Image (95)

Image (95)



1 /A


MiCHAF-L COX

Jakiekolwiek wyjaśnienie przyjmiemy, trzeba pamiętać, że położenie Rosji od chwili rozpadu ZSRR było w ogóle niezwykle skomplikowane. Bardzo trudno wyobrazić sobie rozwój liberalno-demokratycznego kapitalizmu w tym kraju, z jego bagażem imperialnej przeszłości i 70 lat komunizmu, z ogromnym, a mało przydatnym w nowej sytuacji kompleksem wojskowo-przemysłowym, za to bez jakichkolwiek znaczących tradycji demokratycznych. Od samego początku bieg wydarzeń w postkomunistycznej Rosji niepokojąco zaskakiwał zagranicznych obserwatorów. W grudniu 1993 roku amerykańską opinią publiczną wstrząsnął wynik wyborów, w których prawie jedna czwarta Rosjan oddała głos na skrajnego nacjonalistę Władimira Żyrinowskiego. Pięć lat później Rosję ogarnął kryzys o bardziej materialnym charakterze, załamując system finansowy kraju i pochłaniając oszczędności znacznej części ledwo zarysowanej klasy średniej. Po niespełna dwóch latach kolejnym szokiem dla Amerykanów okazało się poparcie większości Rosjan dla Putina, który jeszcze kilka lat wcześniej oskarżał Stany Zjednoczone

0    niecne plany zredukowania Rosji do pozycji uzależnionego od Zachodu kraju Trzeciego Świata.

Wobec tylu problemów Zachodowi pozostało uzbroić się w cierpliwość. Stany Zjednoczone podkreślały potrzebę zaufania pomimo dezaprobaty dla poszczególnych rosyjskich posunięć, wychodząc z założenia, że nieobliczalny sojusznik jest w każdym razie lepszy niż powrót do czasów zimnej wojny. Nawet gdy Putin po wyborze przystąpił do konsolidacji i centralizacji władzy, nie wywołało to silniejszych reakcji. Amerykańską pojednawezość dobrze ujawniały słowa sekretarz stanu Madelaine Albright, która pragnęła, aby Putina osądzać po obecnej działalności, a nie po dawnych powiązaniach

1    wypowiedziach. Stanowisko to w pełni podzielał premier Wielkiej Brytanii. Putin nie jest idealny - dowodził Blair - skoro jednak obiecuje zaprowadzić porządek w Rosji i utrzymywać prozachodnią politykę zagraniczną, należy dać mu szansę. Stosunek Zachodu do Rosji kształtowała zatem raczej logika realizmu niż idealizmu. Nowa Rosja nie była zapewne wymarzonym partnerem, lecz choćby ze względu na jej arsenał nuklearny i stałe członkostwo w Radzie Bezpieczeństwa ONZ - nie mówiąc na razie o przyszłym poparciu amerykańskiej wojny z terroryzmem - pozostawała siłą, z którą trzeba się było liczyć. Nikt nie mógł mieć wątpliwości, że zachowane przez Rosję atuty polityczne i ekonomiczne, z ropą na czele, wciąż dają jej pozycję ważnego gracza w polityce światowej. W obliczu niepowodzenia rosyjskich reform nie pozostawało nic więcej, jak pocieszać się cynicznie, że wprawdzie Rosjanom nie żyje się lepiej i nie ma mowy o stabilnej demokracji kapitalistycznej, lecz przynajmniej Rosja nie zagraża już światu. W końcu pewnemu komentatorowi wymknęło się nawet, że lepsza może i słaba Rosja niż w pełni sprawny Związek Radziecki.

j M.Iucz&we tany

•    Próby stworzenie w Rosji sprawnie działającej i powszechnej gospodarki rynkowej jak dotąd się ' nie powiodły.

‘ Zachód ryzykowałby zbyt dużo, odsuwając się obecnie od Rosji - godzi się więc z łamaniem praw człowieka w Czeczenii czy wyborem na prezydenta byłego oficera KGB Władimira Putina.

*    Pomimo niepowodzenia odbudowy gospodarczej Rosja jest obecnie zbyt słaba, by stanowić poważne zagrożenie dla systemu międzynarodowego.

Od zimnej wojny do wojny z terroryzmem

175


Chiny - tygrys ekonomiczny i zagrożenie dla Azji Wschodniej

Koniec zimnej wojny w 1989 roku wiąże się z wydarzeniami w Europie Wschodniej i Środkowo-Wschodniej, trzeba jednak pamiętać, że kiedy wszędzie tam władza komunistyczna upadała, w Chinach pokazała pazury. Oba te procesy były ściśle ze sobą powiązane; według wszelkiego prawdopodobieństwa, gdyby Gorbaczow zdecydował się na interwencję w Polsce czy Niemczech Wschodnich, mogłoby to złagodzić poczynania kierownictwa Komunistycznej Partii Chin. Obraz rozkładu władzy państwowej w innych państwach socjalistycznych przekonał natomiast przywódców w Pekinie, że muszą działać zdecydowanie, jeśli nie chcą, by Chiny poszły tym samym śladem. Ta zimna kalkulacja doprowadziła do masakry na placu Tian’anmen w czerwcu 1989 roku. Stanowcza, skuteczna i krwawa rozprawa z manifestantami zawierała wyraźne i proste przesłanie: niezależnie od reform gospodarczych (a może nawet ze względu na nie) podstawy chińskiego systemu politycznego są nienaruszalne.

