26
MISTRZYNI PODRÓŻUJE CAŁY DZIEŃ. NIE OPUSZCZAJĄC SWEGO DOMU.
BEZ WZGLĘDU NA TO.
IAK PIĘKNE SĄ WIDOKI, ZACHOWUJE WEWNĘTRZNY SPOKÓJ.
Spoko; 10 nasz naturalny stan. Jedynie wiara w nieprawdziwe myśli sprawia, że możliwe jest przejście od spokoju do emocji takich jak smutek czy gniew. Bez presji będącej skutkiem przekonań umysł pozostaje spokojny sam w sobie i jest otwarty na wszystko, co się pojawia.
Kim byłbyś w obecności innych bez opowieści, że na przykład komukolwiek powinno na lobie zależeć? Byłbyś miłością samą w sobie. Kiedy wierzysz w mit, że ludziom powinno zależeć, masz zbyt wiele potrzeb, by dbać o innych łub o siebie. Doświadczenie miłości nie może przyjść od nikogo innego; może przyjść jedynie z twojego wnętrza.
Kiedyś, gdy spacerowałam po pustyni z pewnym mężczyzną, dostał on udaru. Usiedliśmy, a on powiedział: „O mój Boże, umieram, /.rób coś!". Poruszał tylko jedną stroną ust, ponieważ drugą miał sparaliżowaną. A ja po prostu usiadłam przy nim, czując miłość do niego, patrząc mu w oczy; wiedząc, że byliśmy oddaleni o mile od najbliższego aparatu telefonicznego albo samochodu. Powiedział: „Nie t*bchixlzi cię to. prawda?". ..Nic’, odpowiedziałam. Wtedy poprzez łzy zaczął śmiać się, a ja się przyłączyłam do niego. W końcu |xsutóuIo mu czucie; udar pojawił się, aby odejść, a nic pozostać. To jest potęga miłości. Nic zostawiłabym go dla troski.
Gdyby ktoś został ugodzony nożem w mojej obecności, jak wyglądałoby współczucie? Oczywiście, zrobiłabym wszystko, co
w mojej mocy, by pomóc, ale mysi. że to nic powinno sic było wydarzyć, byłaby walką z rzeczywistości.;. Ib nieskuteczne. Gdy-:>y mi zależało, nic mogłabym być tą intymnością, którą jestem. Troska odsunęłaby mnie od tego. co prawdziwe. Odseparowałaby mnie oci tego. kto został ugodzony, i ud tego. który ma nóż, i ja jestem wszystkim. Pominięcie czegokolwiek, co pojawia się w twoim wszecliswiecic. nic jest miłością. Miłość łączy się ze wszystkim. Nie pomija potwora. Nie unika koszmaru - wyczekuje go, ponieważ czy to się komuś podoba, czy nie, może się on wydarzyć, choćby tyłków twoim umyśle. Nie ma sposobu, abym pozwoliła, by troska kolidowała z tym. czego doświadczam jako własnego „ja". Musi ono objąć każdą komórkę, każdy atom. Jest każdą komórką i każdym atomem. Nic nu żadnego „również”.
Kiedy mam poczucie, że coś jest właściwe, robię to: kicniję się w życiu właśnie laką troską. Mój wkład w życie jest następujący: podnoszę śmieci z chodnika, segreguję odpady, siedzę z bezdomnymi, siedzę /. bogatymi; pomagam ludziom, którzy są bardzo zagubieni, zakwestionować ich sposób myślenia. Kociłam to, co jest. oraz sposób, w jaki zmienia się to w moich i twoich dłoniach. 'Ib takie wspaniałe być do dyspozycji, aby móc zmieniać to, co mogę. wspaniałe jest także to. że nigdy nic wymaga to wysiłku.
Niektórzy uważają, że współczucie oznacza odczuwanie cierpienia drugiej osoby. To nonsens. Nic można czuć cierpienia drugiej osoby. Wyobrażasz sobie, co ty byś czuł. gdybyś był na miejscu lej osoby; i czujesz swoje własne projekcje. Kim byłbyś l>ez swojej opowieści? Byłbyś wolny od bólu. szczęśliwy i całkowicie do dyspozycji kogoś, kto by cię i>otrzebou'ał - by łbyś słuchającym. nauczycielem w domu, Buddą wr domu, kimś. kto żyje według tego, co głosi. Dopóki sądzisz, że istnieje „ty1 i „ja , musimy wyjaśnić sobie coś. jeśli chodzi o ciała. W oddzielnych ciałach podoba mi się to. żc kiedy ciebie coś boli. mnie r.ic boli to nic moja kolej. A kiedy mnie coś boli. ciebie nie boli. Czy
91