znakomici krytycy dramatu obozu konserwy, Rudolf Starzewski i ks. Pawelski. Wesele bowiem stanowi interesujące i zawsze nieco kłopotliwe świadectwo tego, jak przenikliwie można patrzeć na współczesność i sądzić ją z prawa. I to w dramacie politycznym.
W komedii rodzajowej Wesela —o czym pisali Boy
1 Wyka — satyryk Wyspiański używa sobie na inte-
293
DODATEK