Część II - Rozdział I. Jego życie 131
nęła przede mną, zimna i naga, nie dbając o to czy ją rozpoznam czy nie, wywołując u mnie dreszcz przerażenia a nie ufne oddanie? Z całą pewnością nie zaprzeczam, że wciąż uznaję imperatyw zrozumienia, dzięki któremu można się wspiąć ponad innych, lecz musi on być nierozerwalnie wpleciony w moje życie i właśnie to uważam teraz za rzecz najważniejszą 1 2.
W pewnym sensie cale życie Kierkegaarda oraz jego myśl można rozumieć jako próbę dojścia do kresu z pytaniami, które posiadł w poprzedzającym ten kres początku. Był to bezustannie pojawiający się problem, związany z jego życiem i myślą. Bowiem by osiągnąć pewność, w bogactwie swoich myśli, Kierkegaard wyraża tę samą ideę na wiele różnych sposobów: poszukuje, aby poznać samego siebie, ponieważ „każdy musi poznać własne ja zanim zdobędzie wiedzę o czymś innym” -; a poznanie samego siebie oznacza odnalezienie siebie samego i bycie sobą.
To z kolei oznacza ostateczne odnalezienie przez Boga. Kierkegaard poszukuje więc punktu Archimedesa, na którym mógłby wesprzeć cały świat; poszukuje go najpierw w ojcowskiej miłości, a potem w samotnej modlitwie przed Bogiem 3 4 5, Poszukuje osobistej prawdy, ponieważ „czymże jest prawda jeśli nie życiem dla idei?” Tak oto, bez względu na to jak przedstawimy cel i kierunek, który ukształtował życie i myśl Kierkegaarda, ostateczna odpowiedź na jego poszukiwania nadeszła ze strony kategorii chrześcijańskich. Idea okazała się być Chrystusem; prawość poszukuje najpierw Królestwa; punkt Archimedesa jest samotną modlitwą przed obliczem chrześcijańskiego Boga; sens życia można odnaleźć wtedy, gdy zostanie się chrześcijaninem. Siedzenie rozwoju sensu powołania u Kierkegaarda, jest zatem obserwacją jego pogłębiającego się zrozumienia związku, jaki zachodzi pomiędzy jego życiem i jego pracą a wiarą chrześcijańską.
Z początku stosunek Kierkegaarda do wiary chrześcijańskiej, zresztą jak sam przyznaje, byl ambiwalentny. Z jednej strony wiara ta przerażała go, a z drugiej przyciągała. W dzieciństwie był wychowywany przez ojca według ściśle określonych zasad chrześcijańskich, który bez końca powtarzał mu słowa modlitwy: „Upewnij się, że naprawdę kochasz Jezusa Chrystusa” n.
Zachęcony więc przez ojca i idąc w ślady swojego brata Petera, Soren rozpoczął studia na wydziale teologicznym Uniwersytetu Kopenhaskiego. Podczas swojej przeciągającej się kariery akademickiej, w dalszym ciągu zmagał się z problemem swojego stosunku do wiary chrześcijańskiej. Był to okres, w którym odsunął się zarówno od swojego ojca, jak i od jego wiary. Był to okres wewnętrznego niepokoju, rebelii przeciwko ojcu, która później okazała się rebelią przeciwko samemu
Tamże, 22.
s Tamże.
Tamże, 4, 16, 20, 222, 335, 784.
Tamże, 22.
Tamże, 773.