Uśmiech rozjaśnił twarz kobiety, kiedy zaczęła biegać 243 od skarpetek do wstążek a potem do adapterów. Tych kilka minut wydało się ekspedientce wiecznością. Wreszcie spóźniona klientka wybrała kilka par pończoch, kolorowe wstążki, mały adapter i dwie płyty z bajkami wigilijnymi.
Ekspedientka wrzuciła zakupy do torby reklamówki i wydała resztę ze 100000 lirów.
Wreszcie w sklepie nie było nikogo. Ekspedientka pobiegła do szatni, przebrała się i wybiegła ze sklepu. Jej chłopak czekał na hią w aucie z włączonym silnikiem. Przy trzecim skrzyżowaniu zobaczyła swoją klientkę: szła szybko, mocno ściskając paczkę, z podarkami dla swych dzieci.
Jej twarz utraciła już wyraz zmęczenia, była uśmiechnięta.
Ekspedientka przestała się złościć. Patrząc na kobietę, wyobraziła sobie jej czworo dzieci, które następnego dnia z radością założą nowe pończoszki, zawiążą sobie wstążki we włosy, i posłuchają bajek na nowym adapterze.
Dla ułatwienia dialogu i pobudzenia aktywności
• Często potrzeba bardzo mało, by uszczęśliwić osoby, które nas otaczają. Ekspedientka z opowiadania nawet tę odrobinę dobra czyni niechętnie. Bóg, który nie zapomina o kubku wody podanej spragnionemu, nie pozostawia bez nagrody naszych gestów miłości, nawet wtedy, gdy niewiele znaczą dla nas samych.
• Przedyskutujcie, czy prawdziwe jest przysłowie: „Należy zawsze spełnić dobry uczynek, nawet jeżeli nie uda się on nam najlepiej”.
• Zastanówcie się co uniemożliwia wam pełnienie dobra w sposób właściwy?
• Boże Narodzenie jest okresem wielu zakupów. Spróbujcie uśmiechem, dobrym słowem czy radą pomóc ekspedientkom i kupującym.