sposób, ■ aby .tylko, tyle włókien nieprzeciętych pozostało, ile do utrzymania, drzewa na pniu koniecznie potrzeba. Szpara z przecięcia drzewa naokoło pnia powstała, .zatyka się jak najstaranniej klinikami z korka lub pakułami w smole zmaczanemi, zostawiając tylko jednę dziurę, do osadzenia rurki, przez którą płyn farbujący w drzewo się wprowadza. Dla lepszego jeszcze uszczelnienia szpary, obwija się pień na szparze dwa razy wokoło paskiem , około cztery cale szerokim, z płótna mocnego i przesiąr kłego smołą, do którćj na gorąco dodano '/» część paku, posmarowawszy poprzednio drzewo na szparze maścią, której skład niżej podamy; przyklepuje się obwinięcie to drewnianym młotkiem, a w końcu mocnym szpagatem raz przy razie mocno się okręca, zostawiając jednak wolny otwór do wprowadzenia rurki, o której wyżćj wspomnieliśmy.’ W otwór ten wykrojony w płótnie osadza się jeden koniec rurki, choćby drewnianćj, byle szczelnćj, której drugi koniec wchodzi w drewniane naczynie, ustawione w pewnćj od drzewa odległości. Jeżeli w naczynie to wiejemy ja-kikolwi, k.płyn farbujący, wtedy spostrzedz się. da wkrótce nagłe ubywanie tegoż płynu w naczyniu, który wchodząc przez rurkę w drzewo, rozcho zi się najprzód po powierzchni jego piłą przeciętej, a następnie, przez wstępujące w górę soki, po całem drzewie , a nawet i po liściach, zostaje rozprowadzonym. Ażeby to wsiąkanie płynu farbującego w drzewo o ile możności przyspieszyć, lepićj jest naczynie z płynem umieścić w pewnćj wysokości, np. około ośmiu stóp wyżćj nad przecięcie drzewa, i połączyć je giętką rurką, najlepićj ołowianą, około '/» części cala otworu mającą, z pniem farbowanego drzewa. W ten sposób ciśnienie, pod jakiem płyn w drzewo wstępować będzie, znacznie się powiększy. lecz przy tćm postępowaniu, uszczelnienie przeciętego pnia staranniejsze być powinno.
Doświadczenie pokazało, że w ten sposób nasycane drzewo połyka ilość płynu farbującego równą lU do ‘/» objętości drzewa, stosownie do gatunku drzewa i pory roku. Z płynu tego, który zajmuje miejsce soków drzewnych, wielka ilość traci się napró-żno, a mianowicie ta jego część, która wstępuje w liście drobne gałązki lub korzenie drzewa.
II. Można oszczędzić prawie połowę płynu farbującego, nasycając nim drzewo świeżo ścięte w sposób następujący:
Po obcięciu niepotrzebnych gałęzi, świeżo ścięta kłoda kładzie się swym odziomkiem na podkładce z belki, przez co przybiera położenie pochyłe ku końcowi cieńszemu. Następnie na równo obcięty grubszy koniec kłody nasadza się spiczasty worek, zrobiony -z podwójnie złożonego płótna, w powyżćj wspomniany sposób smolą z pakiem nasyconego. Uszczelnienie zaś worka na* około pnia robi się jak wyżćj, przez posmarowanie ostatniego maścią woskową, i staranne okręcenie worka naokoło pnia mocnym szpagatem. Po należytćm uszczelnieniu, do spiczastego końca worka nasadzonego przywiązuje się szczelnie jeden koniec ołowianćj rurki, którćj drugi koniec osadzony jest, jak poprzednio, w drewnianem naczyniu, około ośmiu stóp wysoko nad pniem umieszczonćm, które w sobie płyn farbujący zawiera. Pod silnćm ciśnieniem w ten sposób sprawionym, płyn przenika drzewo, i przez drugi otwarty koniec kłody najprzód wypędza soki, a następnie sam wyciekać zaczyna: co świadczy, że już drzewo farbą nawskróś przesiąkło.
Maść drzewna do uszczelnienia przeciętćj szpary i worków,
0 którćj wyżćj mówiliśmy, przyrządza się z 11 \ funta kalafonii, 1‘//funta wosku i 1 funta łoju; po przetopieniu których, dodaje się do nich jeszcze, przy ciągłćm mieszaniu, 1 funt weneckićj terpentyny.
III. O przygotowywaniu płynó-w farbujących.
Tylko takie farby mogą być do farbowania drzewa w ten sposób użyte, które są w wodzie bez osadu rozpuszczalne, i pod wpływem światła i powietrza nie zmieniają się. Ostatnią własność posiadają wszystkie prawie farby metaliczne; lecz one znów, jako po większej części nierozpuszczalne w wodzie, bezpośrednio użyć się w tym celu nie dają. Potrzeba je więc dopiero w samćm drzewie utworzyć, przez wprowadzenie w jego tkankę dwóch różnych roztworów soli metalicznych, któreby wzajem na siebie tizia łając, trwałą farbę utworzyły.
I.ecz ilość farb metalicznych, któreby były zarazem i trwałe
1 tanie, jest bardzo mała; dlatego też użyć potrzeba do farbowania drzewa niektórych farbników organicznych, roślinnych lub zwierzęcych, trwalszych i w wodzie rozpuszczalnych.
Do farbowania na niebiesko używają się:
1. Jioziwór przygotowany następującym sposobem:
1 łut najpiękniejszego indygo, sproszkowanego jak najlepiej, zalewa się w naczyniu szklanćm lub porcelanowem 4 do 5 łutami kwasu siarczancgo dymiącego (witryolcju); następnie, przykrywszy naczynie, zostawia się je przez 24 godzin w cieple nieprze-chodzącćm 30° R.-, mieszając od czasu do czasu rozciek szklanym pręcikiem, dopóki się indygo w kwasic zupełnie nie rozpuści: a w końcu dolewa się/do rozcieku tego, przy ciągłćm mieszaniu, w małych ilościach, 10 kwart ,wody deszczowćj, i filtruje go się przez płótno przed użyciem do farbowania.
2. Błękit pruski (berlinerblau), utworzony w samćm drzewie jak następuje: 2 funty cyanku żółtego, nazywanego dawnićj pru-