układzie bryły. Ten model został w budowli krakowskiej poddany istotnym przekształceniom. Oprócz pewnego uproszczenia planu polegały one głównie na zmianie proporcji, które tutaj zyskały nie znaną w ówczesnej architekturze włoskiej wysmukłość. Tłumaczy się to przede wszystkim usytuowaniem nowego kościoła i koniecznością dostosowania jego form do gotyckiego jeszcze ciągle otoczenia. To świadome nawiązanie do istniejącego układu urbanistycznego jest najlepiej czytelne w widoku rozpościerającym się z zamku wawelskiego. W panoramie tej świątynia jezuicka otwiera wspaniały ciąg monumentalnych budowli, na który składają się oprócz niej kościoły Dominikanów i Mariacki.
Wzniesienie kościoła stworzyło zupełnie nową sytuację urbanistyczną w jego najbliższym otoczeniu. Wąskość ulicy Grodzkiej i kierunek jej przebiegu, nie pokrywający się ściśle ze stronami świata, wpłynęły na odsunięcie fasady nieco ku wschodowi i jej skrzywienie w stosunku do pierzei ulicy. Powstał w ten sposób niewielki placyk widokowy, który otrzymał właściwą oprawę architektoniczną dopiero w latach 1715-1722, kiedy Kasper Bażanka zamknął go monumentalnym ogrodzeniem, złożonym z kamiennych postumentów dźwigających posągi apostołów dłuta Dawida Heela. Bażanka wykazał przy tym umiejętność typowego dla późnego baroku operowania efektami perspektywicznymi i poprzez asymetryczne i oparte na rzutach romboidalnych ukształtowanie postumentów zatarł rozbieżność kierunków fasady i ulicy. Ten wyjątkowo piękny fragment starego Krakowa uległ niestety zubożeniu w okresie powojennym, kiedy ogrodzenie zdemontowano w celu konserwacji mocno uszkodzonych posągów. Wykonana ostatnio całkowita ich rekonstrukcja przywróciła pierwotny efekt urbanistyczny, jakkolwiek nowe rzeźby są pod względem artystycznym nieudane.
Dzięki ogrodzeniu Bażanki fasada Trevana uzyskała wspaniałą kulisę widokową. I bez tego elementu jest dziełem wysokiej klasy tak jeżeli chodzi o projekt, jak i o jakość kamieniarskiego wykonania, służąc jako wzór dla wielu kościołów Krakowa i całego kraju.
Wnętrze kościoła sprawia nieco chłodne i surowe wrażenie. Stiuki Falconiego skupiają się na sklepieniu apsydy i w bocznych kaplicach. Ołtarze i nagrobki nikną na tle monumentalnej architektury. Surowość całej
301