— .150
są następujące: Jeżeli się forner w jakimkolwiek miejscu na brzegu płaszczyzny podniesie, lub do drzewa nie przylgnie, wtedy miejsce to, po poddaniu świeżego kleju, potrzeba żelazem już wyżej. wspomnianćm rozgrzać, i kleszczami przez małą deszczuł-kę przycisnąć, Gdy się pokażą guzy i podniesienia forneru, nie-pochodzące z nierówności ślepego drzewa, czyli tak nazwane kir-sznery (n. kierschner), wtedy przyczyną ich jest albo zawielka, ąlbo zaniała ilość kleju w tćm miejscu: w pierwszym razie miejsce wadliwe rozgrzać żelazem i klej rozprowadzić, lub przez ukośne podcięcie forneru zbytek kleju wydobyć potrzeba; w drugim razie, rozciąwszy forner, trzeba kleju poddać, i za pomocą kleszczy rozcięte miejsce przycisnąć. Wszelkie zadziery, dziurki małe i dołki (fr. uHe.de morl) zarównać trzeba trocinami lub delikatne-nii wiórkami, tego samego drzewa co forner, pomieszanemi z klejem. Zalepianie dziur roztopionym szellakicm nic jest tak dobre, bo przy politurowaniu znów się w tćm miejscu dołki utworzą, gdyż politura szellalc rozpuszcza.
Zdarzają się przypadki, że zepsuty forner odjąć potrzeba ze ślepego drzewa, już po wyschnięciu kleju: w takim razie moczy się z wierzehu forner wodą gorącą, przeciąga się kilka razy roz-grzanem żelazem (kolbenj, i stopniowo od drzewa się oddziora. Chcąc forner w ten sposób ze ślepego drzewa zdjęty nanowo użyć, trzeba go z kleju obmyć, i zaprasować aż do wyschnięcia; poczćm już z nim jak z fornerem nowym zupełnie postępować można.
Prócz fornerów drzewnych, w nowszych czasach zaczęto używać także fornerów massowych czyli kamiennych (n. steinjmnure). Fornery tego rodzaju wyrabiają się z mieszaniny klejowej wody, palonego wapna i różnych farbujących pierwiastków, a następnie krają się na cienkie tabliczki. Przez zmieszanie różnych kolorów, można je robićmarmoryzowane.
W stanie suchym są te fomery kruche, zwilżone zaś wodą dają się rozmaicie wyginać, i znów po wyschnięciu twardnieją. Przy użyciu, kanty zwilżone tych fornerów potrzeba zrównać, stronę na drzewie przykleić się mającą potrzeba wyszlifować pumeksem z wodą i zrównać skrobaczką, ślepe drzewo klejem nasmarować, potem wysuszyć, znowu gorącą wodą klejową nasmarować, potem do niego nieco zwilżony forner przyłożyć, 1 przez okładkę kleszczami ścisnąć. Drzewo ślepe i okładkę dobrze jest ogrzać przed fornerowaniem, aby klćj nie tak prędko zastygał. Małe, krzywe przedmioty łatwo fornerować móżna małemi kawałkami takich fornerów. a przestwory, i dziury między niemi zalepić potem roz-moezonemi w ciepłej wodzie innemi kawałkami, które po zupeł-nćm wyschnięciu zrównać i w jednę całość złączyć można.
t) Wykładanie czyli i nkr us tacy a (n. einy elegie arbeil, fr. maryueterie). — Roboty wykładane mogą być dwojakie: albo pełne (massiv), albo fornerowane. Pierwsze zdarzają się rzadko, tylko przy małych przedmiotach, jak np. kije bilardowe, rękoje-ście rozmaitych kosztownych sprzętów i t. p., i powstają przez sklejanie z sobą cieńszych lub grubszych kawałków drzew różnych, które następnie wszystkie razem się obrabiają; fornero-wana zaś inkrustacya różni się od zwykłego fornerowania tylko tćm, że w tym razie nic jednostajne, lecz z rozmaitych gatunków drzew, i rozmaicie powyrzynane kawałki fornerów z sobą się sklejają i na ślepćm drzewie utwierdzają. Najprostszą z robót tego rodzaju, jest wykładanie tyłkami (n. a dem, fr. fileta), któ-remi zwykle tylko brzegi wielkich płaszczyzn się opasują. Gładkie żyły składają się zwykle z kilku pasków forncrowych z różnego koloru drzewa, a niekiedy i metalu, jak np. z mosiądzu lub srebra; pierwsze przylepiają się na klej, a drugie na kit zrobiony z białćj smoły, żółtego wosku i mielonej kredy. Żyły z różnemi rysunkami wyrabiają się przez stosowne sklejenie kawałków drzewa rozmaitego koloru i kształtu, i porznięcie ich w podłuż na paski, grubości zwyczajnych fornerów. Żyłki tego rodzaju kupują sic zwykle gotowe, i bywaja od 2 do 3 stóp długie, a '/b do l1/* caia szerokie.
Trudniejszym w wykonaniu jest rodzaj robót wykładanych przed niedawnym czasem bardzo w użyciu będący, a który na tem się zasadza, że na tle głównego forneru, pokrywającego ślepe drzewo, wyrzynają się różne rysunki i ozdoby, które znowu stoso-wnemi kawałkami z innego koloru fornerów się wypełniają. W tym razie robi się stosowny rysunek ołówkiem lub piórem na papierze , przykleja się na fórnerze, np. mahoniowym, pod niego podkłada się forner, np. z drzewa klonowego, i przecina się oba for-nery razem piłką sprężynową (laubzegą), podług form rysunku. Kawałki wypadłe z mahoniu wkładają się w forner klonowy, lub naprzemian, tak, że mamy dwa odmienne egzemplarze do użycia, bez żadnych odpadków. Fornery, przed wyrżnięciem, potrzeba na sobie położyć włóknami nakrzyź, aby wyrżnięte z nich kawałki, leżąc poprzecznie względem włókien tła głównego, przez większe rozszerzenie się na szerokość, fugę jak najszczelniej wypełniły. Do utrzymywania fornerów podczas wyrzynania inkrustacyi, służy osobnego rodzaju przyrząd z ruchomemi kleszczami, nazywany zwykle kobyłką (n. sclmńdebock, fr. ane).
Bardzo kunsztowne roboty wykładane, czyli tak nazwana mo-zajka drzewna (n. holzmosaik), dawnićj bardzo często używane, gdy kwiaty, ptaki i różne arabeski,'z fornerów drzew rozmaitych, w połączeniu z tabliczkami kości słoniowćj, rogu , szyldkretu,