192 A mirr Mai rota
podziwiano pierwotnie w takiej mierze, w jakiej wiązało się ono z tradycją Śródziemnomorską.
Tradycyjne dzieła były klasyfikowane, reprodukowane, ale inne ginęły w sprzeczności, czasami tylko pozostawało kilka szczęśliwych przypadków i przykładów dekadencji. Stąd właśnie wynika podatność amatora na rozpoznawanie dekadencji dla niej samej, określania jej na podstawie tego, czego była pozbawiona. (Alfnlr^zjpłd barokowej jest zmartwychwstaniem, ponieważ odrywa dzieło barokciwe od jego związkuz klasycz-jyoścją, czyni zeń coś innego niż rozkoszną, patetyczną czy nieuporządkowaną klasyczność.
Wreszcie, tak samo jak stopniowanie zdawało się prowadzić gotyk ku klasyczności, inne, odwrotne stopniowanie wiodło do odkrycia gotyckości: romantyzm odkrył oniryczną malowni-czość Notre-Dame de Paris, a nie surową duchowość romańską. W sztuce każde zmartwychwstanie dokonywało się małymi krokami. Reprodukcja, z powodu masy dziel prezentowanych równocześnie, wiedzie naś ku stopniowemu ponownemu podbojowi; reprodukcja pokazując styl en bloc, podobnie jak pokazuje artystę, uniemożliwia ich ustalenie się w znaczenie.
Reprodukcja, nie będąc przyczyną naszej inteleklualizacji sztuki, ale jej najsilniejszym środkiem, jej przebiegłością i przypadkiem, ciąglę.tei jnt ęlektuałizacji służy.
- - [Kadrowanie rzeźby,|kąt, pod jakim zostaje ujęta, a zwłaszcza przemyślane ustawienie - oświetlenie ilustrowanych dzieł zaczyna rywalizować z oświetleniem filmowych gwiazd - kładzie często dominujący akcent na to, co dotychczas jedynie sugerowano.
Co więcej, fotografia czarno-biała „zbliża” przedmioty, które przedstawia, alBymelSylyoneWidoczne, f apiseria, iluminacja, obraz, rzeźba i średniowieczny witraż - przedmioty mocno zróżnicowane - odtworzone na tej samej stronie, tracą kolor, swą materię (rzeźba traci coś ze swego kształtu), swoje rozmiary na rzecz wspólnego stylu.
Rozwój reprodukcji oddziałuje również w sposób o wiele bardziej subtelny. W albumie, w książce o sztuce przedmioty są przeważnie odtwarzane w tym samym formacie: dwudziestoma-trowy Budda skalny jest tu czterokrotnie większy od Tanagry... Dzieła tracą swą hierarchię.
Nic ma znaczenia, czy wielki posąg stanie się mały: zmienia się on w ten sposób w banalny dokument, a my niestety się temu nie dziwimy. Ale powiększenie naczyń, monet, amuletów, figurynek tworzy prawdziwe sztuki fikcyjne. Niedoskonałość wykonania, związana z małymi rozmiarami tych przedmiotów, staje się tu stylem wielkim, nowoczesnym. Dialog naszych rzeźbiarzy ze sztuką Mezopotamii owocuje dziwnymi dziełami stworzonymi pod wpływem cylindrycznych fotografii sumeryjskich boginek płodności. Bez wątpienia zdjęcia te przysparzają wielkości dzidom, które przedstawiają, jednak model staje się środkiem obrazu w o wiele większym stopniu niż obraz jest reprodukcją modelu. Historyk (poiry to w a ny )jąi ejnp ze _uj a wpić sys - \ tomów form, które stanowią część historii i - doraźnie - je i oświetlają; artysta (usatysfakcjonowany) słucha tego dialogu boginki płodności z Picassem, etruskiego nacięcia z grawiurą Braque’a.
Konsekwencja tej „twórczości z fotografii” jest tyleż epizodyczna, co znacząca.
Epizodycznie - przesuwa ona pojedyncze dzieła na margines ich rodzimej cywilizacji. Zagubione w muzeach, w zbiorach odgrywały rolę ciekawostek. Odizolowane, studiowane stały się pytaniami i, póki nie zostaną włączone w historię, sugerują jedynie wielkie lub „zaginione” style. Muzykanlka sprawiałaby nam mniej kłopotu, gdyby ją umieścić w muzeum w Kairze.
Jednak rola reprodukcji staje się mniej ważna, kiedy odnosi się do sztuk pomniejszych. Prebuddyjskie wypalane naczynia Japonii, brązy sardyńskie - czy nie przynależą do sztuk pomniejszych? Pomiędzy większością sztuk pomniejszych i ich sztukami głównymi ustala się niepewna relacja: niykeńskie wyroby z kości słoniowej, niektóre brązy etaiskie, galijskie monety, andyjska biżuteria, afrykańskie złote ciężarki dopełniają swoje sztuki główne w dużo większym stopniu, niż je imitują. Z trudem wyobrażamy sobie studium sztuki galijskiej, które pomijałoby monety; a dla naszych artystów sztuka ta jest przede wszystkim sztuką wytwarzania monet.