Zatem najnowsza historia Chin zaczęła się w momencie, kiedy wśród zachodnich teoretyków, idących za przykładem Fukuyamy, dały się słyszeć lekkomyślne proroctwa na temat końca historii. Los Chin określała odtąd sytuacja „niedokończonej sprawy", by odwołać się do zgrabnego sformułowania Zbigniewa Brzezińskiego. Potężny aparat partyjny był ostoją pokładów ideologii komunistycznej, a w gospodarce niewydolny, lec/ wciąż nietracący znaczenia sektor państwowy trwał obok otwartego, niezwykle dynamicznego kapitalizmu zasilanego inwestycjami zagranicznymi. Wielu uczonych sądziło, że sprzecznych ze sobą żywiołów komunizmu i komercjalizmu nie da się na dłuższą metę pogodzić. W opinii innych ich współistnienie było w pełni możliwe, dostrzegali nawet między nimi nieformalny sojusz, twierdząc, że niebywały postęp ekonomiczny Chin, które u progu XXI wieku znalazły się wśród głównych motorów światowego systemu kapitalistycznego, byłby niewyobrażalny bez protektoratu wszechwładnego państwa. Cokolwiek sądzić o przyszłości, obecny system chiński, zwany czasem „stalinizmem rynkowym” lub „leninizmem o cechach kapitalistycznych”, stanowi formę niezwykłą, trudną do określenia za pomocą klasycznych kategorii socjoekonomicznych.

Historycznych źródeł tego tworu można szukać już w latach 70., gdy władze chińskie zdecydowały się na nawiązanie stosunków ze Stanami Zjednoczonymi, a także

-    z myślą o dorównaniu potędze ówczesnego ZSRR i ożywieniu pełzającej gospodarki

-    na włączenie w ramy gospodarki globalnej wybranych, co prawda, obszarów w kraju. Równie doniosłym krokiem, podjętym w tym samym mniej więcej czasie, była decyzja

0    prywatyzacji rolnictwa, bez której nie byłoby przyszłego lawinowego wzrostu aktywności ekonomicznej na chińskiej prowincji. Zwieńczeniem dzieła była późniejsza radykalna reforma całego systemu gospodarczego. Czysto materialne rezultaty przebudowy były oszałamiające: w ciągu 20 lat (będących zaledwie mgnieniem oka w całych dziejach Chin) nawet niechętni obserwatorzy musieli uznać Chiny za sztandarowy przykład dynamiki współczesnego kapitalizmu. O chińskim sukcesie mówiono wręcz w kategoriach jednego z cudów nowej gospodarki światowej. Chiny weszły w nią z niemal nieograniczonym popytem na surowce, wielkimi rezerwami walutowymi, popytem na inwestycje zagraniczne

1    potencjałem produkcji tanich dóbr konsumpcyjnych niezłej jakości na rynki amerykański i japoński, co w sumie czyniło z nich głównego uczestnika systemu. Od powodzenia Chin w coraz większym stopniu zależał stan całej gospodarki światowej.

Przemiany ekonomiczne nie odbywały się w próżni. Równolegle do wzrostu gospodarczego i rozwoju chińskiej klasy średniej Pekin starał się oprzeć stosunki z Zachodem


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz3 4. Drzewa i krzewy trudno znoszące przesadzanie Trzeba pamiętać, że źle przyjmują się gatunk
facet1 jpeg Facet jest jak strumyk: miło popatrzeć, ale trzeba pamiętać ze nie każdy jest odpow
Prowadząc obserwacje trzeba pamiętać, że elementy optyczne grzeją się. Dlatego należy co około 3 min
408    A. Sierszeń, Ł. Sturgulewski Trzeba pamiętać, że Packet Tracer to jedynie
haft wstazeczkowy0016 AŚcieg jirostij To najłatwiejszy łdeg. ale nu włde odmian Trzeba pamiętać, że
CCF20090225118 wę/problemy, zamiast je istotnie rozwiązać. Trzeba pamiętać, że mało zarabiająca gru
P1050397 232 Maciej Grochowski np. w następujący sposób: nie można o tym zapominać, że q’; trzeba
Marzena Kwiecień Trzeba pamiętać, że to są młodsze roczniki, czyli jakby 3 klasa... Lubię to! • Odpo
16 17 Audio Kurs Trzeba pamiętać, że rzeczowniki, które w języku polskim mają rodzaj żeński, w język
SCAN0098 Jak chodzi o unijny system prawny, że by go zrozumieć to trzeba pamiętać że powstawał on ja

więcej podobnych podstron