uczestnikami dramatu powstańczego, podjęli studia w 1866 r. w > Szkole Głównej Warszawskiej, wspólnie tworzyli nowy program społeczny i literacki. Stanowili - po raz pierwszy w dziejach piśmiennictwa polskiego - kadrę pisarzy zawodowych, żyjących z pióra. Życie to było bardzo skromne, gdyż honoraria nie wystarczały na zaspokojenie elementarnych nawet potrzeb i trzeba było nieraz dorabiać w inny sposób. Stały, chociaż niewielki dochód dawał regularny druk utworów publicystycznych w czasopismach. Ta „parobcza praca", jak nazwał ją Prus, pochłaniała wiele energii i sil, zajmując sporo czasu, który można było przeznaczyć na twórczość literacką. Toteż pisarze byli zapracowani, nie mieli czasu na odpoczynek, musieli wywiązywać się z zobowiązań wobec wydawców, wpadali, zwłaszcza Prus, w narastające dtugi (we Francji znany byt z tego > Honoriusz Balzak). Honoraria za powieści wynosiły 200-500 rubli, podczas gdy miesięczne skromne utrzymanie rodziny przekraczało 100 rubli. Dopiero wzrost popytu na niektóre utwory, zwiększanie nakładu, poszerzenie prenumeraty czasopisma wywołane przez drukowaną w nim powieść itp. wpływały na wzrost honorariów, sięgających kilku lub w wyjątkowych wypadkach kilkunastu tysięcy rubli. Takie sukcesy finansowe osiągał w Polsce właściwie tylko Sienkiewicz, który pod koniec wieku, żyjąc dostatnio, uzbierał w banku ponad sto tysięcy. Za granicą, przy nieporównanie szerszym rynku księgarskim, niektórzy pisarze, np. Aleksander Dumas-ojciec, dochodzili do wielkich majątków/ Na przełomie wieków pojawiła się lista bestsellerów - najlepiej sprzedających się książek. Jedną z pierwszych na świecie była powieść > Guo vadis. Ale Rosja nie podpisała konwencji berneńskiej o ochronie prawa autorskiego, toteż nasi pisarze jako obywatele tego państwa nie otrzymywali honorariów za przekłady, pojawiające się w Europie coraz liczniej. Gdyby Sienkiewicz mieszkał nie w Warszawie, ale np. w Krakowie (czyli w Austrii), zostałby milionerem.
Wzorem krajów zachodnich rozwinięto działalność samopomocową. Kasa im. Józefa Mianowskiego wspierała działalność naukową, Kasa Literacka udzielała pożyczek ubogim pisarzom. Fundusze zbierano ze składek publicznych i ofiar bogatych mecenasów. Sienkiewicz założył pochodzące z anonimowego „daru Wołodyjowskiego" stypendium imienia swojej zmarłej żony, przeznaczone na pomoc dla pisarzy i artystów zagrożonych nieuleczalną wtedy gruźlicą. Sam Sienkiewicz otrzymał jako „dar narodowy" Oblęgorek (ziemię, dworek, wyposażenie gospodarcze), a Konopnicka - Żarnowiec.
Popularną, chociaż nieco już anachroniczną formą organizowania życia artystycznego byty > salony literackie, prowadzone (np. przez > Jadwigę tuszczewską-Deotymę) w dawnym stylu arystokratycznym bądź spotkania kawiarniano-redakcyjno-towarzyskie, przypominające czasem sposób bycia cyganerii.
Produkcjo książek w Polsce stała na dobrym poziomie. Warszawa, Kraków i Lwów miały kilka renomowanych lirrri edytorskich (Gebethnera i Wolffa, Orgelbranda, Kronenberga, Wawelberga, Arcta i Michalskiego), kierowanych i finansowanych przez bankierów i innych zamożnych ludzi, przeważnie Żydów, których udział w rozwoju wydawnictw i czasopiśmiennictwa byt bardzo znaczny. Większe oficyny wydawnicze dysponowały często wtasną siecią księgarską, sprawnie rozprowadzającą książki własne, obce i zagraniczne. W ogóle sieć księgarska byta we wszystkich trzech zaborach dobrze zorganizowana, obejmowała też miasteczka i wsie, do których w czasie jarmarków i odpustów docierali z książeczkami wędrowni kramarze. W związku z tym wzrastało systematycznie czytelnictwo, obejmujące nawet warstwy najniższe, szczególnie w zaborze pruskim, gdzie w zdobywaniu czytelników konkurowały ze sobą ludowe oficyny polskie i niemieckie.
Życie literackie obejmuje też działalność odczytową, płatną, a mimo to cieszącą się dużym zainteresowaniem. Prezentowano publicznie swoje programy, czytano utwory literackie, > reportaże, wypowiedzi krytyczne. Niektóre t nich budziły żywe polemiki (np. odczyty Włodzimierza Spasowi-cza), inne zachwyt wielbicieli (odczyty Sienkiewicza).
Pisarze posiadali wysoki prestiż, obchodzono więc regularnie jubileusze największych z nich. Wydawano w związku z tym księgi jubileuszowe i albumy z ilustracjami utworów, poświęcano im całe numery czasopism, układano w teatrach „żywe obrazy" - sceny z utworów powieściowych lub nowelistycznych.
Zdarzenia tego rodzaju miały miejsce we wszystkich trzech zaborach. Inaczej było tylko na Wileńszczyźnie i ziemi grodzieńskiej - terenach „rdzennie rosyjskich". Tutaj do minimum ograniczone zostało polskie życie kulturalne: zrusyfikowano szkolnictwo, zabroniono wydawania czasopism polskich, nie zezwalano Polakom na zakup ziemi, majątki sprzedawane przez Polaków przechodziły więc w ręce obce - to główny problem > Nad Niemnem, Argonautów i innych utworów Orzeszkowej. W tym wynaradawianym kraju czuta się ona - mieszkanka Grodna - bardzo samotnie.
W literaturze ostatnich dziesięcioleci XIX w. podejmowano wiele ekonomicznych, społecznych i kulturalnych aspektów asymilacji ludności żydowskiej. Zjawisko asymilacji (narodowej i kulturowej integracji z ludnością polską) postrzegano nie tylko jako program społeczny, ale także proces podlegający ciągłym zmianom i uzależniony od sytuacji panującej w obrębie asymilu-jącej się społeczności. >Aleksander Świętochowski w opowiadaniu Chawa Rubin (1879) opowiedział tragiczną historię bohaterki skrzywdzonej przez