Kon. IV w.—843
Niesłychanie bogate, jak na owe czasy, społeczeństwo bizantyńskie, propagujące naukę, miłujące sztuki piękne, lubiło również otaczać się w codziennym życiu przedmiotami luksusowymi, wszelkiego rodzaju pięknymi wyrobami, które dzisiaj zaliczamy do rzemiosła artystycznego. W całym Basenie śródziemnomorskim znane były bizantyńskie szkatułki i inne drobne przedmioty rzeźbione w kości słoniowej, naczynia stołowe wykonywane z kosztownych metali, wspaniała biżuteria, bogate tkaniny i emalie.
Kość słoniowa
Na starożytnym Wschodzie kość słoniowa była znanym materiałem ozdobnym, używanym najczęściej do wykładania mebli i innych przedmiotów użytkowych. Zwyczaj ten przeszedł do Grecji i Rzymu, gdzie stosowano kość także do przystrajania ścian i sufitów w cesarskich pałacach. Niesłychanie rzadko trafiały się przedmioty w pełni rzeźbione w kości. Dopiero w cywilizacji chrześcijańskiej, głównie w IV, V i VI w., rzeźba w kości stała się równie ważnym elementem wypowiedzi artystycznej, jak np. malarstwo, osiągając przy tym w wykonaniu rzadką wirtuozerię techniczną.
Cechą charakterystyczną rzeźby w kości jest stałe posługiwanie się formą prostokątnych płytek, pojedynczych lub łączonych. Pracownie trudniące się tą produkcją artystyczną lokalizowały się w wielkich miastach cesarstwa, na Zachodzie
przede wszystkim w Rzymie I Mcdlolanlo (prawdopodobnie też w Rawennie I w Arles), na Wschodzie za* szczególnie w Konstantynopolu, Antiochii I Aleksandrii Jednakie możliwości ustalenia zarówno chronologii zabytków, jak ich pochodzenia, są znikome. Wiadomo bowiem, że tym samym kierunkom sztuki hołdowano w różnych częściach imperium i, przeciwnie, w tym samym mieście współistniały często rozmaite style, których klasyfikacja nastręcza dzisiaj poważne trudności. Dodatkowe kłopoty sprawia sama natura przedmiotu. Drobne luksusowe wyroby, traktowane jako upominki, nieraz zmieniały miejsce przechowania. Istnieje na szczęście szczególna kategoria zabytków, która wymyka się tym zagrożeniom, a tworzą ją dyptyki konsularne i cesarskie. Pochodzenie tych przedmiotów można ustalić z dużą dozą prawdopodobieństwa, co pomaga nam również w określeniu obiektów z kości słoniowej. Można przypuszczać, że te złączone zawiasami, wydłużone dwie tabliczki (stąd nazwa dyptyk) o wymiarach ok. 30 x 15 cm, były wykonywane w miejscu urzędowania konsula, a miasto to (Rzym lub Konstantynopol) wskazują nam zawsze roczniki konsularne. Dygnitarze państwa, z chwilą objęcia władzy, rozdawali w prezencie dyptyki ze swoją podobizną przyjaciołom i znajomym. Wysyłano je także z okazji nadawania innych zaszczytów lub z zawiadomieniem o ślubie. Wtedy, oczywiście, miały inny ornament Tabliczki dyptyku służyły jednocześnie za wygodny notatnik, albowiem na pokrytych woskiem rewersach moina było robić zapiski.
Zachodnie, łacińskie dyptyki konsularne pochodzą z końca IV i z V w., greckie (bizantyńskie) z początku wieku VL Od 541 r. bowiem tylko cesarz otrzymywał dożywotnio godność konsula. Napisy na wszystkich dyptykach konsularnych, aż do końca ich produkcji, wykonywano w języku łacińskimi znamy tylko kilka wyjątków, które dotyczą późniejszych zabytków greckich. Według ustalonego zwyczaju, m tabliczkach rzymskich napisy biegły u dołu, a na dyptykach z Konstantynopola u góry „strony”. Różnica stylu były również zu-
235