We wrześniu 1652 roku król mianował Gosiewskiego podskarbim wielkim litewskim. Ten wysoki urząd ministerialny, dający dostęp do senatu, nałożył na niego dalsze trudne obowiązki kontroli i zarządzania skarbem litewskim. Cały następny rok upłynął mu, na wypełnianiu obowiązków wojskowych i politycznych oraz gromadzeniu środków na przygotowującą się wyprawę wojenną. Wyrazem uznania ze strony króla było nadanie Gosiewskiemu na sejmie czerwcowym w 1654 roku buławy hetmana polnego litewskiego po Januszu Radziwilłe, który otrzymał buławę wielką litewską.
Nominacja Gosiewskiego na hetmana nie nastąpiła przypadkowo. Obok jego zasług, dobrej znajomości rzemiosła wojennego i sumiennego wywiązywania się z przyjętych obowiązków, zadecydował o tym również aktualny układ sił politycznych. Król pragnął bowiem wygrać Gosiewskiego przeciwko Radziwiłłowi, wykorzystując różnice w ich poglądach politycznych oraz wzajemne osobiste urazy. Uprzedzenie króla do Janusza Radziwiłła i jego niechęć do przyznania mu buławy hetmana wielkiego wynikała przede wszystkim z nierespektowania rozkazów królewskich przez Radziwiłła oraz uprawiania przez niego własnej polityki zagranicznej. Król, godząc się pod naciskiem zorganizowanej akcji wielu możnowładców na nominację Radziwiłła, nadał jednocześnie buławę polną Wincentemu Gosiewskiemu, którego obarczył misją jak gdyby nadzorowania Radziwiłła będącego najpyszniej-szym magnatem w Rzeczypospolitej, cierpiącego na manię wielkości, chorobliwie dumnego i mściwego zarazem, gotowego na wszystko w imię swoiście pojmowanej sławy rodu i swej własnej.
Szlachta litewska podzielona była na dwa obozy: jedni nie sympatyzowali z Radziwiłłem, ale jednocześnie bali się go, ponieważ był „okrutnie mściwy”; drudzy byli mu oddani bądź "dlatego, że imponowała im jego potęga, styl bycia, bądź dlatego, że hojnie korzystali z jego kiesy — i tych było najwięcej. Radziwiłł wprost nienawidził króla, współobywateli lekceważył, ale kto się przed nim płaszczył, temu był przychylny, a nawet przyjazny. Kto jednak potrafił zachować swą godność i swoje zdanie, tego zwalczał w sposób brutalny i gwałtowny i, niestety, uchodziło mu to bezkarnie. Można więc wyobrazić sobie sytuację Gosiewskiego, który formalnie podlegał jego władzy. Król chcąc wzmocnić pozycję Gosiewskiego, uważanego już powszechnie za człowieka mądrego i prawego, upoważnił go do wydawania listów przypowiednich na zaciąganie wojsk z pominięciem Radziwiłła. Tego rodzaju pociągnięciem król dążył do zrównania władzy obu hetmanów. Tak więc faktycznie na Litwie istniały dwie niezależne od siebie dywizje tzw. prawego i lewego skrzydła, oddzielnie dowodzone przez hetmanów.
Janusz Radziwiłł dobrze orientował się w zamierzeniach króla, a znając wartość Gosiew-
33
3 — Hetman Wincenty Gosiewski