224 ŚREDNIOWIECZNA PIEŚŃ RELIGIJNA POLSKA
Broniła dla Bożej wiaty,
Przegadała pogańskie doktory.
43 Ci doktorowie, mistrzowie,
Zostali w wielkiej omowie:
Stali jako zaduszeni, ,
Naukami tej panny związani.
Starszy mistrz z mistrzów zawołał,
50 Cesarzowi to powiedział:
My wierzymy w tego w Boga,
Ktorego zjawiła Katarzyna młoda.
Słysząc to cesarz okrutny,
Na swym sercu bardzo smutny,
35 Kazał mistrze społem związać,
Pojśizod rynku w ogień wielki miotać.
Wzięli koronę męczeńską,
Wieczną zapłatę niebieską,
Za mało ognia uznanie 60 Mają w niebie wesołe mieszkanie.
Mówił cesarz Katarzynie Jako chrześcijańskiej pannie:
Nawróć się ku moim bogom,
Będziesz na moim dworze wtóra po królowej.
65 Cesarzu, źle mi to myślisz,
- Bym ja to miała uczynić;
Nie dbam ci ja o świecką cześć,
Wolę w niebieskim pałacu usieść.
w. 46 omowa — oszczerstwo, potwarz. w. 59 - tj. traktując ogień jako błahostkę, w. 68 usieść - osiąść, spocząć.
Jął się cesarz gniewem chlubić,
70 Kazał świętą Katarzynę okrutnie bić.
Ze wszech stron krwią opływała,
Zbawiciela chwalić nie przestała.
Święta Katarzyna zraniona,
Do ciemnej ciemnice wsadzona,
75 Przed miastem panna klęczała,
Do Boga głosem wołała. *
Zdrowaś, nadziejo wierzących,
Racz wysłuchać k tobie wołających.
Dobry Jezu, proszę ja ciebie,
89 Racz mię wysłuchaćw mojej prośbie.
Racz się nad temi zmiłować,
Którzy będą na męki wspominać. Usłyszała ten głos z nieba:
Wysłuchana jest, panno, twoja prośba.
85 Weźmi koronę męczeńską, |
Masz mieć chwałę bez końca niebieską. Katarzyna, panna święta,
Ostrym mieczem zatym ścięta.
Mleko z jej szyje płynęło,
90 To jej dziewictwo znamionowało. Aniołowie z nieba zeszli,
Wziąwszy ciało na gorę zanieśli.
Którą Synaj przezywają;
Tam jej ciało do tych czas chowają.
95 Płynie olej z jej świętych kości,
Uzdrawiając ludzkie wielkie niemocy.
w. 69 chlubić—chełpić się