ływania na wynik wyborów — to był fenomen opinii publicznej. Ujawniło się tutaj zjawisko nazwane już kilkaset lat temu, lecz dotąd nieuchwyt-ne.jPod naciskiem opinii publicznej setki tysięcy, może nawet ponad milion, wyborców uruchomiło coś, co później określiliśmy jako ,jlast-minu-te swing”; był to efekt zachowania spóźnionych konformistów, który wzmocnił CDU/CSU do tego stopnia, że zamiast równowagi sił obu wielkich partii pojawiła się ponadośmioprocentowa przewaga CDU/CSU w oficjalnych wynikach pierwszej tury (ryc. 1).
Ryc. 1. Zagadka w roku wyborczym 1965
Preferencje wyborcze pozostają przez wiele miesięcy prawie niezmienione, równorzędna walka CDU/CSU i SPD. Równocześnie jednak szerzy się pogląd, że CDU/CSU zwycięży. Jak to się dzieje?
Na końcu pojawia się efekt konformizmu, przechylający szalę na korzyść spodziewanego zwycięzcy.
Preferencje wyborcze: CDU/CSU mmm SPD Oczekiwania: Kto wygra wybory?
Wygra CDU/CSU Wygra SPD »■> *
Źródło: Allensbacher Archiv, IfD-Umfragen 1095, 1097, 1098, 2000, 2001, 2002, 2003, 2004, 2005, 2006.
Mieliśmy już wtedy w ręku, w roku 1965, klucz do wyjaśnienia radykalnych zmian decyzji wyborczych, lecz jeszcze o tym nie wiedzieliśmy. W artykule o opinii publicznej, który ukazał się w roku 1968 w Interna-iimnil i.ncyclopedia ofthe Social Sciences, W. Phillips Davison, profesor miiiiI. i o komunikacji i dziennikarstwa na Columbia University w Nowym Imku pisał: /„Nasze rozumienie pozostaje daleko w tyle za naszymi po-
..........ii”2./Tak właśnie wyglądała sytuacja w roku 1965: zmierzyliśmy
>Mi;n |, niż potrafiliśmy zrozumieć. Podczas gdy obie wielkie partie od inulina 1964 roku niemal do dnia wyborów we wrześniu 1965 roku przez
• aly czas utrzymywały równowagą pod względem liczby zwolenników —
i dmie tc od kwietnia do końca sierpnia regularnie publikowano w „Sterna ■" drugi szereg liczb zmieniał sią zupełnie niezależnie od nich.
i ir/ywiście nikt nie może tego wiedzieć, lecz jak pan sądzi, kto wygra wybory?” — brzmiało pytanie. W grudniu szanse zwycięstwa CDU/CSU ' .PI) oceniano prawie jednakowo z niewielką przewagą dla SPD. Potem Inlimk wyniki sondaży zaczęły się zmieniać: oczekiwania zwycięstwa
• I >1 l/CSU nieustannie rosły, zmniejszały się natomiast oczekiwania zwy-i u,"dwa SPD. Już w lipcu 1965 roku CDU/CSU miała wyraźną przewagę, k lin a w sierpniu osiągnęła prawie 50 procent. Wyglądało to, jakby oba po-i ni my, pomiar zamiarów wyborczych i pomiar oczekiwań wygranej, wy-I imano na irmyck.plaxifitąch,_Ajaa-samymkońcii.pojąwilsię elekt konformizmu. Jak z prądem 3 do 4 procent wyborców zostało pociągniętych w kierunku powszechnie oczekiwanego zwycięzcy.
lak przy równych preferencjach wyborczych tak bardzo odmiennie mogą się rozwinąć oczekiwania zwycięzcy, pozostało dla nas zagadką. Dopiero w przyspieszonych wyborach do Bundestagu w roku 1972, ze skróconą do kilku tygodni kampanią wyborczą, co dla tego typu badań jest mniej korzystne, przeznaczyliśmy demoskopowe narzędzia obserwacji z usystematyzowanym zestawem pytań przede wszystkim na wyjaśnienie tego zjawiska, stawiając hipotezę sformułowaną na Międzynarodowym Kongresie Psychologicznym w Tokio latem 1972 roku3.
W kampanii wyborczej 1972 roku właściwie wszystko toczyło się jak w roku 1965. Obie wielkie partie wypadały tak samo, gdy pytano o zamiar wyboru, a zarazem jakby w innej, oderwanej rzeczywistości pojawiło się oczekiwanie zwycięstwa SPD, które rosło z tygodnia na tydzień nieprzerwanie z jednym tylko odchyleniem, na końcu zaś wystąpił minutę swingi, efekt konformizmu przeważający szalę na korzyść silniejszego oczekiwania zwycięzcy, czyli tym razem na korzyść SPD (ryc. 2).