Złożone przez niego zeznania o sytuacji na tym kierunku ograniczyły się jednak tylko do działań 73 DP i DSpad-Panc „Hermann Góring”. Potwierdziły więc jedynie dane o siłach niemieckich znajdujących się bezpośrednio przed frontem 2 Armii Pancernej. Z informacji gen. Franka wynikało, że siły te są stosunkowo niewielkie (dwie dywizje), przy tym jeszcze nie w całości przegrupowane do rejonu walk20. Prawdopodobnie upewniło to gen. Radzijewskiego, że może w dalszym ciągu działać tak jak dotąd, to jest na poszczególnych kierunkach z zachowaniem między korpusami tylko łączności taktycznej. Tym bardziej że był przekonany, iż za nim postępuje piechota, i to w postaci 8 AGw doświadczonej w walkach w mieście — wcześniej — w Stalingradzie, ostatnio w Odessie. Jednak gen. Czujkow, jak zobaczymy dalej, otrzymał inne zadanie. Ta hipoteza wyjaśniałaby przyczyny niekorzystnego pod względem operacyjnym nawiązania przez 2 APanc bitwy na bezpośrednich przedpolach Warszawy.
Tymczasem dowództwo Grupy Armii „Środek”, zaniepokojone działaniami 2 APanc, przyśpieszyło realizację kroków mających na celu wzmocnienie obrony podejść do Warszawy oraz samego miasta. Zaniepokojenie to nasilało się pod wpływem nastrojów ludności okupowanej stolicy Polski i ewentualności wykorzystania ich przez wojska radzieckie. Strona niemiecka miała bowiem dużo informacji o przygotowywanym w milionowej Warszawie powstaniu zbrojnym i jego wybuchu oczekiwała z dnia na dzień. Bardzo wyraźne odbicie tych obaw znajdujemy w dzienniku działań bojowych 9 Armii. Warto przytoczyć kilka zapisów na ten temat.
25 lipca zanotowano: „W Warszawie istnieją organizacje podziemne [w oryginale „Banden” — T.S.] nacjonalistyczne i komunistyczne. Brak jest bliższych danych o ich sile. Wiadomo, że czynione są przygotowania do powstania; brak szczegółów co do stopnia gotowości i terminu rozpoczęcia”21.
Pod datą 26 lipca znajduje się już bardziej szczegółowa notatka: „Polski nacjonalistyczny ruch podziemny ogłosił dla swych oddziałów stan pogotowia, trzeba więc liczyć się ze wzmożoną akcją sabotażową i innymi wrogimi wystąpieniami”. Chcąc zastraszyć ludność Warszawy i „przekonać ją o bezwzględnym zamiarze niemieckich sił zbrojnych utrzymania miasta, dowódca 9 Armii zarządził, aby wszystkie nowe oddziały przybywające z zachodu i wyładowywane w Warszawie przemaszerowały w jak najlepszym porządku głównymi ulicami Warszawy”22.
W tym samym dniu gen. Vormann zarządził także odpowiednie przygotowania na wypadek wybuchu powstania. Telegram w tej sprawie nadany został do dowódców 17 i 73 DP, DSpad-Panc „Hermann Góring”, IV KPanc SS,
'• Por. m.in.: Gwardiejskaja tankowaja, s. 129; I. Juszczak, op. cit., s. 79; Rozgrom niemiecko-faszystskich wojsk, s. 299.
10 Gwardiejskaja tankowaja, s. 131 n. S. Szticmicnko (Jeszcze raz o sztabie generalnym w latach wojny. Warszawa 1976, s. 92) wręcz przyznaje, że niedostatecznie zostały rozpoznane siły nieprzyjaciela na kierunku warszawskim.
*' KTB 9 A, zapis z 25 lipca 1944 r., MiD WIH. t. 312, roi. 343, kl. 7916359.
” Ibidem, zapis z 26 lipca 1944 r.. MiD WIH, t. 312, roi. 343. kl. 7916365.
30