Rozpoznawanie dylematu 73
Zdarzenie 20. Najlepsze w klasie
Kasia zawsze była najlepsza w klasie z francuskiego. Mimo to przyszła do mnie po lekcji, na następnej przerwie i dwa razy podczas przerwy na drugie śniadanie po to, żeby spytać o czas przeszły, tak jakby nie mogła spytać o lo podczas lekcji. Wyjaśniła: na lekcji wydawało się jej, żc wszystko rozumie, potem jednak nie była tego pewna. W rzeczywistości, choć zrobiła parę drobnych błędów, rozumiała, o co chodzi. Dlaczego więc przychodziła do mnie?
Hipoteza. Jej „pozycja” w klasie została zagrożona przez Sharon, nowa uczennicę, która lepiej od Kasi zna gramatykę i potrafi odpowiedzieć na każde pytanie. Kasia pragnęła wszystko zrozumieć i wszystkiego się nauczyć, ale nie zadawała żadnych pytań w klasie, gdyż. jak sądziła, takie przyznanie się do niewiedzy naraża na utratę twarzy.
Niechcący pogorszyłam sytuację przez to, że z pełną świadomością zajmowałam się Sharon, zadając pytania, chwaląc itd. Ponieważ lekcje mogły wydawać się jej zbyt proste, a nawet nudne, zależało mi, żeby odczuła, jak ważną odgrywa rolę, pomagając klasie opanować materiał, chociaż sama tylko go powtarza.
Z drugiej strony nie zmieniałam postępowania wobec Kasi; demonstrowałam przekonanie, że zna prawidłowe odpowiedzi i że dobrze będzie sobie radzić. W tych rzadkich przypadkach, kiedy nie zrozumiała czegoś do końca, objaśniałam błąd w nadziei, że inni uczniowie, którym opanowanie materiału sprawiało rzeczywiście trudności, ośmielą się, wiedząc, że nawet najlepsza uczennica prosi o pomoc i otrzymuje ją. W ten sposób jeszcze mocniej uświadamiałam Kasi. że jej pozycja jest zagrożona.
W powyższym przykładzie pojawia się kilka dylematów, w tym najbardziej wyraźnie następujące: osoba (dziecko) czy uczeń (rola); indywidualne C2y społeczne uczenie się; równe czy różnicujące rozdzielanie nagród i uwagi; kultura ogólna czy grupowa. Bardzo wątpliwe, czy jakikolwiek, nawet doświadczony nauczyciel potrafiłby od razu osiągnąć równowagę w obrębie każdego z tych dylematów. W dodatku pamiętajmy, że nauczycielka jeszcze nic poznała dobrze Sharon. Dylematy te nie pokazują bynajmniej, że nauczycielka popełniła błąd, ale że każdy wybór byłby prawidłowy i każdy spowodowałby szkodliwe efekty uboczne. Gdyby nauczycielka nie zwróciła uwagi na zaawansowaną znajomość gramatyki u Sharon. Kasia czułaby się może mniej zagrożona. ale za to Sharon nudziłaby się i czuła obco. Gdyby jednak odwołała sie do wiedzy Sharon, samoocena Kasi poniosłaby szwank. Trzeba było wymyślić coś, żeby, pozwalając Sharon zrobić użytek z jej umiejętności, nie wzbudzić obaw u Kasi. Nauczycielka rozwiązała problem tak, że odpytywała Sharon ustnie, gdy klasa wykonywała ćwiczenia pisemne, które pozwalały zabłysnąć także Kasi. Potraktowanie zdarzenia jako dylematu nie tylko