XXXI
swego przyjaciela Brandisa pisał: f£%tó/mię już słuchać o. rzeczach istniejących tylko dla jaźni, bytujących tylko w naszych myślach; chcą jasno widzieć jch stosunąk do pierwiastków realnych, które niezależnie od nas istniały i będą istnieć”20.
Bardzo pięknie! Cóż jednak Herbart rozumiał przez te „niezależne od nas pierwiastki”? ^Niewątpliwie' świat dany w doświadczeniu. rJTen śwtat\*gio- interesował; Ten świat chciał obserwować i badać. -Czyniąc %i: był naprawdę -realistą.
Ostatecznie jednak świat znany nam z doświadczenia był dla niego tylko światem z j atp,i||c. Prawdziwej zaś rzeczywistości szukał w nadbudowanym, i^d nim święcie wymyślonych przez siebię metafizycznych realów, choć sam przyznawał, że ich poznać nie możemy.
S^Taki był „realizm”/^rbarta.:-J^iejtjWięc^; w dwadzieścia lat po jego śmierci zaczęła,,,slą./eppka^p^ poglądy radykalnie się odwróciły: świat.-aj awiąk., który, dla naszego filozofa był niepełńą^tzączyWistością, stał się jedyną pełną rzeczywistością, świat zaśjrealów,. który dla niego był pełną rzeczywistością, stał s^,jąkająŁ którą nie Warto się zajmować.
4; Psychologia
Herbartowskie pojęcie duszy było rzeczywiście fikcją. Ale ta fikcja wywarła silny wpływ na herbartowską psychologią. Dwie główne wyniknęły z niej konsekwencje^!, ze nie ma żadnych dziedzicznych czy nabytych dyspozycyj psychicznych, a więc np. instynktów, 2. że całe życie psychiczne powstaje z wyobrażeń.
H Obydwa założenia były wielką niespodzianką w początkach wieku XIX. Panowała bowiem wówczas psychologia „władz” albo „sił”, a władz tych było trzy: władza poznawcza, czyli umysł IGeist), zdolność doznawania uczuć (Gemili) i siła chcenia, czyli wola (Wille)L W psychologii Herbarta nie ma władz ani sił. Pierwotnymi faktami psychicznymi są tylko wyobrażenia {Vor-stelhingen).
H Jw.