Dyplomacja
Zwycięzcy na Kongresie Wiedeńskim, podobnie jak. zwycięzcy w II Wojnie Światowej, uniknęli tego błędu. Nie było łatwe okazać się wielkodusznym w stosunku do Francji, której próby zdominowania Europy trwały półtora wieku i której wojska obozowały na ziemiach sąsiadów przez ćwierć stulecia. Mimo to. mężowie stanu w Wiedniu doszli do wniosku, że Europa będzie bezpieczniejsza, jeśli Francja będzie stosunkowo bardziej zadowolona niż urażona i niezadowolona. Pozbawiono Francję zdobyczy, ale przyznano jej „pradawne” - to znaczy przedrewolucyjne — granice, mimo że oznaczało to terytorium zdecydowanie większe niż to, którym władał Richelieu. Castlereagh, minister spraw zagranicznych najbardziej nieprzejednanego wroga Napoleona, argumentował tak:
„Dalsze ekscesy Francji mogą - bez wątpienia - doprowadzić Europę ... do jakiejś formy rozbioru ... [lecz] niech Sprzymierzeńcy wykorzystają tę szansę uzyskania spokoju, który wszystkim Mocarstwom w Europie tak bardzo jest potrzebny, mając pewność, że w wypadku zawodu ... będą znów mogli chwycić za broń, mając nie tylko przewagę pozycyjną, lecz także siłę moralną, która jedynie może tego rodzaju przymierze utrzymać razem ...”2
W 1818 r. Francja została przyjęta do systemu kongresowego na pierwszym z odbywających się okresowo kongresów, które przez następne pół wieku stanowiły coś na kształt rządów Europy.
Wielka Brytania przekonana, że poszczególne państwa rozumiały własny interes wystarczająco, żeby go bronić w obliczu zagrożenia, najchętniej poprzestałaby na tych ustaleniach. Brytyjczycy sądzili, że żadne formalne gwarancje nie były potrzebne ani nie wniosłyby wiele więcej do zdroworozsądkowej analizy. Kraje Europy Środkowej, padające od ponad półtora wieku ofiarą wojen, domagały się jednak konkretnych zapewnień.
Austria zwłaszcza stała w obliczu niebezpieczeństw nie do pojęcia przez Wielką Brytanię. Jako relikt epoki feudalnej, Austria tworzyła wielojęzyczne imperium, grupujące wiele narodowości żyjących w dorzeczu Dunaju wokół jej historycznych pozycji w Niemczech i północnych Włoszech. Świadoma rosnącego dysonansu z nurtami liberalizmu i nacjonalizmu zagrażającymi jej egzystencji, Austria starała się stworzyć sieć moralnych ograniczeń, ażeby uprzedzić próbę sił. Znakomity talent Met-temicha objawił się w nakłonieniu najważniejszych krajów do podporządkowania nieporozumień poczuciu wspólnych wartości. Istotę zasady umiaru Talleyrand wyraził następująco:
Koncert Euro |
jskl Wielka Brytania, Austria i Rosja |
, Jeśli... minimum sił! wnej ... mogłaby istr sytuacja umożliwia jć i może przetrwać tyt poczucie umiarkowai |
roniącej... równałoby się maksimum siły agresy-: prawdziwa równowaga. Jednak ... rzeczywista 'nie równowagę, która jest sztuczna, niepewna tak długo, jak długo kilka dużych państw żywi 1 i sprawiedliwości.”3 |
Po Kongresie Wiedeńs. poczuciem legitymizri Czwórprzymierzu, zaW sję, oraz Świętym Prż Wschodnich Dworowi Francja napawała taki) agresywna, destabilizuj dzili temu w Czwórpri przeważającą siłą wszt Gdyby zwycięzcy, ktć przymierze w 1818 r., ś Święte Przymierze; takiego dokumentu od Cesarstwa Rzymskiego: ponował car rosyjski,; siebie posłannictwa od mowania jego uczestni nowanej kruqaty na ra pojony poczuciem zw, - nie bacząc na fakt, : przeciwieństwo tej żale hołdował religii i konsi ni więcej tylko całkow na propozyq'i, że „popi wzajemnych musiał by w jego miejsce wprow wiecznej religii naszeg Cesarz austriacki ża przedyskutować, na pc Ale zdawał sobie też sj ani też - przez odrzucę dzielnego jej prowadzi sprzymierzeńców w oł epoki. Z tego powodu! miało zyskać nazwę Śv |
im stosunek między równowagą sił a wspólnym 1 został wyrażony ■ w dwóch dokumentach: ■tym przez Wielką Brytanię, Prusy, Austrię i Ro-Łierzu ograniczonym do trzech tak zwanych Szyli Prus, Austrii i Rosji. Na początku XIX w. 1 samym lękiem, jak Niemcy w XX w. - jako la siła. Dlatego mężowie stanu w Wiedniu zara-inierzu mającym na celu zduszenie w zarodku Lich agresywnych tendencji ze strony Francji. j spotkali się w Wersalu, stworzyli podobne ata być może nie czekałaby n Wojna Światowa, to czymś zupełnie innym. Europa nie widziała :asów, gdy Ferdynand II opuścił tron Świętego •awie dwa wieki wcześniej. Przymierze zapro-fcry nie był w stanie wyrzec się wziętego na iwienia porządku międzynarodowego i zrefor-|w. W 1804 r. Pitt ostudził jego zapał do propo-Ł instytucji liberalnych; w 1815 r., nazbyt prze-lęstwa, Aleksander nie dał się zbyć tak łatwo 1 tym razem jego krucjata stanowiła całkowite Inej jedenaście lat wcześniej. Teraz Aleksander jwatywnym wartościom i proponował ni mniej i reformę systemu międzynarodowego, opartą idnio przyjęty przez mocarstwa kurs stosunków iimdamentalnie zmieniony i że pilnie należało izić porządek oparty na wyższych prawdach zbawiciela.”4 >bliwie zauważył, że nie wie, czy pomysły te rdzeniu Rady Ministrów, czy w konfesjonale, wę, że ani nie przyłączy się do krucjaty cara, : jej - nie da Aleksandrowi pretekstu do samo-ia, z pozostawieniem Austrii samotnej i bez :zu liberalnych i naq'onalistycznych tendencji etternich przekształcił projekt cara w coś, co itego Przymierza, a co interpretowało impera- |
1 87 |